głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika maapet

wiem  co to znaczy.. teksty wykreuj.mnie dodał komentarz: wiem, co to znaczy.. do wpisu 21 luty 2011
uzależniasz jak folia bąbelkowa.   3   wykreuj.mnie

wykreuj.mnie dodano: 21 luty 2011

uzależniasz jak folia bąbelkowa. < 3 \ wykreuj.mnie

a kiedy umrę każę się spalić. sproszkowaną mnie podadzą Ci na złotej tacy  a później wciągniesz mnie jak najtańszą kokę od dilera za rogiem. przecież obiecałeś  że będziemy nierozłączni.

abstracion dodano: 21 luty 2011

a kiedy umrę każę się spalić. sproszkowaną mnie podadzą Ci na złotej tacy, a później wciągniesz mnie jak najtańszą kokę od dilera za rogiem. przecież obiecałeś, że będziemy nierozłączni.

z czasem uda Ci się zmyć z ciała odciski jego palców. gorzej jest z sercem. tam nie dostaniesz się  ani z gąbką ani z żelem pod prysznic.

abstracion dodano: 21 luty 2011

z czasem uda Ci się zmyć z ciała odciski jego palców. gorzej jest z sercem. tam nie dostaniesz się, ani z gąbką ani z żelem pod prysznic.

a gdybym miała świadomość  że wsiadasz na ten pieprzony motor tylko po to  aby ze sobą skończyć  położyłabym się Ci pod koła tak  abyś tego nie zauważył. załatwilibyśmy się oboje za jednym zamachem. przynajmniej nie musiałabym przeżywać tej całej histerii  kiedy dowiedziałam się o Twojej śmierci. żałuję  że przekonałam się na jaką skalę potrafią mi się trząść dłonie i drżeć wargi. że potrafię płakać bez łapania oddechu. wolałabym zginąć wtedy razem z Tobą niż poczuć jak to jest osuwać się na ścianie ze zwykłego niedowierzania we własne nieszeście.

abstracion dodano: 21 luty 2011

a gdybym miała świadomość, że wsiadasz na ten pieprzony motor tylko po to, aby ze sobą skończyć, położyłabym się Ci pod koła tak, abyś tego nie zauważył. załatwilibyśmy się oboje za jednym zamachem. przynajmniej nie musiałabym przeżywać tej całej histerii, kiedy dowiedziałam się o Twojej śmierci. żałuję, że przekonałam się na jaką skalę potrafią mi się trząść dłonie i drżeć wargi. że potrafię płakać bez łapania oddechu. wolałabym zginąć wtedy razem z Tobą niż poczuć jak to jest osuwać się na ścianie ze zwykłego niedowierzania we własne nieszeście.

można być z kimś zbyt blisko. istnieje pewna granica po której przekroczeniu  wycofanie oznacza tylko więzy bólu i cierpienia. są to momenty  kiedy nie możesz iść przez ulicę bez wtulenia się w niego  wiedząc jak bardzo zmarzniesz. kiedy oddajesz mu siebie i swoje ciało  a w powietrzu czuć tylko błogą namiętność  która tańczy niczym Patryk Swayze w 'Dirty Dancing'.  momenty  których będzie Ci brakowało najbardziej. te  kiedy miałaś świadomość  że jesteś tylko dla niego  a on tylko dla Ciebie. kiedy miałaś pewność  że jesteś przesiąknięta szczęściem dokładnie tak jak Twoje ubrania  nikotynowym dymem po wspólnym popołudniu z Twoim lubym.

abstracion dodano: 21 luty 2011

można być z kimś zbyt blisko. istnieje pewna granica po której przekroczeniu, wycofanie oznacza tylko więzy bólu i cierpienia. są to momenty, kiedy nie możesz iść przez ulicę bez wtulenia się w niego, wiedząc jak bardzo zmarzniesz. kiedy oddajesz mu siebie i swoje ciało, a w powietrzu czuć tylko błogą namiętność, która tańczy niczym Patryk Swayze w 'Dirty Dancing'. momenty, których będzie Ci brakowało najbardziej. te, kiedy miałaś świadomość, że jesteś tylko dla niego, a on tylko dla Ciebie. kiedy miałaś pewność, że jesteś przesiąknięta szczęściem dokładnie tak jak Twoje ubrania, nikotynowym dymem po wspólnym popołudniu z Twoim lubym.

