 |
z tamtych obietnic został pył, który rozsypał czas po glebie.
czytaj, że nie zostało nic, dlatego nie ma już mnie i Ciebie.
|
|
 |
przecież kurwa nie mówię, że nie jestem bez winy.
z ciężkim sercem nawijam, o tym, że z nami koniec...
|
|
 |
nie ma co gadać, po co udawać, że jeszcze coś nas łączy?
|
|
 |
czas goi rany? kto tak powiedział?
na tym pieprzonym betonie wciąż leżą wspomnienia.
|
|
 |
znasz to uczucie, nie jest ono ci obce,
gdy wiesz, że coś zjebałaś i straciłaś już bezpowrotnie.
|
|
 |
wielu woli się zalać, bo świat jest zbyt straszny,
w poszukiwaniu szczęścia - wyruszają na dno flaszki.
|
|
 |
zabiłam Cię w sercu, ale olałam żałobę.
|
|
 |
widzę, jak mokną serca miast.
|
|
 |
wiesz, że mnie nie obchodzi, co pomyśli o mnie
świat, bo nie jestem marionetką, a Ty? niestety tak.
|
|
 |
jestem duże dziecko, co się krępuje
powiedzieć tak prosto w oczy, co naprawdę czuje.
|
|
 |
chcę zmyć ten make up, a z nim strach przed jutrem.
być gotowym oddać życie za jeden uśmiech.
|
|
 |
czasem mam czegoś dość, ale nic mnie nie złamie
Bóg wie, że nie kłamię, siłę mam - jebać lament.
|
|
|
|