 |
|
mimo iż niebo wisi odwrotnie, będziemy dobrzy.
|
|
|
|
kawa nie smakowała. wolałabym słodką. taką pijesz Ty.
|
|
|
|
perfekcyjnie zapomniałeś.
|
|
|
|
jestem sama ze sobą, mimo tych tłumów.
|
|
|
|
pluszowy miś, to twój konkurent. Macie wiele wspólnego: obaj jesteście do ściskania, do gniecenia, do serca, do targania. Tylko, że miś jest zawsze przy mnie. 1:0 dla misia.
|
|
|
|
a o godzinie 7:30 nie znam piękniejszych słów niż Twoje zaspane 'dzień dobry kochanie'.
|
|
|
|
jak dorosnę zostanę swetrem... albo znajdę inny sposób, aby Cię przytulić.
|
|
|
|
potrzebuję miłości, nawet tej wymyślonej, przerysowanej, wyidealizowanej.
|
|
|
|
musiało minąć kilkanaście sekund , żebym zrozumiała , dlaczego znowu patrzę w dół i na powrót wychodzą mi rumieńce - a także czemu nerwy skręcają mi żołądek , skąd w moich oczach wzięło się tyle wilgoci i z jakiego powodu mam ochotę wybiec z pokoju . odrzucenie - to było to. tak silnie nie poczułam go jeszcze nigdy w życiu.
|
|
|
|
gdy ktoś odbiera Ci miłość, to tak, jakbyś skakał na trampolinie i w chwili, gdy jesteś bardzo wysoko, zamiast trampoliny rozwiną Ci asfalt.
|
|
|
|
jej włosy nigdy się nie układają, a z oczu zbyt często płyną łzy.
|
|
|
|
kochaliśmy się droczyć. kiedyś powiedziałeś, że to między nami nie jest na poważnie, po czym uśmiechnąłeś się porozumiewawczo i obdarzyłeś jednym z tych pocałunków, których namiętność wskazuje na zaangażowanie. a ja głupia nie zrozumiałam, że tym razem to nie był żart.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
