Gdybym chciała, to już dawno bym ze sobą skończyła. Ale nie chcę. Nie potnę się, nie zaćpam ani nie upiję do nieprzytomności. Nie mam zamiaru nawet tego próbować. Będę żyła, a raczej funkcjonowała. Z dnia na dzień będę wstawać z łóżka, jeść kolację, grać na playu i śmiać się przeglądając kwejka. Nocami będę śniła o szczęśliwym życiu u Twego boku, a w deszczowe dni będę się zastanawiała jak dalej potoczy się moje życie. I nie okażę wam moich słabości. Moje samotne serce będzie cicho łkać w kącie, a ciało będzie się z niego śmiać. // Annalina
|