 |
zmarnuj to, tak, masz rację, spierdol wszystko !
|
|
 |
pierdolony pech czy chujowe przeznaczenie ?
|
|
 |
Kaszle jak skurwysyn, bo jaram za dwóch. Nie mam sił by to rzucić, wiem, siara jak chuj, nie mam sił dziś kupić Ci kwiatów, mała, chce się upić na kanapie i leżeć do rana.
|
|
 |
Nie okaże Tobie uczyć, mnie nie wyczujesz. Przesiąknięty bólem do eks nie wracam, ale mylisz się myśląc że żyje bez zasad.
|
|
 |
często czuje się samotny wśród obcych mój charakter nigdy nie był prosty, bez zwykłych emocji popadam ze skrajności w skrajność, nie mam współczucia w sobie...
|
|
 |
straciłeś kredyt zaufania, co kiedyś dostałeś,
jedną szansę miałeś i sam ją zmarnowałeś.
gdy o jedno słowo... to za dużo powiedziałeś...
|
|
 |
nikt się o nic nie pytał, do dychy dycha na typa
było pycha, po kielichach, choć później każdy z nas zdychał.
zatorem na ognichach, chlała się polska łycha,
zdarzała się też siara, która dawała po kichach.
nieraz ktoś się porzygał, nieraz ktoś cię do domu dźwigał,
nieraz ktoś ci pomagał tego wymagała tu zasada.
głupot nie ma co gadać, z dala trzymać od ploty,
nie ma co opowiadać, plota to efekt głupoty.
każdy z nas miał kłopoty, każdy z nas grał w drużynie...
|
|
 |
teraz nie próbuj szukać we mnie dla siebie przykładu, możesz znać moje słowa i nie znaleźć w nich składu. nie poznasz mnie na ulicach, bo nie błyszczę się jak biżuteria.
|
|
 |
Nie mam już Ciebie, największa strata.
Nienawidzę za to siebie, życia i całego świata.
Jeszcze raz zatańcz ze mną, bo chcę to przeżyć,
znam prawdę, ale nie chcę przestać wierzyć.
Dlaczego mój i Twój świat się zderzył?
Najgorsze, że na te pytania są odpowiedzi.
Te dni się skończyły a koniec jest końcem.
Życie życiem. Jaka róża - takie kolce.
|
|
 |
Myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać,
cały mój świat w Twojej osobie się streszczał.
|
|
 |
Marzyć i myśleć, chociaż życia nie pokolorował Disney.
|
|
 |
Kochaj mnie, wspieraj mnie, szanuj i pomagaj.
Mam nadzieję chyba, że zbyt wiele nie wymagam?
|
|
|
|