 |
Jeśli chcesz mówić o mnie,
to rób to z sensem.
Bo kurwa z was wszystkich,
sam najlepiej wiem kim jestem.
|
|
 |
nie wiem, gdzie był błąd, kto układał ten system
ale pogrążony tym czułem, że serce mam czyste
zepsuty świat, który przyniosła miłość
słony smak ust, nie pamiętam ich imion
|
|
 |
a potem zabijali tę miłość, jak się tylko dało...aż w końcu zabili.Nic już nie zostało.
|
|
 |
położyła spać się, gdy łza obmyła twarz jej,kolejny raz zwątpiła w nich i w cały świat i w prawdę, gdy cały świat im kradł marzenia, świat zabił uczucia
|
|
 |
'I w sumie możesz powiedzieć, że źle robię, ale wolę przejechać się na sobie, niż na Tobie.
|
|
 |
To pewne, że później czy prędzej ten świat się zjebie, im bardziej Ty pierdolisz go tym bardziej on pierdoli Ciebie.
|
|
 |
Już sama nie wiem,czy to dobrze,że przestało mi zależeć?
|
|
 |
samotność mnie pustoszy, towarzystwo mnie męczy.
|
|
 |
Zrozumiałam, jak bardzo można się pomylić, patrząc ludziom w oczy.
|
|
 |
narkotyki niszczą ludzi, ale tworzą legendy.
|
|
 |
Mówią że kobieta zmienną jest, zmień to ej,
zanim słowo my to będzie tylko przeszłość,
wiesz często jest, ze mijamy się w naszym małym świecie,
a przecież to my znamy siebie najlepiej,
dziś patrzyłam jak spisz wsłuchując się w twój oddech
który krzyczał do mnie ze już nic tu nie jest proste ,
burze się i choć się staram to brakuje mi tlenu,
chciałabym mieć legendę do mapy twojego charakteru,
chciałabym cie zrozumieć, ale się gubię,
to cienka linia gdy twój uśmiech nagle zamienia się w burze,
przez to widzę ile miedzy nami różnic
znów ta cienka linia podzieliła nas jak równik,
znów musiałam się wkurwić wiem takie jest życie,
ale z małego problemu robisz problemów galaktykę,
czasem już nie ogarniam to takie trudne,
chciałabym Cię zrozumieć ale boje się że już nie umiem.
|
|
 |
początek raj jak eden, później niezrozumienie Może to moja wina, sama nie wiem, chciałam jak Jan Baptysta upiększyć nasz świat dla ciebie, przez ciebie nie rozumiem go jeszcze bardziej, jak magiczne słowo kocham traci na wartości, jak dla mnie, wybacz ze jest zbyt idealnie i za dobrze i to że mamy problem bo nie zmienię się na gorsze, wiesz nie zrozumiem mężczyzn, a tym bardziej tego jednego, mam ochotę zrobić come back i przejść obok niego obojętnie, cofnąć się znać przyszłość i zrozumieć trochę mieć panaceum na wszystko bo to chore, nie będę płakała jak dziecko, ono rozumie mniej niż ja, wpadłeś mi w oko dość prędko , lecz uciekniesz jak łza
|
|
|
|