głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika martina20

rozpierdala mnie frustracja  bo chcę żeby było dobrze  a nie potrafię tego dokonać. rozpierdala mnie fakt  że nie możemy się dogadać już od dwóch dni i   że nie zapowiada się na jakikolwiek rozejm.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 3 marca 2012

rozpierdala mnie frustracja, bo chcę żeby było dobrze, a nie potrafię tego dokonać. rozpierdala mnie fakt, że nie możemy się dogadać już od dwóch dni i , że nie zapowiada się na jakikolwiek rozejm. || kissmyshoes

pamiętam jak jeden jedyny raz coś podukisło mnie  by podczas boruty Damiana  zamiast odciągać Go  zacząc Go bronić. szarpał się z jakimś kolesiem  gdy stanęłam przed Nim  rozdzielając ich. koleś kazał mi spierdalać  więc zaczęłam po Nim jechać. w pewnym momencie zobaczyłam tylko Jego rękę  która wylądowała na mojej twarzy. poleciałam na Damiana  krzycząc z bólu. w tym momencie mój jakże inteligentny chłopak dostał jakgdyby olśnienia  i wytrzeźwiał w kilka sekund   zaczął napierdalać gościa tak  że ledwie Go z Niego ściągneli. kilka dni później widzieliśmy Go   ominął Nas szerokim łukiem. i tak  warto było dostać w twarz dla widoku gdy mój facet w ciągu kilku sekund zaczyna ogarniać sytuację  i jak napierdala gościa za mnie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 2 marca 2012

pamiętam jak jeden jedyny raz coś podukisło mnie, by podczas boruty Damiana, zamiast odciągać Go, zacząc Go bronić. szarpał się z jakimś kolesiem, gdy stanęłam przed Nim ,rozdzielając ich. koleś kazał mi spierdalać, więc zaczęłam po Nim jechać. w pewnym momencie zobaczyłam tylko Jego rękę, która wylądowała na mojej twarzy. poleciałam na Damiana, krzycząc z bólu. w tym momencie mój jakże inteligentny chłopak dostał jakgdyby olśnienia, i wytrzeźwiał w kilka sekund - zaczął napierdalać gościa tak, że ledwie Go z Niego ściągneli. kilka dni później widzieliśmy Go - ominął Nas szerokim łukiem. i tak, warto było dostać w twarz dla widoku gdy mój facet w ciągu kilku sekund zaczyna ogarniać sytuację, i jak napierdala gościa za mnie. || kissmyshoes

mój błogi sen przerywa dźwięk znienawidzonej melodyjki   budzik nalega na rozstanie z łóżkiem i tą cudownie ciepłą kołdrą. wyłączam go  z 'kurwa zamknij się' na ustach. przecieram oczy i idę do łazienki. spoglądam w lustro  poprawiając niezdarnego koka. myję się  po czym stwierdzam  że makijaż jest moim obowiązkiem   robię to dla społeczeństwa  przecież każdy nie może umrzeć na zawał. idę do kuchni mówiąc 'dzień dobry' do ścian  bo jak zwykle nikogo nie ma. parzę kawę  i siadając przy oknie obserwuję sąsiada  który od rana robi coś na podwórku. wracam do pokoju i kładąc się na łóżko mówię sama do siebie: ' no dawaj  ubieramy się '. wstaję  i podchodząc do szafy drę się na pół domu:' nie mam się w co ubrać'  po czym wkładam na siebie dużą bluzę i spodnie i biorąc torbę wybiegam na autobus  w pośpiechu zakładając kurtkę. zaczynam nowy dzień   i jest trochę inny niż te kiedyś  bo w żadnej jego sekundzie nie ma Ciebie.  veriolla

koosmaty dodano: 2 marca 2012

mój błogi sen przerywa dźwięk znienawidzonej melodyjki - budzik nalega na rozstanie z łóżkiem i tą cudownie ciepłą kołdrą. wyłączam go, z 'kurwa,zamknij się' na ustach. przecieram oczy i idę do łazienki. spoglądam w lustro, poprawiając niezdarnego koka. myję się, po czym stwierdzam, że makijaż jest moim obowiązkiem - robię to dla społeczeństwa, przecież każdy nie może umrzeć na zawał. idę do kuchni mówiąc 'dzień dobry' do ścian, bo jak zwykle nikogo nie ma. parzę kawę, i siadając przy oknie obserwuję sąsiada, który od rana robi coś na podwórku. wracam do pokoju i kładąc się na łóżko mówię sama do siebie: ' no dawaj, ubieramy się '. wstaję, i podchodząc do szafy drę się na pół domu:' nie mam się w co ubrać', po czym wkładam na siebie dużą bluzę i spodnie i biorąc torbę wybiegam na autobus, w pośpiechu zakładając kurtkę. zaczynam nowy dzień - i jest trochę inny niż te kiedyś, bo w żadnej jego sekundzie nie ma Ciebie./ veriolla

