 |
|
'Nie da się logicznie myśleć gdy we łbie szumi wóda '
|
|
 |
|
'I trudno, jest być aniołem jeśli wokół są diabły '
|
|
 |
|
- Przyjaźń damsko-męska nie istnieje! - Istnieje. W związkach. Ludzie, którzy się kochają muszą sobie ufać. A to jest pierwszy krok do przyjaźni. Mówią sobie wszystko, dzielą się swoimi wspomnieniami, przeżyciami, wspierają się nawzajem. Są przy sobie. Więc nie mów mi, ze taka przyjaźń nie istnieje. Tylko po prostu jest oparta na głębszym uczuciu.
|
|
 |
|
- Wiesz czemu zaczęłam palić? - zapytała. - No czemu? - Bo ból mnie zaczął przerastać. Świat wydawał mi się paskudny. Nic mi nie wychodziło, a co najważniejsze nie potrafiłam zapomnieć o Nim. Dym mnie uspokajał. Tak jak pszczelarze uspokajają osy. - odpowiedziała. Widziała jego minę i była dumna ze swojej wypowiedzi. Po chwili zapytała znowu. - A wiesz czemu już nie palę? . - zrobił zagadkową minę. - Bo obiecałam sobie, że nie wrócę do przeszłości, a papierosy mi się z nią kojarzą. - spojrzał na nią. - ale przecież ty palisz! .- zaśmiała się - Wiem. Najwidoczniej nie potrafię uporać się z teraźniejszością. Nowymi problemami i zamartwianiem się o ciebie.
|
|
 |
|
Masz mnóstwo znajomych, którzy wmawiają tobie, że jesteś im potrzebny. A gdy przychodzi pora, kiedy nie potrafisz się uporać z własnym problemem zostajesz sam. I jedyne co możesz to udawać, że jest dobrze. Chociaż i to czasem nie wychodzi.
|
|
 |
|
Czasami miewam wrażenie, że w naszym "byciu razem" jest więcej pożądania niż miłości.
|
|
 |
|
I żyli długo i szczęśliwie, ale nikt nie powiedział, że razem...
|
|
 |
|
Spojrzała głęboko w jego oczy po czym podeszła jeszcze bliżej i się przytuliła. Przez głowę przeszła jej myśl, że tak jest idealnie. Jej ciało doskonale współgrało z jego, a mimo to dzieliła ich wielka przepaść. Przeszli razem góry, a potknęli się o kamyk. Cóż za ironia losu. Nie chciała go stracić, a mimo to odeszła. Wiedziała doskonale, że to nie jej potrzebował. To nie ona była tą, której oddał serce.
|
|
 |
|
Czasami mam wrażenie, że uśmiecham się tylko po to aby znowu nie płakać.
|
|
|
|