Milczenie,tak łatwo jest je błędnie zinterpretować ,Śniłeś mi się .Byłeś uśmiechnięty.Uśmiechałeś się do mnie,ale widziałam w Twoich oczach ,że cierpisz...cholernie cierpisz,jak ja codziennie.Kocham się o Ciebie martwić,Kocham wszystko co związane z Tobą.Chciałam być Twoja na zawsze...tak bardzo za Tobą tęsknie.Płaczę i płakałam,bo Cię kurwa kocham i tęsknie .Odezwij się tylko,bo mam dosyć...tego jebanego milczenia.Tak bardzo sama się czuję,Wiem jak to jest chcieć umrzeć,jak boli uśmiech ,jak próbuję się dopasować,a nie mogę.Jesteś jak papieros...wiem ,że dla mnie nieodpowiedni ,mimo to dajesz mi tę chwilę przyjemności ,która odbija się na moim życiu .Chcę mi się do Ciebie tak bardzo .Istnieć nie znaczy żyć.I nie jestem gotowa na to byś odszedł,bo Cię za bardzo kurwa kocham.Nie pozwalam Ci na to .Jeszcze nikt nie był potrzebny mi jak Ty.Wiem ,że się boisz,ale nie próbuj odchodzić,Jesteś zbyt mi potrzebny ,byś mógł to zrobić,Jestem pewna ,że dasz radę.Inaczej przestanę żyć razem z Tobą
|