' zdradziłaś mnie kiedyś? '   zapytał nagle podczas śniadania. wybauszyłam oczy  krztusząc się kawą. ' co Ci przyszło do głowy? '   wydusiłam z siebie. ' no tak pytam  po prostu '   dodał  uśmiechając się. 'oczywiście  że nie'   odpowiedziałam bez zastanowienia. ' wiem przecież. kto by chciał takiego brzydala'   zaśmiał się. rzuciłam w Niego gazetą  wrednie dodając: ' to widocznie chujowy masz gust'. podszedł do mnie i całując dodał: ' pierdolisz  najlepszy'.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 29 luty 2012

' zdradziłaś mnie kiedyś? ' - zapytał nagle podczas śniadania. wybauszyłam oczy, krztusząc się kawą. ' co Ci przyszło do głowy? ' - wydusiłam z siebie. ' no tak pytam, po prostu ' - dodał, uśmiechając się. 'oczywiście, że nie' - odpowiedziałam bez zastanowienia. ' wiem przecież. kto by chciał takiego brzydala' - zaśmiał się. rzuciłam w Niego gazetą, wrednie dodając: ' to widocznie chujowy masz gust'. podszedł do mnie i całując dodał: ' pierdolisz, najlepszy'. || kissmyshoes

siedzieliśmy z ekipą na ławce.był letni wieczór powoli robiło się już szaro.śmialiśmy się  gdy nagle jeden z kumpli zadał pytanie:'kurwa  czemu nie ma Go tutaj z Nami?'. wszysy zamilkli każy wiedział o kogo chodzi. 'jebane życie  musiał odejsć' powiedział ktoś. 'dziś pozostaje Nam tylko napić się za Niego' dodał drugi pijąc piwo.nagle Damian wyrzucił fajkę i wstając powiedział:'pierdolenie.Go nie ma a dla Ciebie to tylko jeden z wielu powodów by zamoczyć pysk w piwie'.spojrzałam na Niego i podchodząc powiedziałam:'daj spokój tak sobie to powiedział o co Ci chodzi' próbując Go przytulić.odepchnął moje ręce którymi chciałam Go objąć i dodał:'On będzie tu zawsze rozumiecie?Krzysiek na zawsze będzie na tych pierdolonych blokowiskach i tej jebanej ławce.ja trzymam Go w sercu  i wszędzie zabieram ze sobą'  po czym wziął swoją bluzę i odszedł.milczeliśmy.nikt nie był w stanie powiedzieć słowa każdy wiedział jak bardzo bolała Go śmierć gościa który był dla Niego jak brat.   kissmyshoes

koosmaty dodano: 28 luty 2012

siedzieliśmy z ekipą na ławce.był letni wieczór,powoli robiło się już szaro.śmialiśmy się, gdy nagle jeden z kumpli zadał pytanie:'kurwa, czemu nie ma Go tutaj z Nami?'. wszysy zamilkli,każy wiedział o kogo chodzi. 'jebane życie, musiał odejsć'-powiedział ktoś. 'dziś pozostaje Nam tylko napić się za Niego'-dodał drugi,pijąc piwo.nagle Damian wyrzucił fajkę i wstając powiedział:'pierdolenie.Go nie ma,a dla Ciebie to tylko jeden,z wielu powodów by zamoczyć pysk w piwie'.spojrzałam na Niego i podchodząc powiedziałam:'daj spokój,tak sobie to powiedział,o co Ci chodzi',próbując Go przytulić.odepchnął moje ręce,którymi chciałam Go objąć i dodał:'On będzie tu zawsze,rozumiecie?Krzysiek na zawsze będzie na tych pierdolonych blokowiskach,i tej jebanej ławce.ja trzymam Go w sercu, i wszędzie zabieram ze sobą', po czym wziął swoją bluzę i odszedł.milczeliśmy.nikt nie był w stanie powiedzieć słowa-każdy wiedział jak bardzo bolała Go śmierć gościa,który był dla Niego jak brat.|| kissmyshoes

