 |
Choćby cały świat krzyczał mi 'nie', a mój przyjaciel mówił nawet ciche 'tak' to staję przy jego boku i z pełnym przekonaniem wrzeszczę 'tak. To jest dla mnie jedna z cennych cech przyjaźni, niestety niektórzy tego nie rozumieją. / D.M.
|
|
 |
Słysze głos. Mówi: 'dasz radę', ale ja straciłam wiarę i nadzieje.
|
|
 |
Spojrzała ukradkiem kto ma zieloną kropkę na Facebooku, są dwie które ją ucieszyły, ale z żadnej nie mogła skorzystać..
|
|
 |
Przypomniałam sobie jak uładzałam puzzle. Ogromna Wieża Eiffla, którą ułożyłam w mgnieniu oka myśląc o przyjaciółce, która kocha to miejsce mimo, że tam nie była, myśląc o tym by spełnić jej marzenie i za zaoszczędzone pieniądze zafundować jej nawet jednodniowy wypad, ja i ona i miasto miłości i królestwo mody i nic więcej, wtedy przyszedł czas na tysiące małych niebieskich elementów... Próbowała dopasować jeden do drugiego, nic się nie łączyło, płacz, krzyk w poduszkę, kolejne próby i powtórka... Tak się dzisiaj czułam... Kogoś chciałam zanieść w chmury sama zostając na dole... / D.M
|
|
 |
Pominięta? Zapomniana? Niepotrzebna? Zignorowana? Odrzucona? Smutna? Niechciana? Porzucona? Co czuła? Wszystko. / D.M
|
|
 |
Ten moment, gdy budzisz się w łóżku u boku Jensena Acklesa i patrząc na telefon zdajesz sobie sprawę, że zaraz spóźnisz się na randkę z Johnny'm Depp'em... Bezcenne ;p / D.M
|
|
 |
'Nie każ mi na to patrzeć!' wrzeszczała na całe gardło. 'Zostaw mnie!' jeszcze mocniej. Az po długich minutach ciągłego płaczu i krzyku osunęła się na ziemię. 'Tam nic nie było' powtarzała w myślach steki razy na sekundę. 'Dlaczego krzyczałam, dlaczego płakałam?' pytała sama siebie. 'Co się ze mną dzieje?!' / D.M
|
|
 |
Tęsknota. To ona wyżerała jej ciało od środka, tak bardzo tęskniła, za ludźmi, rzeczami, czynnościami, których nigdy już nie zobaczy, nie usłyszy lub nie zrobi. Katusze, katorga, ból w klatce, brzuchu, każdej cząsteczki drobnego ciałka, jej słaba duszyczka się rozpadała, kruszyła na jeszcze mniejsze kawałeczki. / D.M
|
|
 |
Na miejsce Słońca ukradkiem wkradł się Srebrzysty Książę, którego tak wyczekuje każdego wieczora. Prawie niezauważalnie oświetlił mrok, w którym czuła sie jak w domu. / D.M
|
|
 |
Blizny schodziły bardzo wolno, z fioletowych w czerwone, w końcu różowe, za niedługo stracą swój urok, ale wciąż tam będą, ona pamięta, która z nich z jakiego powodu powstała... / D.M
|
|
 |
"Musze do łazienki" wciąż powtarzała i chodziła, oni myśleli, ze to łzy spowodowane śmiechem... / D.M
|
|
 |
Okłamywała nie tylko siebie, ale i cały świat... / D.M
|
|
|
|