 |
Cz. 2/ Każda komórka, każdy nerw, każdy mięsień, kotłująca się w żyłach krew dawały znać, że na tą chwilę się czeka. Na tę upragniona chwilę. Czas się dłużył, kiedy myślało się intensywniej. Ta chęć jego przyspieszenia by oczy mogły ujrzeć w tej chwili ten kojący widok. Myśli ciągle krążyły tylko wokół jednej osoby. W końcu, cel. 17:20 przyjazd na miejsce. Wtedy czas się zatrzymał. Już nic nie miało znaczenia, nic wokół się nie liczyło. Ciało mimowolnie zaczęło drżeć, umysł wariował, gorąc, zadowolenie. Odetchnięcie z ulgą. Na celowniku magiczna postać, uśmiech od ucha do ucha, serce wyrywające się z piersi i chwilowy zawrót głowy. Przylgnięte do siebie ciała, mocny uścisk wydawałoby się trwający w nieskończoność. Usta. Smak ust, ten kojący zapach skóry, dotyk. Obecność. To cholerne szczęście i cała uwaga skupiona tylko na tej chwili, na tym cudownym, niezapomnianym momencie, na niej. Liczyła się już tylko ona. My. Razem.
|
|
 |
Cz. 1/ 5:00, budzik dał znać o sobie. Powieki ujrzały światło dzienne, ciało niczym kropla spłynęło z łóżka na podłogę po czym wzbudziła się ta energia, ta radość, szczęście mimo tak wczesnej godziny, nastał świt. Wraz z nim serce zabiło mocniej, po głowie krążyło setki myśli, wnętrze rozdzierało się na drobne kawałki nie wiedząc, w którą stronę się rozprzestrzeniać. Automatyczne odliczanie czasu do tej upragnionej chwili, kiedy źrenice ujrzą to cudeńko. Poranna toaleta, makijaż, poprawki, stres czy aby na pewno wszystko spakowane, wychodne. 6:36 pociąg. Słuchawki na uszach, oczy przymknięte, promienie słońca za każdym razem ocieplały twarz. W przerwach stukot kół i ta wypełniająca świadomość, że już niedługo, jeszcze trochę. 9:32 pociąg docelowy. Znów to samo. Serce na myśl o przyjeździe łomotało, na twarzy uśmiech, światełko w oczach. Podróż. 8 godzinna w zaokrągleniu.
|
|
 |
Ale kocham Cię, kocham wciąż Cię kocham kurwa i nie znam już innych słów, to jest zbyt trudne.
|
|
 |
Słowa nie oddają tego, ile znaczy strata.
|
|
 |
Tam gdzie kończą się granice rozumu, zaczyna się serce.
|
|
 |
|
Me gusta ciepełko z laptopa. ♥
|
|
 |
Będę gonić wiatr, dopóki go nie złapię. Będę pić zimne kakao, dopóki nie poparzę ust. Będę o Ciebie walczyć, dopóki mnie nie pokochasz.
|
|
 |
Nienawidziła tych wieczorów, gdy skulała się pod kołdrą i przytulała poduszkę, próbując opanować myśli, które rozpierdalały jej głowę.
|
|
 |
Wybacz, że mówię Ci to w tak bezpośredni, bezczelny i brutalny sposób, ale.. Brakuje mi Ciebie.
|
|
 |
Świat zostaw w tyle jeśli ona wszystkim jest co dziś masz. Zostaw świat nim się przekonasz, że bez niej nic nie jest wart. Świat zostaw za sobą, dumę schowaj, biegnij za nią co tchu. A kiedy dogonisz weź w ramiona.
|
|
 |
jutro zaś obudzi mnie z nienawidzony budzik , wstanę i sprawdzając telefon będę udawać , że mam wyjebane na to , że kolejny dzień się nie odezwał . / grozisz_mi_xd
|
|
|
|