 |
spierdoliłeś coś, czego czasem lepiej nie naprawiać,bo zagojone rany można łatwo rozdrapać.
|
|
 |
mówimy zapominamy a i tak mamy tą cholerną nadzieję, że kiedyś wróci...
|
|
 |
Możesz mówić, że Go nie ma, ale w Twoich smutnych oczach on cały czas jest.
|
|
 |
I znów mama i tata pytają czy mam chłopaka, a ja tylko cicho odpowiadam nie ,bo nie mam siły mówić im, że mogłabym ich mieć na pęczki, ale tylko ten jeden, którego chcę najbardziej na całym świecie, nawet mnie nie zauważa.
|
|
 |
suche usta, puste spojrzenie, niedopite piwo i popsute serce. tego wieczoru oglądam komedię romantyczną z samotnością.
|
|
 |
*Zimą* wiązał jej szalik. *Wiosną* przynosił jej stokrotki. *Latem* smarował ją balsamem. *Jesienią* już go nie było...
|
|
 |
Przytul mnie naprawdę mocno dziś w nocy. Serce chyba zamierza mi dziś pęknąć i sama tego nie powstrzymam.
|
|
 |
I cisza krzyczała barwą Twojego głosu.
|
|
 |
Ocierała łzy patrząc na jego opis:Ja Ciebie też.
|
|
 |
-Jak się nazywa to uczucie w głowie, uczucie głębokiego żalu, że rzeczy są takie, jakie najwyraźniej są?
-Chyba smutek.
|
|
 |
Zerkasz ukradkiem. naiwniak, myślisz, że nie patrzę.
|
|
|
|