głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika miamore

Posłuchaj. Słyszysz? Tak  to cisza. Boli? Cholernie. Cisza to najgorszy wróg człowieka  jest się wtedy takim samotnym. Nawet głupi głos siostry jest o wiele lepszy od tej pustki. Nawet muzyka  nie przepełni tego wszystkiego. Dźwięk przychodzącej wiadomości na gadu i na słowa znajomych ' jak tam' odpowiadasz  że świetnie  ale przecież nie powiesz  że jest Ci cholernie ciężko  że potrzebny jest Ci ktoś kto pomoże Ci przepełnić tą pustkę. Bo po co pokazywać innym  że brakuje Ci niektórych osób  co ich to obchodzi. Mają własne życie. Ale kładziesz się spać. I znowu mija kolejny dzień. Dzień jak co dzień  dzień który zaczynam od niezapisanej kartki. I tak toczy się życie. W końcu nikt nie obiecywał  że będzie łatwo ...

tymbarkoholiczkaa dodano: 30 czerwca 2013

Posłuchaj. Słyszysz? Tak, to cisza. Boli? Cholernie. Cisza to najgorszy wróg człowieka, jest się wtedy takim samotnym. Nawet głupi głos siostry jest o wiele lepszy od tej pustki. Nawet muzyka, nie przepełni tego wszystkiego. Dźwięk przychodzącej wiadomości na gadu i na słowa znajomych ' jak tam' odpowiadasz, że świetnie, ale przecież nie powiesz, że jest Ci cholernie ciężko, że potrzebny jest Ci ktoś kto pomoże Ci przepełnić tą pustkę. Bo po co pokazywać innym, że brakuje Ci niektórych osób, co ich to obchodzi. Mają własne życie. Ale kładziesz się spać. I znowu mija kolejny dzień. Dzień jak co dzień, dzień który zaczynam od niezapisanej kartki. I tak toczy się życie. W końcu nikt nie obiecywał, że będzie łatwo ...

Zamknięta w kropli dźwięku  tańczyła śmiejąc się ...

tymbarkoholiczkaa dodano: 30 czerwca 2013

Zamknięta w kropli dźwięku, tańczyła śmiejąc się ...

  D

tymbarkoholiczkaa dodano: 30 czerwca 2013

; D

w tę sobotę będzie pierwsza rocznica Twojej śmierci  pierwsza rocznica po Twoim samobójstwie. ten pierwszy rok chyba boli najbardziej. byłeś moim najlepszym przyjacielem  zostawiając mnie tak nagle kompletnie samą z tym cholernym syfem  byłeś tchórzem. jesteś nim. ale pomimo to kochałam Cię  kocham Cię nadal. tak jak kochałam resztę naszej paczki  która dzięki tobie się rozpadła. TĘSKNIE.   nara.pjona

nara.pjona dodano: 27 czerwca 2013

w tę sobotę będzie pierwsza rocznica Twojej śmierci, pierwsza rocznica po Twoim samobójstwie. ten pierwszy rok chyba boli najbardziej. byłeś moim najlepszym przyjacielem, zostawiając mnie tak nagle kompletnie samą z tym cholernym syfem, byłeś tchórzem. jesteś nim. ale pomimo to kochałam Cię, kocham Cię nadal. tak jak kochałam resztę naszej paczki, która dzięki tobie się rozpadła. TĘSKNIE. ~ nara.pjona

I cieszyłam się jak dziecko    kiedy podarowałeś mi swoją   ulubioną bluzę. Kiedy pozwoliłeś   abym wytarła w jej rękaw swoje   łzy wymieszane z czarnym tuszem   do rzęs i otuliłeś nią moje ramiona.  Kiedy to Twój toksyczny   zapach obalał moje ciało    a ja czułam się jak w niebie.   Kiedy nawet gdy cię nie widziałam    jakaś namiastka Twojej osoby   obejmowała mnie w pół i wpajała   nieopisaną radość i wewnętrze   ciepło  którego nikt  ani nic   nie było mi w stanie odebrać.   Zmieszaliśmy nasze wyobraźnie   i marzenia  a ja dosypałam do   nich szczyptę abstrakcji    tak właśnie powstała nasza miłość    a jej narodziny uważam za   najcudowniejszy dzień mojego życia.

