głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika merylka

chore pretensje o to  że udawałam  kłamałam. pytania o to  co się stało  dlaczego   czemu już nie palę się do rozmów z Nim  które obiecaliśmy sobie utrzymać  czemu notorycznie nie mam dla Niego czasu  nie chcę spacerów  pojawiania się na tych samych vixach. nie rozumiał. nie zdawał sobie sprawy z tego  że jeśli oderwę się od książki  prasowania  zmywania czy filmu  a zajmę się Nim   wszystko wróci. powroty bolą.

definicjamiloscii dodano: 19 luty 2012

chore pretensje o to, że udawałam, kłamałam. pytania o to, co się stało, dlaczego - czemu już nie palę się do rozmów z Nim, które obiecaliśmy sobie utrzymać, czemu notorycznie nie mam dla Niego czasu, nie chcę spacerów, pojawiania się na tych samych vixach. nie rozumiał. nie zdawał sobie sprawy z tego, że jeśli oderwę się od książki, prasowania, zmywania czy filmu, a zajmę się Nim - wszystko wróci. powroty bolą.

obserwowałam jak się przemęcza. późnym wieczorem zamykał się w czterech ścianach  wiązał rękawice na rękach i walił w worek treningowy  wylewając wszystko to  co czuł. każdego ranka pojawiał się w szkole  przesączony najlepszymi perfumami  z zadziornym uśmiechem na ustach. zgrywał się. omiatając swoim głosem  słowami kolejne laski  zapominał o wymazywaniu bólu ze spojrzenia. codzienne trenowanie by nie mieć czasu myśleć o przeszłości  inne zdobycze by jakoś odbić swoją gorycz na płci żeńskiej   żeńskiej  bo ja do niej należałam  ja złamałam Jego serce. wojownik  chciał rewanżu.

definicjamiloscii dodano: 19 luty 2012

obserwowałam jak się przemęcza. późnym wieczorem zamykał się w czterech ścianach, wiązał rękawice na rękach i walił w worek treningowy, wylewając wszystko to, co czuł. każdego ranka pojawiał się w szkole, przesączony najlepszymi perfumami, z zadziornym uśmiechem na ustach. zgrywał się. omiatając swoim głosem, słowami kolejne laski, zapominał o wymazywaniu bólu ze spojrzenia. codzienne trenowanie by nie mieć czasu myśleć o przeszłości, inne zdobycze by jakoś odbić swoją gorycz na płci żeńskiej - żeńskiej, bo ja do niej należałam, ja złamałam Jego serce. wojownik, chciał rewanżu.

Są tacy ludzie  którzy potrafią odmienić nas i nasze życie nie używając słów krytyki  rozkazów   nakazów  zakazów… Po prostu są z nami  są przy nas w chwilach szczęśliwych i tych mniej radosnych… Gdy popełniamy błędy  nie mówią: „ a nie mówiłem…” tylko ściskają naszą dłoń i przytulają mocno. Czasem po prostu wystarcza ich obecność  ich uśmiech i przyjazne spojrzenie. Nawet  gdy mają inne poglądy niż my  nie narzucają nam swojego zdania… kiedy popełniamy jakieś głupstwo mówią otwarcie o tym co myślą dając nam do zrozumienia  że nie postępujemy właściwie. Czasem ich milczenie uczy nas więcej niż długotrwałe umoralnianie osób  które chciałyby rządzić nami i kierować naszym życiem nie umiejąc przeżyć własnego…

schwarze dodano: 16 luty 2012

Są tacy ludzie, którzy potrafią odmienić nas i nasze życie nie używając słów krytyki, rozkazów , nakazów, zakazów… Po prostu są z nami, są przy nas w chwilach szczęśliwych i tych mniej radosnych… Gdy popełniamy błędy, nie mówią: „ a nie mówiłem…” tylko ściskają naszą dłoń i przytulają mocno. Czasem po prostu wystarcza ich obecność, ich uśmiech i przyjazne spojrzenie. Nawet, gdy mają inne poglądy niż my, nie narzucają nam swojego zdania… kiedy popełniamy jakieś głupstwo mówią otwarcie o tym co myślą dając nam do zrozumienia, że nie postępujemy właściwie. Czasem ich milczenie uczy nas więcej niż długotrwałe umoralnianie osób, które chciałyby rządzić nami i kierować naszym życiem nie umiejąc przeżyć własnego…

