 |
Ty mówiłeś ja, słuchałam.
Ty zdradziłeś, ja płakałam.
|
|
 |
Kurwa ,bo ja tylko przeszkadzam!
Może odejdę ,nikt nie zauważy;((((
|
|
 |
a ona marzy o chłopcu, z którym pójdzie na huśtawkę < 3 .
|
|
 |
Śmiej się tak, jak tylko dzieci śmieją się..`
|
|
 |
Łzy płyną same nieproszone ,po policzku krople słone,znowu szukam ich przyczyny,znowu szukam w sobie winy.
|
|
 |
-Znalazłam pod łóżkiem starą miłość,była zakurzona,miała zmęczoną twarz,wyłysiała,uginała się pod ciężarem wspomnień. Tylko uroniła ostatnią łzę i umarła.
|
|
 |
We mnie sex,we mnie grzech.
|
|
 |
` weź księżyc na świadka. ..
|
|
 |
Znów do mnie zmierza, granatowa kreatorka wyobraźni. Osacza swoim złym kolorem moje niebo. Nie wie jak zaatakować, szuka w sobie czegoś wyrafinowanego, atrakcyjnego, niewinnego, a zarazem ostrego i przerażającego. Przyjdź, jeżeli musisz. Obyś tylko przyszła w dzień, burzo...
|
|
 |
-Dramaturg z pana-powiedziałam delikatnie. -O mnie mówisz dziecko? Spojrzałam na niego ze złością w oczach, nie chce pomocy, mówi do mnie dziecko?! Przysiadłam na kamieniu i z wielką uwagą przyglądałam się jego poczynaniom. Nie odezwał się już ani jednym słowem, schował twarz w płaszczu. Stał w tej dziwnej pozie ok.5min. -Co pan robi? -zapytałam nie pewnie. Zza płaszcza wyjrzał młodzieniec.-Aktualnie chciałbym ci pokazać uroki młodości. Złapał mnie za rękę i poprowadził na łąkę gdzie tańczyliśmy wśród kwiatów skąpanych w rosie, a latawce oplatały nasze ciała. -Kim jesteś?-zapytałam. Możesz mnie nazywać duchem młodości-odparł z uśmiechem i zanurzył się w kwiatach. // >moje
|
|
 |
Przypominam że każdy wpis jest mojego autorstwa. Kopiujesz? Podpisuj.
|
|
 |
Wyimaginowany świat, wyimaginowany świat. Przyjemny, ciepły wiatr przedziera się do mojego pokoju, oczekuję iż polecę z nim poznawać krańce świata. Nie teraz, odpowiadam szeptem, aby pobliskie drzewa tego nie usłyszały. Szepczę ci to jak przyjacielowi największą tajemnicę, nie mogę z tobą polecieć, muszę odnaleźć się w realności. Nagle wiatr ze złością kołyszę gałęziami, swoim szumem krzyczy do mnie, robi mi wyrzuty sumienia. Odpowiadam: jeszcze razem polecimy, ale proszę daj mi chwilę wytchnienia. Wszystko cichnie, tylko lekki podmuch wiatru zadomowił się w mej głowie.
|
|
|
|