 |
Miłość mocniejsza jest od śmierci. Śmierć pewniejsza od miłości.
|
|
 |
kiedyś, w Twoim życiu pojawi się ktoś, dzięki komu zrozumiesz dlaczego z nikim innym Ci nie wychodziło.
|
|
 |
znowu gapiłam się w niego jak kobieta na diecie w kawałek ciastka , a on nic.
|
|
 |
tęsknię za dotykiem Twoich dłoni, których zawsze było mi mało
|
|
 |
Za bardzo wybiegłam w marzenia, za mocno oderwałam się od rzeczywistości. // Annalina
|
|
 |
Podam Ci moją drżącą dłoń i poproszę byś zaprowadził mnie nad krawędź świata. A później będę Cię błagać, byś mnie z niej zepchnął. I nie będę wtedy patrzyła pod nogi, tylko w Twoje oczy. Zobaczę czy będziesz zdolny zrobić mojemu ciału to samo, co zrobiłeś sercu. // Annalina
|
|
 |
Otoczona problemami, pocieszam się marzeniami. // Annalina
|
|
 |
Gdybym chciała, to już dawno bym ze sobą skończyła. Ale nie chcę. Nie potnę się, nie zaćpam ani nie upiję do nieprzytomności. Nie mam zamiaru nawet tego próbować. Będę żyła, a raczej funkcjonowała. Z dnia na dzień będę wstawać z łóżka, jeść kolację, grać na playu i śmiać się przeglądając kwejka. Nocami będę śniła o szczęśliwym życiu u Twego boku, a w deszczowe dni będę się zastanawiała jak dalej potoczy się moje życie. I nie okażę wam moich słabości. Moje samotne serce będzie cicho łkać w kącie, a ciało będzie się z niego śmiać. // Annalina
|
|
 |
Czasami ciężko jest mi napisać cokolwiek. Patrzę na klawiaturę, spoglądam nerwowo na myszkę, która aż prosi się by na nią kliknąć, odwracam zrezygnowane spojrzenie na monitor. Czasami wena mnie opuszcza, a czasami aż za nadto rozpiera. Niekiedy tak bardzo, że żadne słowo przelane na klawiaturę, nie nadaje się do opublikowania. // Annalina
|
|
 |
Możesz uciec. Lecz jeśli upadniesz, nie podam Ci ręki. // Annalina
|
|
 |
Nie chodzi o to, że boję się zasypiać w samotności. Po prostu chciałabym obudzić się u Twego boku. // Annalina
|
|
|
|