tymbarkoholiczkaa dodano: 25 czerwca 2013

I cieszyłam się jak dziecko, kiedy podarowałeś mi swoją ulubioną bluzę. Kiedy pozwoliłeś abym wytarła w jej rękaw swoje łzy wymieszane z czarnym tuszem do rzęs i otuliłeś nią moje ramiona. Kiedy to Twój toksyczny zapach obalał moje ciało, a ja czułam się jak w niebie. Kiedy nawet gdy cię nie widziałam, jakaś namiastka Twojej osoby obejmowała mnie w pół i wpajała nieopisaną radość i wewnętrze ciepło, którego nikt, ani nic nie było mi w stanie odebrać. Zmieszaliśmy nasze wyobraźnie i marzenia, a ja dosypałam do nich szczyptę abstrakcji, tak właśnie powstała nasza miłość, a jej narodziny uważam za najcudowniejszy dzień mojego życia.

zdaję sobie sprawę z ciężkości  mojego charakteru.  wiem  jak trudnym człowiekiem  jestem. potrafię kochać   bez opamiętania  ale też  ranić najczulej. ponoć od   zawsze byłam bezczelna i pyskata     ja jednak ujmuję to w postaci   słowa ' szczerość'.   walczę o swoje    i nie daję sobie tego odebrać.   mszczę się tylko wtedy    gdy ktoś zrani mnie tak bardzo    że trudno mi się podnieść.   kochałam w życiu tak mocno    że ledwie mogłam oddychać.   nienawidziłam do takie stopnia    że byłam gotowa zabić.   bywam egoistką  cholernie   podłą egoistką   ale od czasu   do czasu ukazuje się we mnie   dobra dusza. ciężko mnie ogarnąć    ale niektórym się to udaje.

tymbarkoholiczkaa dodano: 25 czerwca 2013

zdaję sobie sprawę z ciężkości mojego charakteru. wiem, jak trudnym człowiekiem jestem. potrafię kochać, bez opamiętania, ale też ranić najczulej. ponoć od zawsze byłam bezczelna i pyskata - ja jednak ujmuję to w postaci słowa ' szczerość'. walczę o swoje, i nie daję sobie tego odebrać. mszczę się tylko wtedy, gdy ktoś zrani mnie tak bardzo, że trudno mi się podnieść. kochałam w życiu tak mocno, że ledwie mogłam oddychać. nienawidziłam do takie stopnia, że byłam gotowa zabić. bywam egoistką, cholernie podłą egoistką - ale od czasu do czasu ukazuje się we mnie dobra dusza. ciężko mnie ogarnąć, ale niektórym się to udaje.

Wiem  że to chore ale czułam    że się uda. To silniejsze niż ja    zrozum – serce nie sługa.

tymbarkoholiczkaa dodano: 23 czerwca 2013

Wiem, że to chore ale czułam, że się uda. To silniejsze niż ja, zrozum – serce nie sługa.

plazing   3

tymbarkoholiczkaa dodano: 23 czerwca 2013

plazing < 3

I wyjeżdża !!!!     Będę tęsknić za nią

tymbarkoholiczkaa dodano: 22 czerwca 2013

I wyjeżdża !!!! ; ( Będę tęsknić za nią ; *

Zapomnieć. Takie proste słowo. Gdyby część jej mózgu potrafiła od tak  po prostu wymazać informację bez śladu. Z wielkimi wydarzeniami nie jest już jednak tak łatwo. Wyryły się w pamięci na zawsze. Żyją w tkankach mózgu  pod skórą  we krwi. Zwinięte w kłębek  drzemią w nieświadomości  do czasu  aż coś je zbudzi. Ni stąd ni zowąd wspomnienia ożywają  wypełniając głowę obrazami przeszłości.

nara.pjona dodano: 20 czerwca 2013

Zapomnieć. Takie proste słowo. Gdyby część jej mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać informację bez śladu. Z wielkimi wydarzeniami nie jest już jednak tak łatwo. Wyryły się w pamięci na zawsze. Żyją w tkankach mózgu, pod skórą, we krwi. Zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, do czasu, aż coś je zbudzi. Ni stąd ni zowąd wspomnienia ożywają, wypełniając głowę obrazami przeszłości.

