 |
Możesz mnie prosić o cokolwiek,
żebym skradł sekundę z pełni księżyca,
możesz mnie prosić o cokolwiek, żebyśmy uciekli bez celu tam gdzie nas nikt nie znajdzie,
możesz mnie prosić o cokolwiek, żeby błysk w moich oczach był Twoją drogą,
proś bym wypełnił Twój świat prawdziwą miłością. Ale nigdy nie proś mnie żebym Cię zostawił, przestał kochać czy odsunął od siebie
nie proś o nic, czym nie będzie kochanie Cię, opiekowanie się Tobą czy posiadanie Cię kochając Cię tak,
możesz mnie prosić o cokolwiek, ale niech to będzie razem z Tobą.
|
|
 |
To, co ukrywam w duszy to samotność
przeżywając na nowo chwile które nie nadejdą, nigdy.
Chociaż próbuję nie daję rady ukryć
ran, którym czas pozwolił przejść.
|
|
 |
Jestem zmęczona czekaniem, wielkim rozpaczaniem przez tą miłość,
która już nie istnieje.
Konsekwencje bólu, który mnie zniszczył, który przekształcił mnie w to,
czym teraz jestem.
Szukam w moich uczuciach prawdy, o Twojej miłości,
powinnam wyrwać z mojej duszy Twoje spojrzenie i iść przed siebie.
|
|
 |
Wypowiedzieliśmy w swoim kierunku tyle raniących słów, wywołaliśmy tyle niepotrzebnych kłótni, tak bardzo się zniszczyliśmy, a mimo tego tak bardzo znów chcemy do tego wrócić, to chore. / samowystarczalna
|
|
 |
jestem tu z Tobą, ale myślę o tym, że byłam tu kiedyś z Nim, traktujesz mnie na swój czuły sposób, a ja ciągle mam w sobie jeszcze stare nawyki, patrzysz na mnie oczami o tym samym kolorze, a ja czuje, że wariuje, bo widzę Jego, jest też tak wtedy kiedy się do mnie uśmiechasz, Boże masz tak bardzo podobny i szczery uśmiech, cokolwiek dasz mi Ty, On dał to wcześniej, nie potrafię wyzbyć się Jego obecności z mojego życia, bo mimo tego, że to nie On trzyma mnie za rękę, jest tak głęboko, na dnie mojego serca, które kiedyś oddałam mu bez powrotnie. / samowystarczalna
|
|
 |
Podobno nic nie trwa wiecznie i wszystko można zniszczyć. Podobno wszystko kiedyś się kończy i zostaję tylko kurz. Podobno. A teraz weź tą kartkę, otwórz ją i przeczytaj co na niej napisałem. Teraz pognieć ją, oderwij kawałek, niszcz. Otwórz znowu kartkę. Słowa dalej są, prawda? Widzisz jeśli mówię, że Cię kocham i chcę być z Tobą zawsze to nieważne jak bardzo będziesz mnie ranić, te słowa nie znikną, bo to jedyne co trwa wiecznie na tym świecie, schowane w moim sercu tylko dla Ciebie./skejter
|
|
 |
Witaj w czasach, w których ufać możesz tylko sobie samemu,bo to co powiesz przyjacielowi, prędzej czy później wykorzysta przeciw Tobie, żeby tylko ratować swoją dupę.
|
|
 |
Na początku wszystko jest wyjątkowe, dopiero później prawda każe nam wyzdrowieć.
|
|
 |
|
Wiesz, czasami podejmujemy decyzje wbrew sobie. Próbujemy złamać swoje uczucia, myśląc,że to coś zmieni, że to sprawi, że nasze życie nagle będzie prostsze. Wchodzimy w nowe związki, nie kończąc w sercu tych starych. Mówimy coś wbrew samym sobie, bo tego wymaga od nas świat. Gubimy się jak małe dzieci i szukamy winy wszędzie, tylko nie w sobie./esperer
|
|
 |
Ale teraz kiedy wiem, wokół czego kręci się to moje ''wszystko'' robi się coraz mniej bezpiecznie. Kiedy wiem, co należy zniszczyć by usunąć stąd całą mnie, jest mi do tego coraz bliżej. Coraz bardziej chwilami mam ochotę to zniszczyć i zdaję sobie sprawę, że kiedyś w przyszłości będę musiała to zrobić, bo tak robią wszyscy. A chciałabym mieć chociaż pewność, że to wszystko jakoś dobrze się skończy. Że nie będę musiała zapomnieć o niczym i nic nie będzie boleć. Lecz przecież to nie jest możliwe. Na pewno ból dopadnie mnie w końcu jeśli nie na jednym, to na kolejnym zakręcie. I umrę na wszystko co dotąd mnie bawiło, bo niczego nie będzie.
|
|
 |
Próbuję kochać siebie coraz bardziej, z każdym dniem. Daję sobie samej fory, nie krytykuję, nie niszczę. W życiu usunęłam wszystkie niepotrzebne kwestie, pozostawiłam tylko te najważniejsze. Staram się być coraz lepsza z każdym dniem. Nie zawieść. Nie mogę zawieść. Muszę być.
|
|
 |
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku.
|
|
|
|