 |
trzy razy wyznałeś mi miłość. za każdym z tych trzech razów byłeś kompletnie pijany. może zechcesz to teraz powtórzyć? nie potrafisz? to spierdalaj!
|
|
 |
nie oczekuję wiele od życia. wystarczy lojalny, szczery, wierny, kochający, opiekuńczy, czuły, delikatny, romantyczny, zabawny, inteligentny, odpowiedzialny, lubiący dzieci, przystojny, wysoki, ciemnooki brunet, ze zgrabnym tyłeczkiem i błyskiem w oku. życie, adres przecież znasz, tyle chyba jesteś w stanie dla mnie zrobić, wyślij pana kurierem, bo pocztą polską jeszcze gdzieś przepadnie, czekam!
|
|
 |
wiem, że to, co jest między nami zniknie szybciej niż mydlana bańka i zostaną tylko wspomnienia i niedokończona bajka
|
|
 |
lubię takie bezproblemowe i bezkryzysowe dni, kiedy niezależnie ode mnie, wszystko siedzi mi głęboko w dupie, dni, kiedy mogę poczuć, że to co robię ma sens, dni kiedy bez wyrzutów sumienia mogę walnąc się na łózko z paczką chipsów i odpalić ulubiony serial, dni, w których nikt, ani nic nie zagłuszy mojego szczęscia i nie przesłoni uśmiechu, chwilo trwaj!
|
|
 |
ja się chyba nigdy nie nauczę normalności :)
|
|
 |
nienawidziłam, polubiłam, pokochałam, kochałeś, odpuściłeś, zostawiłeś. los lubi płatać figle.
|
|
 |
już nawet gorąca czekolada nie smakuje tak samo, muzyka nie przynosi ukojenia, a każdy dzień przynosi o tonę łez więcej. wiesz o czym mówię kochanie? to są właśnie skutki uboczne znajomości z tobą.
|
|
 |
nigdy nie wybaczę ci tych nieprzespanych nocy, wylanych w poduszkę łez i strachu, który towarzyszył mi za każdym razem, gdy wracałeś pijany do domu, tato. pomimo tego, jak bardzo się starasz, by na nowo zdobyć moje zaufanie i jak bardzo zmieniłeś swoje życie, nie jestem w stanie wymazać tego z pamięci, tak po prostu o tym zapomniec...
|
|
 |
od zawsze myślałam, że zwykłe zauroczenia mijają szybko, widocznie swoim uczuciom przypisałam zbyt niską rangę
|
|
|
|