 |
Pewne rzeczy zaczynasz naprawdę doceniać dopiero , gdy doświadczasz ich po raz drugi . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Wiele razy próbowałam rzucić palenie. Ale kiedy tylko widziałam Go z Nią zaraz drżącymi rękami sięgałam do kieszeni po kolejną fajkę. Teraz kiedy przy mnie jest w każdej minucie , zapomniałam już smaku dymu nikotynowego . On wystarcza mi teraz w zupełności . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Mała bezradna dziewczynka , która bezgranicznie ufała Jego szmaragdowym tęczówkom . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Dzisiaj ważny jest dla mnie tylko Jego głos, Jego dotyk , Jego zapach i smak . Widok czekoladowych oczu uszczęśliwia mnie że chciałoby się krzyczeć ze szczęścia . Tak długo czekałam na ten dzień , niech trwa skarbie , niech trwa . | imagine.me.and.you
|
|
 |
-Jeszcze to!. Wybiegła przed szkołę z szalikiem w ręce, owijając nim starannie Jego aksamitną szyję. -Jest strasznie zimno. powiedziała pocierając dłońmi. -Dzięki, mała. Wziął ją za ręce i nie zważając na dwójkę dyżurujących nauczycieli za jej plecami , przyciągną ją do siebie i namiętnie pocałował. -Teraz już mi cieplej. Powiedziała z rumieńcami na policzkach , a On pobiegł do samochodu brata. Jeszcze odwrócił się posłał całusa i wsiadł. Ona uśmiechając się sama do siebie, z iskierkami w oczach przeszła obok nauczycieli dumnie wchodząc w korytarz na którym pół szkoły przylepiało swoje głowy do najbliższego okna z widokiem na boisko. | imagine.me.and.you
|
|
 |
Uwielbia zanurzać czubek swojego nosa w Jego nieziemskim zapachu i napawać się nim bez opamiętania. | imagine.me.and.you
|
|
 |
Nie da się opisać w stu słowach jak bardzo mi na Tobie zależy. Ja pójdę na łatwiznę i opiszę to jednym : CHOLERNIE ! . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Powoli zaczęło do mnie docierać to, że kiedy idziemy przez szkolny korytarz lekko trzymasz mnie za rękę. Kiedy patrzymy sobie w oczy czule mnie obejmujesz. Kiedy jest mi zimno dajesz mi swoją bluzę. Kiedy kładę się spać , pachnę Tobą cała . Kiedy nasze usta się stykają odpływam z tutejszego świata. Błagam , nie pozwól żeby cokolwiek się zmieniło. Tak mi z Tobą dobrze . | imagine.me.and.you
|
|
 |
Wiesz bycie z Tobą jest jak sen. Jak małe dziecko, które czegoś w życiu się przestraszyło i nie może zasnąć. Ja ciągle boję się że cię stracę. Nie wiem,nie umiem,a może ni rozumiem tego lęku. Po prostu boję się że powtórzysz to co kiedyś. Boję się że tak nagle zniknie sens mojego życia. Wygaśnie jak papieros i wdeptane w piach nie będzie już takie same. Wiem, że przy mnie jesteś i wiem że starasz się zmienić. Ale pewne myśli nie dają mi spokoju. Nie wiem jeszcze czy kiedykolwiek tak bardzo bałam się o przyszłość. Po prostu czuję że nie miałabym na tyle siły żeby kolejny raz przez to przejść. Rozumiesz , nie dałabym rady. Dlatego , proszę. Nie spieprzmy tego . | imagine.me.and.you
|
|
 |
'' obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy, kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy, obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieli przypominać sobie, że powinniśmy być, obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czy dwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie, obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się, co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefon, obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć, obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać. obiecaj mi, proszę.. ''
|
|
 |
Wiesz że jesteś nieźle przeziębiona. Siedzisz pod kaloryferem owinięta najgrubszym kocem jaki masz w domu i oglądając kolejne odcinki jakiejś dennej brazylijskiej telenoweli. Ale stać cię wtedy nawet na najbardziej chore odpały. Otwierasz drzwi i zatapiając swoje ulubione kapcie i nogi po kolana w śniegu , stoisz na balkonie wpatrując się w wirujące białe płatki. Nie ważne że mama przyniosła ci kolejny kubek fervex'u i wielką paczkę chusteczek. Dla ciebie liczy się to że On stoi na twoim podwórku trzymając w ręce apap i opakowanie żelek . | imagine.me.and.you
|
|
|
|