|
insensible.moblo.pl
W imię ojca i syna i ducha świętego amen. Niechaj będzie pochwalony przenajświętszy sakrament. Prawie zapomniałem poprosić Cię o coś. Chcę szmal i kobiety diamenty i
|
|
|
W imię ojca i syna i ducha świętego amen.
Niechaj będzie pochwalony przenajświętszy sakrament.
Prawie zapomniałem poprosić Cię o coś.
Chcę szmal i kobiety, diamenty i złoto.
Chcę bal nad balem.
W sumie to mam jak dotąd.
Od zła jak najdalej.
Proszę Cię o to.
|
|
|
Nic co ludzkie nie jest mi obce.
Mów mi człowieku!
|
|
|
Czasem była w szoku o co chodzi, pytała "skarbie
Skąd w tobie tyle obaw, skąd w tobie tyle zmartwień?"
Jak zwykle normalnie brak czasu tłumaczyła rakiem,
Po czym on ją spotykał z jej byłym chłopakiem.
Tłumaczeń było milion, choć się nie kleiły...
|
|
|
Potrzebował jej bliskości, jej słów, jej wzroku,
Bez tego wszystkiego celą stawał się jego pokój.
|
|
|
Właściwie to gdy w serce wbijała mu sztylet,
On prosił, błagał skarbie zostań jeszcze chwilę.
|
|
|
Abrakadabra rzekłbym, bo gdy się mięli spotkać
Ona źle się czuła, przestawała być słodka.
Sytuacja odwrotna, gdy szła sama na imprezę,
Była piękna, błyszczała, pachniała jaśminem i bezem.
|
|
|
Jak ziomuś się skończyły ich wspólne wojaże
Nie czaję, ale zdaje się, że nie pod ołtarzem
Już ich nie spotykam razem ani osobno
Zniknęli, przepadli jak kamień w wodę podobno
|
|
|
Radzili jej rzuć to w pizdu, mówiła nie umiem
Dręczyli się z jej bólem wszyscy bliscy wokół
Ale gdy była przy nim osiągała święty spokój
|
|
|
nic nie zrobiłem, zaraz zwariuje,
znowu myślisz, że nic nie rozumiem
racja, nawet nie jestem na tropie.
chyba nigdy nie zrozumiem kobiet...
|
|
|
Z pewnością, przyznacie mi racje panowie
że ciężko z kobietami gdy wejdą na głowę
|
|
|
I czuję się kurwa całkiem żałosny, gdy myślę o Tobie nocą i błądzę
|
|
|
Może nie umiem być już ani trochę lepszy, lecz
jeśli to nie jest miłość to chyba Bóg jest ślepy.
Przecież jest między nami tyle fajnych rzeczy!
Kurwa, co sie z nimi stało? Nie wiem, kiedy...
Chcę Jej powiedzieć, że dla mnie jest najlepsza
|
|
|
|