Wsłuchiwała się w słowa piosenek  bo tylko to jej pozostało. Muzyka  która przypominała jej o wszystkim. Każdy jeden wyraz dawał znać o przeszłości  o której tak naprawdę nie chciała zapomnieć. Żyła z dnia na dzień  tak po prostu  dla nikogo  nawet nie dla siebie. Nie dla siebie  bo już dawno straciła swoją osobę  tracąc jego  chłopaka który był jej częścią. Zresztą..  Częścią ? skąd to powiedzenie w ogóle się wzięło? przecież nie chodzi o samą część  on był całością  definicją szczęścia. Kimś  kto mógł przy niej śmiać się  płakać  a nawet na nią krzyczeć  a ona za każdym razem równie mocno go kochała. Kochała  uwielbiała  choć wielbić podobno można tylko Boga. Ale dlaczego on nie mógłby być Bogiem jej serca  którym dawno już zawładnął? Serca  które nie potrafiło bić bez niego  które nie czuło się bezpiecznie bez dotyku jego dłoni  smaku ust i ciepła ciała. Które chciałoby powiedzieć mu  że po prostu bardzo go kocha  ale nie potrafi  bo ma świat...  net

tymbarkoholiczkaa dodano: 19 czerwca 2013

Wsłuchiwała się w słowa piosenek, bo tylko to jej pozostało. Muzyka, która przypominała jej o wszystkim. Każdy jeden wyraz dawał znać o przeszłości, o której tak naprawdę nie chciała zapomnieć. Żyła z dnia na dzień, tak po prostu, dla nikogo, nawet nie dla siebie. Nie dla siebie, bo już dawno straciła swoją osobę, tracąc jego, chłopaka który był jej częścią. Zresztą.. "Częścią"? skąd to powiedzenie w ogóle się wzięło? przecież nie chodzi o samą część, on był całością, definicją szczęścia. Kimś, kto mógł przy niej śmiać się, płakać, a nawet na nią krzyczeć, a ona za każdym razem równie mocno go kochała. Kochała, uwielbiała, choć wielbić podobno można tylko Boga. Ale dlaczego on nie mógłby być Bogiem jej serca, którym dawno już zawładnął? Serca, które nie potrafiło bić bez niego, które nie czuło się bezpiecznie bez dotyku jego dłoni, smaku ust i ciepła ciała. Które chciałoby powiedzieć mu, że po prostu bardzo go kocha, ale nie potrafi, bo ma świat.../ net

mając zaledwie siedem lat  ubrana na czarno z czerwoną różą w ręku  stałam tam i patrzyłam  jak każdy ociera z policzków łzy. zaczęłam coś nucić pod nosem  lecz po szybkiej reakcji cioci  przestałam. w kaplicy było zimno. jak przez mgłę widzę tylko tłum rozżalonych ludzi i kilkanaście wieńców wokół trumny. chwilę później ktoś podniósł Moje kruche ciało do góry  bym po raz ostatni mogła spojrzeć na Jej delikatną twarz. ' mama ' powiedziałam  wywołując tym samym natłok łez wśród tłumu. dotknęłam Jej zimną dłoń  poruszając różaniec owinięty między palcami. nie wiedziałam co się stało ani dlaczego Ona tam leży. myślałam   no dobra  nie żyje  ale zaraz przyjdzie do domu   . gdy już na cmentarzu trumna zaczęła powoli opuszczać się w dół  zapytałam babci:   gdzie jest mama?   u Boga  tam do góry   odpowiedziała.   a kiedy wróci?   dociekałam  nie uzyskując już odpowiedzi. pamiętam totalną ciszę i lawinę łez.pustkę w domu przez najbliższe lata i niezamazany ślad w sercu na całe życie.  net

tymbarkoholiczkaa dodano: 19 czerwca 2013

mając zaledwie siedem lat, ubrana na czarno z czerwoną różą w ręku, stałam tam i patrzyłam, jak każdy ociera z policzków łzy. zaczęłam coś nucić pod nosem, lecz po szybkiej reakcji cioci, przestałam. w kaplicy było zimno. jak przez mgłę widzę tylko tłum rozżalonych ludzi i kilkanaście wieńców wokół trumny. chwilę później ktoś podniósł Moje kruche ciało do góry, bym po raz ostatni mogła spojrzeć na Jej delikatną twarz. ' mama ' powiedziałam, wywołując tym samym natłok łez wśród tłumu. dotknęłam Jej zimną dłoń, poruszając różaniec owinięty między palcami. nie wiedziałam co się stało ani dlaczego Ona tam leży. myślałam " no dobra, nie żyje, ale zaraz przyjdzie do domu " . gdy już na cmentarzu trumna zaczęła powoli opuszczać się w dół, zapytałam babci: - gdzie jest mama? - u Boga, tam do góry - odpowiedziała. - a kiedy wróci? - dociekałam, nie uzyskując już odpowiedzi. pamiętam totalną ciszę i lawinę łez.pustkę w domu przez najbliższe lata i niezamazany ślad w sercu na całe życie./ net

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć