 |
Nie mogę zebrać myśli , kiedy jesteś obok.
|
|
 |
Nadzieja niby matką głupich ale bez nie życie nie miało by sensu
|
|
 |
Pójdę z Tobą w nawet najgorszy syf, nawet do piekła.
|
|
 |
Kolejny dzień ciszy.. Długo jeszcze mam czekać ? A może Ty już o mnie zapomniałeś. W sumie nie wiem czym się przejmuję bo jeszcze tak na prawdę się dobrze nie znamy , nie znaczysz dla mnie dużo ale jednak coś. Myśli o Tobie zaprzątają mi głowę . . .
|
|
 |
Milczenie,tak łatwo jest je błędnie zinterpretować ,Śniłeś mi się .Byłeś uśmiechnięty.Uśmiechałeś się do mnie,ale widziałam w Twoich oczach ,że cierpisz...cholernie cierpisz,jak ja codziennie.Kocham się o Ciebie martwić,Kocham wszystko co związane z Tobą.Chciałam być Twoja na zawsze...tak bardzo za Tobą tęsknie.Płaczę i płakałam,bo Cię kurwa kocham i tęsknie .Odezwij się tylko,bo mam dosyć...tego jebanego milczenia.Tak bardzo sama się czuję,Wiem jak to jest chcieć umrzeć,jak boli uśmiech ,jak próbuję się dopasować,a nie mogę.Jesteś jak papieros...wiem ,że dla mnie nieodpowiedni ,mimo to dajesz mi tę chwilę przyjemności ,która odbija się na moim życiu .Chcę mi się do Ciebie tak bardzo .Istnieć nie znaczy żyć.I nie jestem gotowa na to byś odszedł,bo Cię za bardzo kurwa kocham.Nie pozwalam Ci na to .Jeszcze nikt nie był potrzebny mi jak Ty.Wiem ,że się boisz,ale nie próbuj odchodzić,Jesteś zbyt mi potrzebny ,byś mógł to zrobić,Jestem pewna ,że dasz radę.Inaczej przestanę żyć razem z Tobą
|
|
 |
Ale już nigdy nie będzie dobrze...ja o tym wiem .Jestem taka jaką Ty mnie nie chciałeś .Nie potrafię określić się co do Ciebie .Jak mogę przetrwać noc ,taką noc gdzie wszystko jest ostateczne i nieodwracalne ? Zabiłeś mnie wewnętrznie .Zaczynam rozumieć ,że nic nie dzieje się dwa razy .'Jest Ci beze mnie lepiej' - słowami też można uderzyć ,nawet silniej niż pięścią .Jedynym problemem jest to ,że za bardzo przywiązuje się do ludzi .W sumie to nie wiem po co tyle czekałam .Nie proś o drugą szanse .
|
|
 |
Przez Ciebie zgubiłam swoją drogę...pewnie niedługo mi to wytkniesz .Nie mogę płakać ,bo to nic dobrego nie przynosi,łamie mnie tylko po raz kolejny i poniewiera moje uczucia. Trudno mi zaufać ,nie tylko sobie ,ale wszystkim wokół .Więcej nikt mnie nie zrani ,bo przez Ciebie nauczyłam się bezpiecznie żyć .Dotarło do mnie ,że nie mogę brnąć tak daleko ,nie popełnie jeszcze raz tego błędu. W tej chwili nie wiem jak dopuścić do siebie kogokolwiek innego .Tak trochę wstydzę się swojego życia ,bo jest puste .Boję się .Nie radzę sobie z tym .Naprawde nie powinieneś mówić 'kocham Cię' ,jeśli nie jesteś pewien tego uczucia .Teraz nie jestem już wściekła ...właściwie to nic już nie czuję .Jestem tylko wyschnięta i pusta ,jakby coś ważnego wyczerpało się we mnie .Zbyt łatwo płakałam .Nie przepraszaj mnie już .Miałeś mocno kochać ,a ja miałam żyć ...
