 |
zasługuję na to zwykłe 'cześć' z Twoich ust, gdy mnie mijasz. zasługuję nawet na więcej, ale pominmy to. należy mi się ten pieprzony uśmiech w moją stronę. nie należy mi się jednak spojrzenie tej Małej, która by mnie zabiła, gdybyś tylko spuścił ją ze smyczy. na szczęście ogarniasz fakt, że należy mi się z Twojej strony pewna forma szacunku i zakładasz Jej na ten parszywy ryj kaganiec, szkoda tylko, że w formie pocałunku, na moich oczach. / veriolla
|
|
 |
uśmiecham się - szczerze. spotykam z przyjaciółmi. korzystam z życia tak bardzo jak tylko potrafię. jedyne łzy jakie możesz teraz zobaczyć w moich oczach to te ze szczęścia. nie angażuję się. skaczę po kałużach, gdy mam ochotę i piję dużo desperadosów. gram na xboxie i przesiaduję na ławkach z ludźmi, których uwielbiam. żyję. zaczęłam na nowo - udaje mi się. nie spieprz tego - nie pojawiaj się już nigdy więcej. / veriolla
|
|
 |
Nawet gdybym wcześniej wiedziała, z takim bólem wiąże się miłość, wcale bym się z niej nie wycofała.
|
|
 |
Ludziom wydaje się, że miłość jest lekka. Lekkie może być zakochanie, a nie miłość. W miłości trzeba darzyć bezwzględnym zaufaniem i niesamowicie silną przyjaźnią. Trzeba pomagać przeżyć każdy dzień, brać połowę cudzych problemów na siebie. Żadne z was wówczas nie dźwiga swojego krzyża. Macie jeden, ale dwukrotnie cięższy. Wasze troski złączyły się poprzez gwoździe miłości, zbite w cierpienie. A.V.
|
|
 |
Obojętność chroni mnie przed trucizną współczesnego świata. A.V.
|
|
 |
Bez poświęcenia, nie ma miłości. A.V.
|
|
 |
Jestem zombie... Żywym trupem. Jednak chodzę za Twoim sercem. A.V.
|
|
 |
Tak szybko przyzwyczaić się do czyjejś bliskości, a tak trudno nauczyć się żyć w samotności. A.V.
|
|
 |
Inspirujesz mnie do życia... Do miłości. Do przyszłości. Do stawania na palcach, aby móc Cię pocałować. Do rzucania Ci się na szyję z tęsknoty, choć nie widzieliśmy się kilka godzin. Do pisania nocnych esemesów z tęsknoty, przez którą nie mogę zasnąć. Do reagowania na dźwięk Twojego imienia, choć może komuś o Ciebie nie chodziło. Do ubierania rzeczy, które lubisz. Do nucenia pod nosem Twoich piosenek, napisanych dla mnie.
|
|
 |
nie mów że wiesz jak się czułam, odszedł z dnia na dzień, odszedł zamieniając słodką rzeczywistość w gorzkie wspomnienia .
|
|
 |
może i niszczę swoje ciało, ale ty zniszczyłeś moją duszę, czyje czyny są gorsze?
|
|
 |
a pewnego dnia obudzę się szczęśliwa, nie będę czuła tego wewnętrznego bólu rozdzierającego moją duszę na drobne kawałki, nie będę miała zapuchniętych od łez oczu, wstanę, spojrzę w lustro i uśmiechnę się szeroko - tak, tak właśnie wyobrażam sobie dzień w którym uświadomię sobie że rozdział mojego życia, zatytułowany twoim imieniem, został zamknięty, na zawsze .
|
|
|
|