 |
chciałabym wreszcie wyrzucić z siebie wszystko to co boli. chciałabym powiedzieć Ci, co tak na serio czuję, że to Ty od pewnego czasu jesteś najważniejszym szczegółem, w tym pieprzonym życiu. że jeszcze nikt nie zamieszał mi tak w sercu i nikogo ust nie pragnęłam tak bardzo jak twoich. wiem jak jest, ja jestem tu a Ty tam, chociaż dzieli nas tak wiele to coś jednak cholernie przyciąga, z każdym dniem coraz bardziej...
|
|
 |
chyba się zakochałam. co oznacza, że znowu kurwa będę cierpieć. kolejna nieszczęśliwa miłość? potrzebuję przepisu na szybkie i skuteczne odkochiwanie
|
|
 |
Po jaraniu jesteś pojebany chłopcze.
|
|
 |
Nienawidzę słów "inni mają gorzej", bo każdy, choć raz w życiu przeżywał swój własny koniec świata.
|
|
 |
Przepraszam tą, co powinnam za to, że jestem taka trudna, za niewypowiedziane myśli, za zbyt skomplikowane słowa, za chwilę milczenia, brak znaków życia, że mówię "odejdź", myśląc "ZOSTAŃ", za to, że zamykam się w sobie, gdy tego nie chce, za to, że czasem nie potrafię się do ciebie odezwać, za to, że nie umiem się zmienić..
|
|
 |
najgorsze jest to gdy uświadamiam sobie, że był mój, choć to nie kwestia posiadania i tak po prostu go straciłam przez własną głupotę. miałam szansę i tak zwyczajnie zaprzepaściłam uczucia, pokazałam swoją niezależność, co okazało się największą głupotą. siedzę na parapecie, patrząc na układające dziwne figury gwiazdy, zagryzam wargi, jednocześnie dając ukojenie łzą, które moczą policzki. nie czuję nic prócz pustki w sercu, w pokoju w którym już nie unosi się zapach jego perfum, w życiu- gdy zabrakło kilku słów na dobranoc.
|
|
 |
Kiedy odszedł zabrał cząstkę mnie.. Tą która potrafiła być szczęśliwa i bezgranicznie kochać. Została pustka i nadzieja, że może kiedyś znów kogoś pokocham.
|
|
 |
Mówisz - On jest inny, napewno mnie kocha. Miesiąc, dwa i pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Tak, ten też okazał się skurwielem.
|
|
 |
dlaczego nie potrafimy zbudować tego związku? bo oboje jesteśmy zbyt dumni żeby przyznać się do miłości i uczuć . sugerujemy sobie że się kochamy , obrzucamy się milionami słodkich słów , planujemy spotkania a później milczymy bez cztery dni czekając na to , kto zrobi pierwszy krok . nie potrafimy przyznać się , że nam na sobie zależy , nie umiemy sobie nawet spojrzeć w oczy . nie ma sensu wplątywać się w związek bo żadnemu z nas przepuszczam , że przez gardło by nawet nie przeszło 'kocham' . ale mimo wszystko będę czekać
|
|
 |
Nie kontroluję tego. Wchodzę, loguję się i obserwuję, jak tam sobie radzisz beze mnie.
|
|
 |
Możesz mi losie cofnąć czas o 365 dni, możesz wszystko rozpierdolić jeszcze raz, byleby choć na chwilę poczuć się dobrze, aż za.
|
|
 |
Odpierdol się od niego, albo uno momento wpierdolento !
|
|
|
|