 |
|
Zanim Cię spotkałam, nie wiedziałam, co to znaczy spojrzeć na kogoś i po prostu uśmiechać się bez powodu.
|
|
 |
|
To z Tobą chcę zaczynać i kończyć każdy dzień. To z Tobą chcę poznawać świat. To z Tobą chcę spędzać wszystkie chwile. Z Tobą chcę się śmiać i płakać. To Twoich ust chcę czuć smak. To w Twoich ramionach chcę się znajdywać. Chcę, aby to Twoje dłonie wędrowały po moim ciele. To Twoje słowa mają doprowadzać me zmysły do szału.
|
|
 |
|
Jak było za nim Go poznałam? Każdy następny poranek niczym nie różnił się od tego poprzedniego. Niewyspana, smutna, jeszcze bardziej zmęczona niż wieczorem, szłam do szkoły. Tak musiałam świetnie kłamać, że przecież wszystko jest w porządku, musiałam zakładać fałszywy uśmiech i znów odegrać tą samą rolę. Tak samo w domu, mama nie wiedziała jak bardzo cierpię. Nigdy nie widziała moich łez, bo dawałam im upust dopiero wieczorem, do poduszki. Tak było najbezpieczniej. Ja wtedy codziennie walczyłam - codziennie od nowa, o siebie. / napisana
|
|
 |
|
Nieważne ilu chłopaków spojrzy się na mnie, nieważne ilu się podobam, nieważne jak przystojni oni będą - dla mnie najprzystojniejszym jesteś Ty i chcę podobać się tylko Tobie.
|
|
 |
'Pozwól naprawić mi to, co we mnie zepsute,
a będę Twój, kiedy tylko pokonam smutek.'
|
|
 |
'Nie jestem pewny czy wiesz, o co mi chodzi, gdy mowie,że potrzebuje kilku godzin, bo chyba się gubię.
Jeśli nie - to trudno, po prostu mi uwierz, że siedzę cicho, bo widocznie czasem tak lubię.'Małpa
|
|
 |
9 miesięcy z Moim Najważniejszym Mężczyzną !;* Kocham Cię. ;*
|
|
 |
Właśnie za to chciałam podziękować, za przypomnienie mojemu sercu, że powinno pompować krew, moim płucom - że powinny oddychać, moim oczom - że powinny płakać, moim ustom - że powinny się śmiać, mnie - że powinnam żyć. Odnajdywać chwile radości i poczucia sensu istnienia .
|
|
 |
Kochani..Musicie mi pomóc,bo sama nie wiem co mam zrobić..A raczej już zrobiłam największą głupotę świata..Jestem pół roku ze swoim chłopakiem,bardzo go kocham,ale wyjechał do szkoły 200km..Poszłam na imrezę,nie wiem jak mogłam się tak upić! Mam urywki z tamtego wieczoru,ale wiem,ze całowałam się dość namiętnie z innym..Mam wyrzuty,boję się spotkania,nie wiem co robić,jak się zachować..wiem,że w jakiś sposob to była zdrada,a on mi tego nie wybczy,nie ma szans..Żałuję bardzo..Ale boję się tego co może się zdarzyć..Nie chce go stracić,ale też oszukiwać..wiem,że brzmi to jak dziwna prośba,ale proszę.. Pomózcie mi.. Co byście zrobily na moim miejscu? Powiedzielibyście mu mimo konsekwencji? Błagam..
|
|
|
|