 |
nie ma takiego wagonu, którego nie można odczepić
|
|
 |
Zatraciła się w tym. Codziennym wstawaniu i paleniu fajki z kubkiem kawy ozdobionym w serduszka. Poznała całkiem nowe oblicze swojej osoby. Lepsze ? Dla Niej wszystko stało się lepsze. Biały proszek i uszczęśliwiacz w paczce fajek dawały jej stuprocentowe zadowolenie z życia. Ciągnęła dziennie coraz więcej papierosów, coraz większe dawki , a wszystko równało się z zapomnieniem o Nim. O 170 cm wzrostu u niebiańskich tęczówkach.
|
|
 |
byłeś, kochałeś, zjebałeś.
|
|
 |
Uwielbiałam to. Uwielbiałam jak przychodził do mnie wieczorami stawiał przed moimi oczami po czteropaku Redsów na głowe i paczkę LM-ów miętowych tylko dla mnie. Tak bardzo lubiłam czuć, że w końcu ktoś się o mnie troszczy, martwi. Że ktoś jest. Był na każdego sms, odprowadzał ze szkoły i szedł ode mnie dopiero kiedy zasypiałam. Czułam Go. Po prostu. Ale strach opanował moją psychike do perfekcji. Nie radziłam sobie, mimo że miałam Jego. Odpuściłam. Za słaba jestem na miłość Kochanie.
|
|
 |
Jej oczy świeciły delikatnie w ciemności, odbijając światło księżyca. Ukryła się pod kołdrą, starając się myśleć o czymś pozytywnym. Mimo starań i usilnych prób zaczęła się bać. Usłyszała skrzypienie podłogi. Jej oczy znów zaświeciły się blaskiem księżyca, gdy wpatrywała się w ciemność. Kroki, coraz bliższe. -Siadaj- szepnęła. Fotel ugiął się pod ciężarem postaci. - O czym dziś..? - nie dokończyła. Przerwał jej. - Natomiast dziś opowiem ci o... - zaczął Strach niskim głosem. Przeszedł ją dreszcz.
|
|
 |
nie dyskutujmy o uczuciach, bo nie ma o czym dyskutować.
|
|
 |
niemy mówi, że ślepy wdział jak
szczerbaty odgryzał włosy łysemu
|
|
 |
mama zawsze się mnie czepia, że cieszę
się do monitora, a sama z telewizorem gada.
|
|
 |
jak dla mnie moglibyście gryźć ziemię!
moje IQ starczyłoby na całe wasze pokolenie.
|
|
 |
chcesz romantyka? dla ciebie będę chuj wie kim
jutro wieczorem, jeśli znów mi się nie urwie film.
|
|
 |
ja chcę żyć swoim światem a ty możesz
zostać jego wrogiem albo bratem.
|
|
|
|