tak  mam świadomość  że są osoby  którym nie powinnam pokazywać się na oczy. że są miejsca w których nie powinno mnie być nigdy. czuję tą nienawiść  gdy przechodzę obok jednej z tych typiar  które mają ochotę mnie rozszarpać. i choć nie wbijam wzroku w ziemię  tylko patrzę Jej prosto w oczy   czuję ten pierdolony strach. gdy mijam się z którąś z Nich na imprezie przygotowana jestem na to  że mogę dostać butelką w głowę  czy też z pięści w twarz. owszem  nie lubię tego  gdy wchodząc do jednego z barów za podanie nazwiska na miejscu mogę dostać w pysk. nie lubię też tego  że na imprezie cały czas mam za sobą kuzyna  który nie spuszcza mnie z oczu  bo wie jaka jest sytuacja i za każdym razem staje w mojej obronie. i to bywa strasze   owszem. ale moja   może i pozorna   pewność siebie sprawia  że Oni jeszcze bardziej mnie nienawidzą  a to już lubię.   veriolla

koosmaty dodano: 26 luty 2012

tak, mam świadomość, że są osoby, którym nie powinnam pokazywać się na oczy. że są miejsca w których nie powinno mnie być nigdy. czuję tą nienawiść, gdy przechodzę obok jednej z tych typiar, które mają ochotę mnie rozszarpać. i choć nie wbijam wzroku w ziemię, tylko patrzę Jej prosto w oczy - czuję ten pierdolony strach. gdy mijam się z którąś z Nich na imprezie przygotowana jestem na to, że mogę dostać butelką w głowę, czy też z pięści w twarz. owszem, nie lubię tego, gdy wchodząc do jednego z barów za podanie nazwiska na miejscu mogę dostać w pysk. nie lubię też tego, że na imprezie cały czas mam za sobą kuzyna, który nie spuszcza mnie z oczu, bo wie jaka jest sytuacja i za każdym razem staje w mojej obronie. i to bywa strasze - owszem. ale moja - może i pozorna - pewność siebie sprawia, że Oni jeszcze bardziej mnie nienawidzą, a to już lubię. / veriolla

' w weekend odwiedzimy rodzinne miasto '   oznajmił mi nerwowo. ' jakoś nie mam ochoty '   odpowiedziałam już podkurwiona  przecież doskonale wiedział  że nie jestem jeszcze gotowa na to. ' to jadę sam'   stanowczo odpowiedział. ' co Cię tam cholera tak ciągnie?!'   krzyknęłam. 'przyjaźń kurwa  która leży dwa metry pod ziemią i nie wiem czy świeci się tam jakieś światełko'   powiedział  z pretensjami w głosie. zamilkłam  zupełnie zapomianjąc o tym  że mógłby poczuć chęć odwiedzenia przyjaciela na cmentarzu  w końcu jeszcze gdy mieszkaliśmy w starym mieście   był tam codziennie  by zapalić świeczkę i opowiedzieć mu o minionym dniu.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 26 luty 2012

' w weekend odwiedzimy rodzinne miasto ' - oznajmił mi nerwowo. ' jakoś nie mam ochoty ' - odpowiedziałam już podkurwiona, przecież doskonale wiedział, że nie jestem jeszcze gotowa na to. ' to jadę sam' - stanowczo odpowiedział. ' co Cię tam cholera tak ciągnie?!' - krzyknęłam. 'przyjaźń kurwa, która leży dwa metry pod ziemią i nie wiem czy świeci się tam jakieś światełko' - powiedział, z pretensjami w głosie. zamilkłam, zupełnie zapomianjąc o tym, że mógłby poczuć chęć odwiedzenia przyjaciela na cmentarzu, w końcu jeszcze gdy mieszkaliśmy w starym mieście , był tam codziennie, by zapalić świeczkę i opowiedzieć mu o minionym dniu. || kissmyshoes

