|
|
Obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy, kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy, obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieli przypominać sobie, że powinniśmy być, obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czy dwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie, obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się, co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefon, obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć, obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać. Obiecaj mi, proszę.
|
|
|
|
Jestem więcej niż martwa, ale nie martwię się, narkotyki są w mojej krwi, a ta krew jest w mojej głowie. Nie jestem świadoma, i nie martwię się, podziękuj za to swojemu bogu, jeszcze tu jestem, mam obłęd w głowie i narkotyki we krwi. Nie martwię się.
|
|
|
Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez te wszystkie stany, od cierpienia do radości, z tą samą intensywnością.
|
|
|
A teraz, najgorsza jest ta niepewność, czy będziesz ze mną i czy oby na pewno . /rebelliousprincess
|
|
|
Mówią "Zostaw to już za sobą" a wspomnienia dalej biją po mordzie . "Wszystko będzie dobrze" chociaż wszyscy są przekonani, że i tak będzie mi źle . Życzą szczęścia, lecz w myślach zostawiają zawistne "Niech Cię zrani suko" i mają czelność nazwać się "przyjacielem" . ŚMIESZNE . /dead.souls
|
|
|
Zakrwawione ręce, dotykają Twoich ust. Pragniesz ich coraz bardziej, chociaż nie potrafisz zrozumieć po co, sama siebie ranię . Po co, kolejny dzień witam,znów łzami całując Cię po szyi . Dlaczego ? Zawsze Ci odpowiadam, że sama się w tym wszystkim gubię, że świat mnie nie zrozumie, że nie chcę żyć . A jednak, potrzebuję tylko cierpienia do szczęścia, tylko go mi brakuję. /dead.souls
|
|
|
W każdym Twoim wersie, słowie czuję siebie. Małe źrenice, mówią że wszystko jest nieźle, chociaż łzy kręcą dziurę w glebie. Twoje nieme serce, nadal dąży do miłości, nadal śnie Ci się po nocach . Nie musisz jak O.S.T.R stwierdzać że miłości już dzisiaj nie ma , doceniając każdy dzień gdy odeszłam . /dead.souls
|
|
|
Wyrywał mi z ręki papierosy, mówiąc "póki żyję, nie pozwolę ci się tym truć". A kiedy widział tylko, że jakiś koleś coś do mnie gada, stawał obok, obejmował mnie i wyraźnie dawał mu do zrozumienia, żeby się odwalił. Właśnie on był zazdrosny o każdego smsa, od moich zboczonych kumpli. Nigdy nie pozwolił, bym wracała po ciemku sama do domu. Zawsze dbał, by niczego mi nie brakowało. Teraz być może nawet nie pamięta, jak miałam na imię. To boli.
|
|
|
zucając we mnie kłamstwem - przegrałeś. bo ja rzuciłam w Ciebie prawdą , której nie udźwignąłeś.
|
|
|
Zabierasz moją duszę. Masz świadomość, że możesz zrobić z nią co zechcesz, ja już się poddaję. Przecież z miłością nie wygram. /dead.souls
|
|
|
Alkohol powodował, że czarny materiał stawał się jeszcze bardziej czarny. Zdumiało ją to. Zanotowała w swoim dzienniku: Wódka działa na materiał tak jak na ludzi.
|
|
|
Nie lubię ideałów - są plastikowe, zimne i niewzruszone. Prawdziwe piękno wymaga uziemienia i na tym polega rola drobnych niedoskonałości. Zapewniają kontekst, punkt odniesienia. Blizna jest jak haczyk, jak uszkodzone jądro nerwu, z którego wszystko bierze początek.
Czasem się zastanawiam, czy to Ciebie tak czuję, czy tylko pustkę po Tobie.
|
|
|
|