Inspirujesz mnie do życia... Do miłości. Do przyszłości. Do stawania na palcach, aby móc Cię pocałować. Do rzucania Ci się na szyję z tęsknoty, choć nie widzieliśmy się kilka godzin. Do pisania nocnych esemesów z tęsknoty, przez którą nie mogę zasnąć. Do reagowania na dźwięk Twojego imienia, choć może komuś o Ciebie nie chodziło. Do ubierania rzeczy, które lubisz. Do nucenia pod nosem Twoich piosenek, napisanych dla mnie.
|