głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mecka483

Nie załamuj się. To  że w wieku szesnastu lat nadal jesteś zwykłym  szarym ludkiem biegającym do szkoły nie oznacza  że nic nie osiągnąłeś. Masz jeszcze dużo czasu na nagranie hitu  wystąpienie w wielkim filmie  napisanie kolejnego bestseleru o czymś mniej  lub bardziej ważnym... Pocieszę cię. Tak samo jak i ja  już jesteś kimś! Jesteś kolegą  przyjacielem  miłością czyjegoś życia  dzieckiem swoich rodziców  wnukiem  rodzeństwem  wsparciem  powodem do uśmiechu  godnym zaufania CZŁOWIEKIEM. Nie wymagaj niczego ponad... To będzie już tylko zbędny dodatek.

pain.of.love dodano: 24 czerwca 2011

Nie załamuj się. To, że w wieku szesnastu lat nadal jesteś zwykłym, szarym ludkiem biegającym do szkoły nie oznacza, że nic nie osiągnąłeś. Masz jeszcze dużo czasu na nagranie hitu, wystąpienie w wielkim filmie, napisanie kolejnego bestseleru o czymś mniej, lub bardziej ważnym... Pocieszę cię. Tak samo jak i ja, już jesteś kimś! Jesteś kolegą, przyjacielem, miłością czyjegoś życia, dzieckiem swoich rodziców, wnukiem, rodzeństwem, wsparciem, powodem do uśmiechu, godnym zaufania CZŁOWIEKIEM. Nie wymagaj niczego ponad... To będzie już tylko zbędny dodatek.

bo kto  jak nie my sami  będzie dziś cieszył się życiem?:

cheerfulmagic dodano: 24 czerwca 2011

bo kto, jak nie my sami, będzie dziś cieszył się życiem?:*

i jak dziecko znów staję dziś pośrodku ulicy  moknąc w deszczu i beztrosko śmiejąc się do ponurych  pesymistycznych twarzy:

cheerfulmagic dodano: 24 czerwca 2011

i jak dziecko znów staję dziś pośrodku ulicy, moknąc w deszczu i beztrosko śmiejąc się do ponurych, pesymistycznych twarzy:*

posiadając tabletki wiecznego szczęścia  podbijam świat!

cheerfulmagic dodano: 24 czerwca 2011

posiadając tabletki wiecznego szczęścia, podbijam świat!

coraz częstsze i trwalsze myśli ku własnemu szczęściu  powiązane z twoją osobą   i dwumiesięczny raju kocham życie!

cheerfulmagic dodano: 24 czerwca 2011

coraz częstsze i trwalsze myśli ku własnemu szczęściu, powiązane z twoją osobą - i dwumiesięczny raju kocham życie!

Kiedy odejdziesz  czy chociaż odwrócisz się żeby powiedzieć:  Nie kocham cię  jak kochałem wczoraj ?

toshiki dodano: 24 czerwca 2011

Kiedy odejdziesz, czy chociaż odwrócisz się żeby powiedzieć: "Nie kocham cię, jak kochałem wczoraj"?

Czas zejść w płomienie i zabrać cię ze sobą.

toshiki dodano: 24 czerwca 2011

Czas zejść w płomienie i zabrać cię ze sobą.

Anioł śmierci jest poetą piszącym krwawy felieton  a jego słowa wleką się tworząc cmentarne credo.

toshiki dodano: 23 czerwca 2011

Anioł śmierci jest poetą piszącym krwawy felieton, a jego słowa wleką się tworząc cmentarne credo.

Robactwo pełzające w mej skórze  te rany nigdy się nie zagoją. Strach.. w ten sposób upadłam   rozważając co jest prawdziwe.

toshiki dodano: 23 czerwca 2011

Robactwo pełzające w mej skórze, te rany nigdy się nie zagoją. Strach.. w ten sposób upadłam, rozważając co jest prawdziwe.

 Co tam wisi?  Zegar.  Dlaczego zakryłaś go tym starym kocem?  Bo denerwowała mnie prędkość  z jaką uciekał czas.  Może i jest stary  ale nie kłamie... Kolejne godziny wymykają nam się przez palce  a my nic nie możemy na to poradzić... Powiedziałbym raczej że zrobiłaś to z czystej...  Bezradności.

pain.of.love dodano: 23 czerwca 2011

-Co tam wisi? -Zegar. -Dlaczego zakryłaś go tym starym kocem? -Bo denerwowała mnie prędkość, z jaką uciekał czas. -Może i jest stary, ale nie kłamie... Kolejne godziny wymykają nam się przez palce, a my nic nie możemy na to poradzić... Powiedziałbym raczej że zrobiłaś to z czystej... -Bezradności.

I wcale nie chodziło mi o seks. Ja po prostu chciałam obudzić się wtulona w jego nagi tors... Chciałam w koszulce przesiąkniętej jego zapachem  przechadzać się po apartamencie w Los Angeles. Chciałam wstać nieco wcześniej  by przegotować nam śniadanie... Później obudzić go delikatnym pocałunkiem i zaprosić na dół... Chciałam mieć go tylko dla siebie... Być jego snem  marzeniem  a nawet sennym koszmarem... Stać się jego nieodłączną częścią...

pain.of.love dodano: 23 czerwca 2011

I wcale nie chodziło mi o seks. Ja po prostu chciałam obudzić się wtulona w jego nagi tors... Chciałam w koszulce przesiąkniętej jego zapachem, przechadzać się po apartamencie w Los Angeles. Chciałam wstać nieco wcześniej, by przegotować nam śniadanie... Później obudzić go delikatnym pocałunkiem i zaprosić na dół... Chciałam mieć go tylko dla siebie... Być jego snem, marzeniem, a nawet sennym koszmarem... Stać się jego nieodłączną częścią...

Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? Życie  jeśli pragniesz umrzeć.

pain.of.love dodano: 23 czerwca 2011

Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? Życie, jeśli pragniesz umrzeć.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć