 |
|
Po prostu bądź. Tylko wtedy będzie dobrze. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
Napisałam co myślę. Miałam nadzieję, że spróbujesz dać nam jeszcze jedną szansę. Pomyliłam się. Straciłam Cię jeszcze bardziej. Wiem, popełniłam cholernie wiele błędów, ale wiem też, że gdybyś mi tylko pozwolił zmieniłabym się. Zmieniłabym się w taką, za którą mógłbyś oddać wszystko. Dla Ciebie jestem gotowa zrobić wszystko. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
Trzęsę się, znów. Ciałem wstrząsają kolejne spazmy płaczu. Nie mam siły by wstać z łóżka. Duszę się. Brakuje mi Go. Cholernie brakuje. Wiem, jestem nieodpowiedzialna. Od wtorku praktycznie nic nie zjadłam, biorę za dużą ilość leków na uspokojenie, odżywiam się fajkami. Umieram. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
Jesteś lepszy niż te wszystkie diety, ćwiczenia itp. dzięki Tobie od wtorku zrzuciłam 2 kg. Oby tak dalej ;) / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
Nie rozumiem. Nie rozumiem ludzi, którzy oceniają człowieka po rodzinie. Po tym kto Go wychował. Czy, gdy jesteśmy w brzuchach mamy możliwość wyboru rodziny? Nie. To nie od nas zależy czy będziemy mieć cudowną rodzinę, ojca alkoholika czy samotną matkę. Nie od nas zależy czy będą nas kochać i traktować jak największy dar od losu, czy jak największego śmiecia. A pomimo to ludzie z przykładnych, reklamowych rodzin, czują się lepsi, ponad nami - tymi, którzy od dziecka wiedzieli co to znaczy cierpieć i co to prawdziwy ból. Oddalibyśmy wszystko by choć raz nie dostać w twarz, nie zostać poniżonym, za jeden wieczór, spokojny, bez nasłuchiwania kroków, bo czas na karę. A kara za co? Za życie. Oddalibyśmy wszystko za spokojne dzieciństwo i nie zniszczoną psychikę. Wy dajecie sobie prawo do osądzania nas, skreślania i poniżania. Dajecie sobie prawo by czuć się lepszym, ale to my daliśmy radę wtedy i damy jutro. Damy radę zawsze, bo życie nas tak wychowało.
|
|
 |
|
Dlaczego, gdy coś Ci się nie uda, rezygnujesz? Twierdzisz, że nie masz szans, że nie widzisz już sensu, że to wszystko mija się z celem. Mówisz tak, bo przegrałeś. Bo ktoś widział Twoją porażkę. Bo coś ważnego przepadło. Nie powiodło się. Nie tym razem. Więc odpuszczasz. " Nie jestem w tym dobry " , " To nie dla mnie " - właśnie tak się usprawiedliwiasz, prawda? Nie poszło tak jak chciałeś, bo gdzieś musiałeś popełnić błąd. Coś było niedopracowane. O czymś zapomniałeś. Ale kto powiedział, że właśnie teraz masz się poddać? Kto powiedział, że masz odpuścić, że to nie dla Ciebie, że się nie nadajesz? Kto stwierdził, że to było niepotrzebne i najlepszym wyjściem jest zaszycie się w swoich czterech ścianach, by przeczekać własne rozczarowanie? Nie tędy droga. Chcesz być kimś? Działaj. Chcesz coś zyskać? Pracuj. Chcesz w końcu stanąć na podium? Żyj. Tak po prostu. Żyj - nie odgrywaj nieswojej roli. [ yezoo ]
|
|
 |
|
I wiem, że kiedyś wszystko wróci do normy. Wiem, że kiedyś znów będziemy dobrymi przyjaciółmi. Wiem, że kiedyś znów będziemy szczęśliwi. Ja w swoim życiu, Ty w swoim. Wiem, że kiedyś wszystko będzie dobrze. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
do twarzy mi było w smutku . zaprzyjaźniłam się z nim nawet . tęsknotą także . wiedziałam teraz, że tęsknota to nie tylko przebieranie ziarenek maku . nie tylko nadsłuchiwanie jego kroków za drzwiami . bo "tęsknić" i "czekać" to prawie to samo . pod warunkiem, że czekając się tęskni, a tęskniąc czeka . z tęsknoty można przestać jeść . można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów . można wytapetować mieszkanie . umrzeć można ..
|
|
 |
|
Wiedziałam, że kiedyś Cię stracę. Wiedziałam, że nasze drogi kiedyś po prostu się rozejdą. Wiedziałam, że to będzie boleć. Od początku czułam, że za bardzo się w to wszystko angażuję, że za bardzo mi zależy, że za bardzo ufam. Wiedziałam jak to się skończy, a i tak jak idiotka brnęłam dalej w to bagno. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
Ktoś odebrał mi tlen. Odebrał mi Ciebie. Duszę się. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
Lubisz się mną bawić, prawda? Lubisz mieć świadomość, że przez Ciebie cierpię. Cholernie lubisz mnie niszczyć. Od kilku dni praktycznie nie jem, nie śpię, płaczę, lecę na samych tabletkach i fajkach. Zniszczyłeś mnie. Udało Ci się, szczęśliwy? / najebanatymbarkiem
|
|
 |
|
Strach przed odrzuceniem. Znasz to? Boisz się spróbować. Chciałbyś żeby się udało. Żeby wszystko poszło po Twojej myśli. Pragniesz jakiegoś bliższego kontaktu z tą osobą, chociażby dłuższej rozmowy lub wieczornego dobranoc. Ale nadal czegoś się obawiasz. Nadal nie zrobisz tego pierwszego kroku. Nie posuniesz się do przodu, bo boisz się konsekwencji. Jesteś słaby i nie doceniasz siebie. Nie wiesz co Cię czeka, gdy postawisz stopę na granicy bezpiecznego życia i wielkiej niewiadomej. Ta niewiedza irytuje i pozbawia najpiękniejszych momentów, które mogą Cię czekać. Ale Ty nie spróbujesz, bo za bardzo się boisz. Codziennie rozmyślasz nad tym, co ktoś sobie pomyśli, co się będzie działo, kiedy już się nie uda i jak będziesz postrzegany. Po cholerę Ci to? Zastanów się co tak naprawdę masz do stracenia, a później weź telefon i pisz - bierz los w swoje ręce, nim będzie za późno. [ yezoo ]
|
|
|
|