Dzisiaj kiedy zobaczyłam Cię po tej przerwie tak cholernie mocno chciałam podejść do Ciebie, objąć za brzuch, tak jak robiłam to zawsze i porozmawiać. Ta pustka po Tobie zaczyna mnie zabijać. Pierwszy raz w życiu nie potrafię określić tego co dokładnie czuje. Jest mi źle, "nie mam już Ciebie, największa strata". Od momentu kiedy Cię poznałam nie wyobrażałam sobie życia bez Ciebie, a teraz muszę po prostu nauczyć się tego. Muszę przyzwyczaić się do tych pierdolonych, ironicznych rozmów, do tego, że nie jesteś już moja, mimo, że nie było to kwestią posiadania. A z każdym dniem jest mi coraz trudniej. Ostatnio zastanawiałam się, czy Tobie też jest tak ciężko. Kiedyś każdego dnia przekonywałaś mnie o tym, że jestem najważniejsza. Wiesz co mi po Tobie zostało ?. Zwątpienie w to, czy te wszystkie słowa jakie wypowiadałaś w moim kierunku były prawdą.
|