To pieprzone rozczarowanie  kiedy szukasz go na szkolnym korytarzu  a okazuje się  że nie przyszedł dziś do szkoły.

tojesttoxp dodano: 16 luty 2012

To pieprzone rozczarowanie, kiedy szukasz go na szkolnym korytarzu, a okazuje się, że nie przyszedł dziś do szkoły.
Autor cytatu: prettylittleliars

z perspektywy Jego ramion wszystko wydawało się lepsze. powiedzmy te płatki śniegu nie były puchem lepiącym się do ubrań  a wyimaginowanymi gwiazdkami  które opadały Mu na włosy. stawanie na palcach kończyło się całusem  a nie pudłem spadającym z regału na głowę. niemiecki przestał być nie do przejścia  gdy między licznymi regułkami  rzucał różniące się pytanie   z propozycją pójścia do kina  czy gdziekolwiek. Jego bluzy w mojej szafie  perfumy na półce pasowały równie perfekcyjnie jak On sam w moim sercu. teraz  kiedy noce utożsamiają się z ciepłym kakao i romansidłem w którym szukam naszych imion  zastanawiam się  jakim prawem zabrano mi to lepsze życie.

definicjamiloscii dodano: 16 luty 2012

z perspektywy Jego ramion wszystko wydawało się lepsze. powiedzmy te płatki śniegu nie były puchem lepiącym się do ubrań, a wyimaginowanymi gwiazdkami, które opadały Mu na włosy. stawanie na palcach kończyło się całusem, a nie pudłem spadającym z regału na głowę. niemiecki przestał być nie do przejścia, gdy między licznymi regułkami, rzucał różniące się pytanie - z propozycją pójścia do kina, czy gdziekolwiek. Jego bluzy w mojej szafie, perfumy na półce pasowały równie perfekcyjnie jak On sam w moim sercu. teraz, kiedy noce utożsamiają się z ciepłym kakao i romansidłem w którym szukam naszych imion, zastanawiam się, jakim prawem zabrano mi to lepsze życie.

  Gehen wir in den Tennisclub?   Tut mir leid  ich kann nicht. Ich muss Mutti helfen. Gehen wir schwimmen?   Tut mir leid  ich kann nicht. Ich muss joggen gehen. Gehen wir in den Park?   Tut mir leid  ich kann nicht. Ich muss zu Tante Olga fahren.   Gehen wir in den Park?!   Bartek  pytałeś już.   Będę namolny. Będę pytał  aż się zgodzisz.

definicjamiloscii dodano: 16 luty 2012

- Gehen wir in den Tennisclub? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss Mutti helfen. Gehen wir schwimmen? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss joggen gehen. Gehen wir in den Park? - Tut mir leid, ich kann nicht. Ich muss zu Tante Olga fahren. - Gehen wir in den Park?! - Bartek, pytałeś już. - Będę namolny. Będę pytał, aż się zgodzisz.

mam pistolet  dwa naboje i nas dwoje

end_of_collection dodano: 16 luty 2012

mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje

Wiem jak to jest stracić osoby  które były całym twoim światem  wiem jak to jest pokochać kogoś  ale bez wzajemności  wiem co to znaczy   przyjaźń czy miłość  wiem jak to jest zaliczyć zgon na melanżu i to porządny  wiem jak to jest poczuć pierwszy buch w ustach  wiem jakie to   uczucie  być prawie drugą nogą na tamtym świecie przez przedawkowanie  więc nie pierdol mi  że nic nie wiem o świecie.   jakaschiza

digidigidammm dodano: 16 luty 2012

Wiem jak to jest stracić osoby, które były całym twoim światem, wiem jak to jest pokochać kogoś, ale bez wzajemności, wiem co to znaczy przyjaźń czy miłość, wiem jak to jest zaliczyć zgon na melanżu i to porządny, wiem jak to jest poczuć pierwszy buch w ustach, wiem jakie to uczucie, być prawie drugą nogą na tamtym świecie przez przedawkowanie, więc nie pierdol mi, że nic nie wiem o świecie. [ jakaschiza ]
Autor cytatu: jakaschiza