|
|
 |
Za każdym razem cieszę się ,że piszesz . Może dlatego ,że jesteś dla mnie cholernie ważny ,i czekam aż napiszesz ,czekam cały dzień .W nocy ,kiedy chce zasnąć ,przychodzą te najgorsze myśli .Nie mogę ich z siebie wyrzucić, nie mogę sobie z nimi poradzić.Wybucham po raz kolejny płaczem .Uświadamiam sobie przy tym jak bardzo słaba jestem.Każda łza świadczy o tym jaką ponoszę porażkę .Dokładam emocje i wiem ,że to dowód na moją bezradność .Czy chce się poddać ? Chyba tak .Sama nie wiem co robić kurwa .Chyba będę do końca sama - będę umierać z samotności .To chyba mi się śniło ...że ktoś mnie kochał .
|
|
 |
Nie wiem co powiedzieć ,moje usta nadal milczą.Teraz...bo wszystko już powiedziały wcześniej .Nie wiem gdzie jesteś .Wiem tylko ,że jesteś daleko.Nie wrócisz ...próbowałam ,ale nie umiałam .Nie wiem czy mi się to podoba ...bez Ciebie. Powiedz mi jak mam żyć ? Sprawiłeś ,że płaczę dzisiejszej nocy .Czy tak już ma być zawsze ? Próbowałam żyć ...ale nie potrafię bez Ciebie .Nie jestem pewna co czuję ...jak się czuć .Czasami to boli tak mocno .Nie chcę być sama .Próbowałam ,ale nie umiem .Jedno co wiem...jednego jestem pewna -Ciebie.Bo bez Ciebie jestem zagubiona i jestem tak zmieszana ,że nie daję rady .Proszę zabierz ten ból ,chcę zrobić miejsce dla Ciebie ...zbyt długo nie było Cię przy mnie .To nie jest ok .
|
|
 |
Wydaję mi się ,że to było wczoraj ...kiedy słyszałam Twój głos .Odeszłam .Powiedziałeś mi jak bardzo mnie kochasz ,ale jesteś z nią. Przepraszam ,że Cię obwiniłam za wszystko czego nie potrafiłam zrobić. Skrzywdziłam siebie ,krzywdząc Ciebie. Są takie dni jak dziś ,kiedy jestem w rozsypce ,ale nie przyznam tego .Czasami chcę się ukryć,bo za Tobą tęsknie .Tak trudno mi jest powiedzieć żegnaj.Gdybym miała choć jeden dzień więcej powiedziałabym Ci jak bardzo za Tobą tęsknie .Nie ma nic ,czego bym nie zrobiła ,by dostać jeszcze jedną szansę, by znów usłyszeć Twój głos .Gdybym tylko wiedziała to ,co wiem dziś...Tuliłabym Cię w swoich ramionach ,sprawiłabym ,żeby ból odszedł.Dziękuje za wszystko co zrobiłeś.Wybaczyłam wszystkie Twoje błędy.Czasami chcę zadzwonić ,ale wiem ,że Ciebie tam nie będzie ...
|
|
 |
Wiesz...czasami płaczę. Mam do Ciebie żal ,że wciągnąłeś mnie do swojego świata ...a potem odesłałeś w tą jebaną szarość .Podeptałeś moją miłość i wykorzystałeś szaleństwo .Najgorsze jest to ,że próba zapomnienia o Tobie kończy się jeszcze większym zatraceniem się .Czasami dostaję nagłych ataków tęsknoty ,których się coraz bardziej boję ... Wtedy zaczynam oddychać szybciej ,a w klatce piersiowej spotykam znany mi już ból .Zaczynam się dusić wspomnieniami...przeszłością dotyczącą Ciebie .Nie potrafię Cię zapomnieć .
|
|
 |
Nigdy nie mów ,że mi nie zależało...wtedy ranisz .Zawsze będę Cię pragnąć .Wtargnęłam do Twojego życia nagle ,bez pytania .Ty zrobiłeś to samo .Nigdy wcześniej nie uderzyłam w miłość tak mocno.Chciałam jedynie byś mnie kochał ,a Ty jedynie mnie rozbiłeś .Tak Ty...zniszczyłeś mnie.Stopniowo mnie od siebie uzależniałeś ,a potem pozwoliłeś mi spłonąć .Nigdy tego nie chciałam .A teraz tak po prostu zamknę oczy i będę się kołysać .Jestem gotowa na płomienie i upadek .
|
|
|
|