usiadł obok mnie  podając mi kubek z kawą i z nikąd zaczął dziwny temat rozmowy. 'wiesz  dawno nie widziałem jak się napierdalasz' powiedział.podniosłam głowę z nad notatek które pisałam i krzywiąc brwi odpowiedziałam:'to chyba dobrze nie? przecież tego nienawidziłeś'. przez chwilę nie odzywał się walcząc z myślami  jednak zaraz potem powiedział:' w sumie to nie do końca dobrze. tęksnię za tą starą Kosą  która napierdalała się w każdej możliwej sytuacji'. wkurzyłam się  i mierząc Go z góry na dół dodałam: 'to znajdź sobie drugą taką  która teraz nadal się napierdala'. zaśmiał się  podszedł do mnie i przytulając mocno powiedział:' ale ja w takiej Kosie się zakochałem  i zmieniłem ją nie bez potrzeby  bo teraz jest idealna. chociaż cudowna byłaś też wtedy gdy szarpałaś te szmaty za włosy  rozwalając im nosy o ławki'  po czym pocałował mnie w czoło. uśmiechnęłam się  i całując Go w policzek podsumowałam rozmowę słodkim: ' głupek z Ciebie'.   kissmyshoes

koosmaty dodano: 26 luty 2012

usiadł obok mnie, podając mi kubek z kawą i z nikąd zaczął dziwny temat rozmowy. 'wiesz, dawno nie widziałem jak się napierdalasz'-powiedział.podniosłam głowę z nad notatek,które pisałam i krzywiąc brwi odpowiedziałam:'to chyba dobrze,nie? przecież tego nienawidziłeś'. przez chwilę nie odzywał się walcząc z myślami, jednak zaraz potem powiedział:' w sumie to nie do końca dobrze. tęksnię za tą starą Kosą, która napierdalała się w każdej możliwej sytuacji'. wkurzyłam się, i mierząc Go z góry na dół dodałam: 'to znajdź sobie drugą taką, która teraz nadal się napierdala'. zaśmiał się, podszedł do mnie i przytulając mocno powiedział:' ale ja w takiej Kosie się zakochałem, i zmieniłem ją nie bez potrzeby, bo teraz jest idealna. chociaż cudowna byłaś też wtedy gdy szarpałaś te szmaty za włosy, rozwalając im nosy o ławki', po czym pocałował mnie w czoło. uśmiechnęłam się, i całując Go w policzek podsumowałam rozmowę słodkim: ' głupek z Ciebie'.|| kissmyshoes

lubię gdy mówi:' tak  jestem złym chłopcem'. czasem nawet lubię gdy wrzeszczy  bo przecież umarłabym gdyby mówił: ' tak  kochanie' non stop. nawet nie jestem zła  gdy przychodzi do domu najebany i mówi: ' ziomki też są ważni'. z resztą jak mogłabym nie lubić kogoś  kto pomimo tylu wad pokazał mi co to prawdziwa miłość.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 26 luty 2012

lubię gdy mówi:' tak, jestem złym chłopcem'. czasem nawet lubię gdy wrzeszczy, bo przecież umarłabym gdyby mówił: ' tak, kochanie' non stop. nawet nie jestem zła, gdy przychodzi do domu najebany i mówi: ' ziomki też są ważni'. z resztą jak mogłabym nie lubić kogoś, kto pomimo tylu wad pokazał mi co to prawdziwa miłość. || kissmyshoes

a w mojej definicji słowa 'kochać' nie kryje się tylko szczęście  pocałunki  dobry seks czy wspólne śniadania. dla mnie to nie tylko spacery wieczorami po mieście  i czułe słówka przy kolacji. bo pokochać to znaczy być z kimś zawsze  mimo wszystko i w stu procentach. kochać  to znosić ból jaki zadaje Ci ukochana osoba  gdy sama nie daje rady i wyładowuje emocje na bliskch. kochać to podnosić Go z ziemi  gdy jest zbyt najebany by iść  czy też pilnować na imprezie  gdy po wciągnięciu rozpiera Go energia. kochać to bandażować wszelie rany jakie nosi w sobie i wywoływać uśmiech na Jego smutnej twarzy. gdy kocham  to łzy cieknące z moich oczu są jeszcze bardziej słone  niż te które wydobywają się z nich po upadku i zdarciu kolana o asfalt. by kochać nie wystarczy serce   bo potrzeba tu głowy by wiedzieć co zrobić w danej sytuacji  i siły by sytuację tą przetrwać.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 26 luty 2012