uwielbiam jak ktoś bawi się moimi włosami  zieloną herbatę z opuncją figową  truskawki z bitą śmietaną  facetów z zielonymi patrzałkami i lekkim zarostem  książki  naleśniki  długie pocałunki. z tym  że widzisz  od jakiegoś czasu ilość gości o podanym opisie  zawęża się do jednego   Ciebie  truskawki  herbata  naleśniki smakują dobrze wyłącznie przy Tobie  a wymarzone wieczory to te  kiedy zawijając sobie na palce moje włosy  cytujesz Zafóna  a potem w formie przypieczętowania stykasz swoje wargi z moimi.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

uwielbiam jak ktoś bawi się moimi włosami, zieloną herbatę z opuncją figową, truskawki z bitą śmietaną, facetów z zielonymi patrzałkami i lekkim zarostem, książki, naleśniki, długie pocałunki. z tym, że widzisz, od jakiegoś czasu ilość gości o podanym opisie, zawęża się do jednego - Ciebie, truskawki, herbata, naleśniki smakują dobrze wyłącznie przy Tobie, a wymarzone wieczory to te, kiedy zawijając sobie na palce moje włosy, cytujesz Zafóna, a potem w formie przypieczętowania stykasz swoje wargi z moimi.

pamiętasz tamten dzień  noc właściwie? zmartwienie stanowiła tylko pusta butelka po wódce  która była jedynym antidotum na uczucia. przez kilka godzin nic nas nie zabijało.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

pamiętasz tamten dzień, noc właściwie? zmartwienie stanowiła tylko pusta butelka po wódce, która była jedynym antidotum na uczucia. przez kilka godzin nic nas nie zabijało.

mama? jest moim skarbem. to Ona nosiła mnie 9 miesięcy pod sercem  uczyła chodzić  pisać  mówić. to Ona ocierała łzy  podczas pierwszej nieudanej próby na rowerze. ta kobieta znosi wszystkie awantury w domu  krzyczy' karolina  uciekaj'  kiedy ojciec idzie do mnie z łapami  chociaż dobrze wie  że nie ucieknę bez Niej. to Ona codziennie robi kanapki do szkoły mi i kumplom  zostawia rękawiczki na stole  żebym nie zapomniała. rozmawia o wszystkim  wie o wszystkim. i zajmuje pierwszą pozycję w moim sercu. od zawsze na zawsze.   k j

karolinajestem dodano: 15 luty 2012

mama? jest moim skarbem. to Ona nosiła mnie 9 miesięcy pod sercem, uczyła chodzić, pisać, mówić. to Ona ocierała łzy, podczas pierwszej nieudanej próby na rowerze. ta kobieta znosi wszystkie awantury w domu, krzyczy' karolina, uciekaj', kiedy ojciec idzie do mnie z łapami, chociaż dobrze wie, że nie ucieknę bez Niej. to Ona codziennie robi kanapki do szkoły mi i kumplom, zostawia rękawiczki na stole, żebym nie zapomniała. rozmawia o wszystkim, wie o wszystkim. i zajmuje pierwszą pozycję w moim sercu. od zawsze na zawsze. /k_j

nie potrzebowała dużo czasu  by rozeznać się w sytuacji. wchodząc do mojego pokoju  rzuciła torbę na łóżko  a wyłapując wydobywającego się z głośników rocka  wypaliła tylko:   znów smutamy  mam rozumieć? zakatujesz się  dziewczyno.   zakrywając emocje w półuśmiechu z wyrzutami przyznałam przed sobą  że mimo podświadomych obietnic  nie tylko przywoływałam wspomnienia tymi utworami  ale co wieczór  znów otulałam się kocem i pozwalałam by łzy  kolejne łzy których był dziełem  skapywały do kubka z kawą.

definicjamiloscii dodano: 15 luty 2012

nie potrzebowała dużo czasu, by rozeznać się w sytuacji. wchodząc do mojego pokoju, rzuciła torbę na łóżko, a wyłapując wydobywającego się z głośników rocka, wypaliła tylko: - znów smutamy, mam rozumieć? zakatujesz się, dziewczyno. - zakrywając emocje w półuśmiechu z wyrzutami przyznałam przed sobą, że mimo podświadomych obietnic, nie tylko przywoływałam wspomnienia tymi utworami, ale co wieczór, znów otulałam się kocem i pozwalałam by łzy, kolejne łzy których był dziełem, skapywały do kubka z kawą.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć