 |
I znów pozwalasz mi zatopić się w Twoich ramionach, zatracić w toksycznym smaku Twoich ust i kochać Cię bez opamiętania | imagine.me.and.you
|
|
 |
Kocham kiedy bierzesz moje ręce i dotykasz swoich rumianych policzków,żeby zrobiło mi się cieplej. Kocham ten błogi i niezastąpiony stan, w którym dreszcz zimna opuszcza moje ciało , wypełniając je esencją miłości. Kocham to i codziennie dziękuję Bogu za to że stworzył osobę , za którą oddałabym życie . ♥ | imagine.me.and.you
|
|
 |
przechodziłam rozkojarzona przez ulicę. nie zwracałam uwagi na światła. przez mój mózg przetaczały się setki myśli. Nagle usłyszałam pisk opon rozpędzonego samochodu , którego maskę zobaczyłam nad moim czarnymi szpilkami. 'co ty wyprawiasz' krzyczał kierowca wybiegając z auta. 'nic ci nie jest.mogę coś dla ciebie zrobić? ' . ' tak. naciśnij gaz. ' odpowiedziałam odchodząc z jezdni . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Postanowiłam wyjść z dyskoteki.stanęłam na dworcu i ciągle sięgałam drżącymi dłońmi do kieszeni po telefon.Pod wpływem strasznie mroźnego powietrza mój nos stał się czerwony a policzki malinowe.stałam wpatrując się w jeden punkt z papierosem w ręce i przystępując z nogi na nogę.-mała no nie wygłupiaj się.ze łzą na policzku nie pozwalałam żeby mój wzrok spotkał twoje czekoladowe oczy.-no proszę cię,nie gniewaj się już.mówiłeś chwytając i gasząc mojego papierosa.-co ty robisz do cholery?wrzasnęłam.-wiedziałem że to na Ciebie podziała i się odezwiesz.powiedział całując mnie w czoło i obcierając kciukiem mój rozmazany tusz z policzka.Nie mogłam już się gniewać i zaczęłam się lekko uśmiechać obejmując cię wpół. Dwa moje uzależnienia papierosy i On . | imagine.me.and.you
|
|
 |
wyszłam rano do szkoły w pośpiechu chwytając jeszcze szalik i duże rękawiczki.było zimno jak cholera.przechodząc przez park słyszałam tylko trzaskanie zamarzniętych liści masakrowanych przez moje czarne conversy.w oddali widziałam grupkę młodzieży.była tam Ona.Jego była,nienawidziła mnie.przechodząc obok nich słyszałam tylko złośliwe komentarze i pogwizdywanie jakiś kolesiów z lewej strony.Nagle na moim prawym ramieniu poczułam dotyk.Zasłoniłeś mi oczy dłońmi i całując w szyję powiedziałeś 'zgadnij kto to,kochanie' odwróciłam się z uśmiechem,ale widząc za twoimi plecami Ją z kumplami powiedziałam 'może nie tu.choć' chwyciłam Go mocno za rękę i ciągnęłam w swoją stronę. 'Jebać to.' powiedział dając mi słodkiego buziaka w usta i chowając nasze ręce do swojej kieszeni. | imagine.me.and.you
|
|
 |
jak ja kurwa mogłam dopuścić do tego żeby moje serce straciło głowę.. | imagine.me.and.you
|
|
 |
Usiadł obok mnie i czule obejmując szepnął do ucha: - Kocham Cię. - Weź się opanuj , co ty kurwa wymyślasz scenariusz do ' Wciąż Ją kocham 2 ' !?...powiedziałam ze łzami w oczach. | imagine.me.and.you
|
|
 |
Obrazy z przeszłości przytłaczające moją psychikę. Dziwne uczucie jak nie umiesz uwolnić się od wspomnień, które zabijają cię od wewnątrz. Trucizna Jego słodkich słów podana dożylnie , krąży po Twoim ciele nie mogąc się ustabilizować. Tętno rzeczywistości słabnie. Jest prawie niewyczuwalne. Twój umysł w pełni zajmują tylko te trzy miesiące spędzone w jego ramionach. Nie uwolnisz się od tego. Wiesz.. jeszcze nie znaleźli antidotum na miłość. | imagine.me.and.you
|
|
 |
siedzę i płaczę . teraz jakoś mnie naszło na analizowanie tych bezmyślnych posunięć w moim życiu. i nie wiem kurwa , jak do tego doszło że Cię pokochałam jak wariatka . | imagine.me.and.you
|
|
 |
a uśmiech na twarzy malują tylko słowa na ekranie mojego telefonu ; ' :* wiesz jak bardzo się stęskniłem :* ' tak niewiele mi potrzeba. | imagine.me.and.you
|
|
 |
niebywałe. jak szybko poddajemy się miłości , skazując się zarazem na śmierć. | imagine.me.and.you
|
|
 |
Masz czekoladowe oczy , karmelową cerę , porzeczkowo-czarne włosy i truskawkowe usta. Pyszne z Ciebie ciacho. | imagine.me.and.you
|
|
|
|