a w mojej definicji słowa 'kochać' nie kryje się tylko szczęście, pocałunki, dobry seks czy wspólne śniadania. dla mnie to nie tylko spacery wieczorami po mieście, i czułe słówka przy kolacji. bo pokochać to znaczy być z kimś zawsze, mimo wszystko i w stu procentach. kochać, to znosić ból jaki zadaje Ci ukochana osoba, gdy sama nie daje rady i wyładowuje emocje na bliskch. kochać to podnosić Go z ziemi, gdy jest zbyt najebany by iść, czy też pilnować na imprezie, gdy po wciągnięciu rozpiera Go energia. kochać to bandażować wszelie rany jakie nosi w sobie i wywoływać uśmiech na Jego smutnej twarzy. gdy kocham, to łzy cieknące z moich oczu są jeszcze bardziej słone, niż te które wydobywają się z nich po upadku i zdarciu kolana o asfalt. by kochać nie wystarczy serce - bo potrzeba tu głowy by wiedzieć co zrobić w danej sytuacji, i siły by sytuację tą przetrwać. || kissmyshoes

Zabiła go ulica  rodzice się nim nie interesowali  robił co chciał  pomyślicie teraz: Ten to miał dobrze  starzy się go nie czepiali  robił co chciał  kiedy chciał i jak chciał. Jednak brakowało mu miłości i kogoś  kto by go docenił. Wciągnął się w narkotyki  zaczynał dzień od blantów  kończył na kreskach. Siedział drugi rok w pierwszej klasie gimnazjum  chodził na przerwach na papierosa  wciągał w nałóg małolatów. Na palarni w czasie przerwy poznał dziewczynę  może młodsza od niego  trochę niższa  w każdym bądź razie   piękna. Spytała się go o ognia. Od tego momentu jego życie obróciło się o 180 stopni  zakochał się  ona najwyraźniej też. Wyciągnęła go z bagna  rzucił dla niej kumpli  narkotyki i melanże. Cierpiał  gdy nie miał jej przy sobie. Po pół roku oznajmiła  że nigdy go nie kochała  zostawiła go samego  z ogromną dziurą w sercu. Co się z nim teraz dzieje? Nie wiem  ale mimo wszystko czuję  że cierpi  bardzo.  nichuja

koosmaty dodano: 26 luty 2012

Zabiła go ulica, rodzice się nim nie interesowali, robił co chciał, pomyślicie teraz: Ten to miał dobrze, starzy się go nie czepiali, robił co chciał, kiedy chciał i jak chciał. Jednak brakowało mu miłości i kogoś, kto by go docenił. Wciągnął się w narkotyki, zaczynał dzień od blantów, kończył na kreskach. Siedział drugi rok w pierwszej klasie gimnazjum, chodził na przerwach na papierosa, wciągał w nałóg małolatów. Na palarni w czasie przerwy poznał dziewczynę, może młodsza od niego, trochę niższa, w każdym bądź razie - piękna. Spytała się go o ognia. Od tego momentu jego życie obróciło się o 180 stopni, zakochał się, ona najwyraźniej też. Wyciągnęła go z bagna, rzucił dla niej kumpli, narkotyki i melanże. Cierpiał, gdy nie miał jej przy sobie. Po pół roku oznajmiła, że nigdy go nie kochała, zostawiła go samego, z ogromną dziurą w sercu. Co się z nim teraz dzieje? Nie wiem, ale mimo wszystko czuję, że cierpi, bardzo. [nichuja]

może faktycznie to trochę egoistyczne  ale lubię stać w sekcji dla vipów  podczas gdy Ty grasz support. lubię te wredne spojrzenia najebanych groupies  i świadomość  że nie jedna z Nich chciałaby Cię mieć. lubię gdy schodzisz ze sceny i dajesz mi buzi  po czym patrzysz tylko na mnie  a One się ślinią. lubię pocisnąć łacha gdy słyszę za plecami  że każda z Nich na pamięć zna każdy Twój wers   choć nawet Tobie zdarza się go zapomnieć.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 26 luty 2012

może faktycznie to trochę egoistyczne, ale lubię stać w sekcji dla vipów, podczas gdy Ty grasz support. lubię te wredne spojrzenia najebanych groupies, i świadomość, że nie jedna z Nich chciałaby Cię mieć. lubię gdy schodzisz ze sceny i dajesz mi buzi, po czym patrzysz tylko na mnie, a One się ślinią. lubię pocisnąć łacha gdy słyszę za plecami, że każda z Nich na pamięć zna każdy Twój wers - choć nawet Tobie zdarza się go zapomnieć. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć