 |
nie chciała od niego nic, prócz bycia przy nim.
ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił..
|
|
 |
i wiedz, że to łamie mi serce,
ale kurwa nie chcę widzieć Ciebie więcej. nigdy więcej.
|
|
 |
tak naprawdę to oczy mówią,
czy człowiek jest szczęśliwy, a nie uśmiech.
|
|
 |
nic nie wiesz o mnie, nie wiesz
o czym chcę zapomnieć.
|
|
 |
nie chcę już wracać chyba, i mam nadzieję,
że nie oszukuję sam siebie. znam siebie.
|
|
 |
zapomnij o mnie, nie ma mnie od teraz.
|
|
 |
Twoje oczy to już nie moje okno na świat.
|
|
 |
to nasz przywilej, że dzisiaj jesteśmy sami.
ej, dotknij mnie. rękami, ustami w usta.
|
|
 |
zacząłem potrzebować tego,
na co mówisz bliskość. z nadzieją w sercu, a w oczach z iskrą.
|
|
 |
jak spotkasz ich, pozdrów i spytaj,
jak żyją, bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo.
|
|
 |
więc bądź, bo nie różnię się od Ciebie.
też potrzebuję kogoś, jak Ty, w potrzebie.
|
|
 |
co mam ci powiedzieć? w życiu jest etapów kilka,
i albo jesteś w chuj wysoko, albo masz przypał, wiesz?
|
|
|
|