-Jeszcze to!. Wybiegła przed szkołę z szalikiem w ręce, owijając nim starannie Jego aksamitną szyję. -Jest strasznie zimno. powiedziała pocierając dłońmi. -Dzięki, mała. Wziął ją za ręce i nie zważając na dwójkę dyżurujących nauczycieli za jej plecami , przyciągną ją do siebie i namiętnie pocałował. -Teraz już mi cieplej. Powiedziała z rumieńcami na policzkach , a On pobiegł do samochodu brata. Jeszcze odwrócił się posłał całusa i wsiadł. Ona uśmiechając się sama do siebie, z iskierkami w oczach przeszła obok nauczycieli dumnie wchodząc w korytarz na którym pół szkoły przylepiało swoje głowy do najbliższego okna z widokiem na boisko. | imagine.me.and.you
|