 |
|
- Dokąd jest kierunkowy: 0-69 ? - Do raju, panie kapitanie !
|
|
|
|
- kim chcesz zostać, gdy dorośniesz? - Jego żoną.
|
|
|
|
` Rzecz jasna chłopcy wolą blondynki a mężczyźni mają wyjebane na kolor włosów.
|
|
|
|
Był środek zimy.Od jego śmierci minął dokładnie rok. Ona wstając z łózka pomodliła się za niego i ucałowała jego zdjęcie na ekranie swojego telefonu.Od tamtego czasu unikała chłopaków jak ognia.Była śliczną dziewczyną ,ale przy każdym spotkaniu z innym przypominała go sobie.Zjadła śniadanie i szybko pozbierała się na cmentarz.Po drodze kupiła znicz i czerwoną różę.Przy jego grobie było pusto była więc to doskonała sytuacja by porozmawiać z ukochanym.Opowiadała mu o swoich wzlotach i upadkach.Usmiechała się do kamienia przez łzy ,ale była szczęśliwa ,że może się wygadac tak bliskiej osobie .Cała w łzach wróciła do domu, na jej łózku leżała snieżnobiała kartka z napisem 'kocham cie nad życię miło się z tobą dzisiaj rozmawiało dziękuje za różę.pamiętaj nie unikaj innych bądz szczęśliwa. /grubsonowa0
|
|
|
|
"Jakim cudem może być wszystko na swoim miejscu? Skoro ty masz w dupie, to co my mamy w sercu."
|
|
|
|
Samotność doskwierała jej coraz bardziej .Jej ukochany chłopak wybrał inną.Tlenioną blondynę z kilogramem tapety na mordzie..Zamknęła się we własnym świecie i pzy okazji zagubiła się w nim .Wzięła do ręki jego zapalniczkę.Podpaliła sobie włosy i śnieżnobiałą sukienkę.Płoneła ! Jej rzęsy ,brwi i twarz straciły jakikolwiek kształt Skóra zaczeła się topić i powoli spływać pod jej łóżko.Nikt nie potrafił wyjaśnić dlaczego?Nikt nie potrafił wyjaśnić dlaczego chłopak w momencie śmierci jego byłej czuł ogień w swoim sercu !/grubsonowa0
|
|
|
|
Usiadłam na twoich kolanach.Twoje brązowe oczy mówiły do mnie innym językiem,twój uśmiech sprawiał,ż nie moge oddychać.Przytuliłeś mnie mocno do siebie,czułam się bezpiecznie drrrrrrr... twój telefon komórkowy...KURWA szkoda,że to był sen /grubsonowa0
|
|
|
|
- mała i to nie jest tak ,że ja się ciebie wstydzę przy kumplach ja poprostu nie chcę by pokochali taką wyjątkową dziewczynę [grubsonowa0]
|
|
 |
|
Takie dziwne, mieszkać z kimś pod jednym dachem, znać się od zawsze. W zasadzie teoretycznie znać bo w praktycznie nic o tobie nie wiem. Jutro masz urodziny, a ja ? Już sobie kurwa układam w głowie co ci powiem, pewnie będę stała z 10 minut przed twoim pokojem zastanawiając się czy zapukać czy nie, pewnie i tak powiem ci zwyczajne ‘wszystkiego najlepszego’ i przytule, ale w sumie chociaż raz w roku, nie wiem, może tobie to starcza, aż takie dziwne, że mi nie ?
|
|
|
|
Kurde tak cholernie głupio mi było powiedzieć, że nie znam własnego brata, bo tak na serio nie wiem o nim nic, kompletnie. I tak strasznie tęsknię, kurde kurde kurde kurde noo.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
