|
Jeśli masz dość, w granicach widzisz bezsens,
Uwolnij złość, aby zerwać ten węzeł,
I chodź ze mną do mojej krainy za mną,
Gdzie rymy mają moc, na pewno wyschło bagno,
Bo tu nawet w noc świeci się światło.
I nie ma granic, ziom, nie ma już dawno.
|
|
|
nie płakać bo tak działa stara szkoła metafora to metafora
tymczasem za oknem ? porządkowa pora na wyjazd srebrna
broń błyszczy po drodze strzelanina rodem jak w ?my uciekliśmy a oni zostali
z kulami w bani bo mamy kontrolę nad persami.
|
|
|
i nie modlę się przed snem. życie nie jest tego warte.
|
|
|
wiesz, śmierć jest łatwa, życie jest ciężkie.
|
|
|
Szkoła, dom, nauka, sen, szkoła, dom, nauka, sen. Do tego wieczorne wmawianie sobie, że nie ma się czasu na miłość.
|
|
izuu dodał komentarz: do wpisu |
25 października 2010 |
izuu dodał komentarz: do wpisu |
25 października 2010 |
|
Był wieczór. Nie mogła dłużej wysiedzieć w domu, więc wyszła na spacer. Założyła słuchawki i nie wiedząc, dokąd zmierza, ruszyła przed siebie. Gdy tak spacerowała, zauważyła, że po drugiej stronie ulicy ze sklepu muzycznego, wychodzi jej były chłopak. Minęło dopiero dwa tygodnie odkąd nie są razem. Zobaczywszy ją, uśmiechnął się i pomachał do niej. Chciała odwdzięczyć się tym samym, lecz wtedy zauważyła, że na plecy rzuca mu się jakaś dziewczyna, jednocześnie całując go w policzek. Nie zauważyła jej. Zresztą pewnie nawet nie wiedziałaby kim jest. Nie miała siły tak żyć. Nie był pierwszym chłopakiem, przez którego tyle wycierpiała. Po krótkim wahaniu, weszła na jezdnie. Zobaczyła przerażenie w oczach, swojego byłego. Zaczął biec w jej kierunku, lecz było już za późno. Przez dłuższą chwile, była jeszcze przytomna. Usłyszała, że jest koło niej i za coś ją przeprasza. Zdołała wyszeptać, że go kocha i odeszła. Na zawsze.
|
|
|
A gdy powie, że to koniec? Odejdź z uśmiechem na twarzy. Nie pozwól sobie na łzy. Nie, kiedy wiesz, że on może je zauważyć. Nie daj mu ten satysfakcji.
|
|
|
to przeszłość. nigdy przyszłość.
|
|
|
co by się stało, gdyby się nie stało, to co się stało?
|
|
|
nie ważne, już zawsze będziesz - jest nie halo.
idź stąd, pokój, nie dotrzymasz kroku,
chcę zatopić cię w smutnym bursztynie wzroku.
|
|
|
|