klęczałam przy nim  gdy leżał w kałuży krwi  a ja przed oczami miałam tylko momenty naszych kłótni. te  kiedy zanosiłam się płaczem. te  kiedy bez namysłu dawałam mu w twarz. modliłam się o to  żeby to pieprzone pogotowie przyjechało jak najszybciej  co chwilę nerwowo spoglądając w okno. obiecywałam bogu  że już nigdy nie podniosę na niego głosu. że już nigdy nie wyrządzę celowej krzywdy. ale warunek był jeden   nie mógł mi go zabrać. 'oddychaj  kochanie  oddychaj'   dukałam  ujmując w dłoniach jego twarz  mając świadomość  że mnie samej przydałby się respirator.   kocham  kocham.   powtarzał jak mantrę.   cicho kochanie.   mówiłam przykładając do jego czoła  zimne usta.   bądź szczęśliwa.   powiedział zaciskąjąc dłoń na moim kolanie.   będę skarbie. oboje będziemy.   powiedziałam  wybuchając jeszcze bardziej doniosłym płaczem.   będziemy szczęśliwi  tak skurwysyńsko bardzo.   wyszeptał. przyjechała karetka. przeżył. i chociaż złożył jej obietnicę na łożu śmierci i tak ją złamał.

abstracion dodano: 21 luty 2011

klęczałam przy nim, gdy leżał w kałuży krwi, a ja przed oczami miałam tylko momenty naszych kłótni. te, kiedy zanosiłam się płaczem. te, kiedy bez namysłu dawałam mu w twarz. modliłam się o to, żeby to pieprzone pogotowie przyjechało jak najszybciej, co chwilę nerwowo spoglądając w okno. obiecywałam bogu, że już nigdy nie podniosę na niego głosu. że już nigdy nie wyrządzę celowej krzywdy. ale warunek był jeden - nie mógł mi go zabrać. 'oddychaj, kochanie, oddychaj' - dukałam, ujmując w dłoniach jego twarz, mając świadomość, że mnie samej przydałby się respirator. - kocham, kocham. - powtarzał jak mantrę. - cicho kochanie. - mówiłam przykładając do jego czoła, zimne usta. - bądź szczęśliwa. - powiedział zaciskąjąc dłoń na moim kolanie. - będę skarbie. oboje będziemy. - powiedziałam, wybuchając jeszcze bardziej doniosłym płaczem. - będziemy szczęśliwi, tak skurwysyńsko bardzo. - wyszeptał. przyjechała karetka. przeżył. i chociaż złożył jej obietnicę na łożu śmierci i tak ją złamał.

Kobieta  która chce odmówić  powie tylko nie. Kobieta  która tłumaczy  chce zostać przekonana.

misspandora dodano: 21 luty 2011

Kobieta, która chce odmówić, powie tylko nie. Kobieta, która tłumaczy, chce zostać przekonana.

sobotni wieczór spędzałam w domu z butelką whiskey. zaczęłam płakać  zupełnie bez powodu i cytując Lady Antebellum napisałam esa do kumpla ' It's a guarter after one  I'm a little drunk and I need you now'. po około 10 minutach słyszę pukanie do drzwii do pokoju wpada ziomuś mówiąc ' Mała nie wiem co do mnie napisałaś  ale zawsze jak jesteś pijana to nawijasz po angielsku  więc przyszedłem najszybciej jak się dało. co jest? ' przez resztę nocy miałam okazję otworzyć przed nim moje serce i wyrzucić z niego to  co tak bardzo mnie dręczyło.   wykreuj.mnie

wykreuj.mnie dodano: 21 luty 2011

sobotni wieczór spędzałam w domu z butelką whiskey. zaczęłam płakać, zupełnie bez powodu i cytując Lady Antebellum napisałam esa do kumpla ' It's a guarter after one, I'm a little drunk and I need you now'. po około 10 minutach słyszę pukanie do drzwii do pokoju wpada ziomuś mówiąc ' Mała nie wiem co do mnie napisałaś, ale zawsze jak jesteś pijana to nawijasz po angielsku, więc przyszedłem najszybciej jak się dało. co jest? ' przez resztę nocy miałam okazję otworzyć przed nim moje serce i wyrzucić z niego to, co tak bardzo mnie dręczyło. \ wykreuj.mnie

szykuje się kolejny wieczór pt.: ' ja  Pih i Jack Daniells'. tak  tworzymy zajebisty trójkąt.   wykreuj.mnie

wykreuj.mnie dodano: 21 luty 2011

szykuje się kolejny wieczór pt.: ' ja, Pih i Jack Daniells'. tak, tworzymy zajebisty trójkąt. \ wykreuj.mnie

siedząc dziś na chemii i standardowo mając PIHa w słuchawkach a sora w dupie  usłyszałam słowo 'miłość'. wyjmując słuchawkę  poprosiłam o powtórzenie ostatnich dwóch zdań. ' o panna N do nas wróciła  bardzo nam miło'. 'no okej  pomijając pana nudną gadkę na mój temat  to co pan mówił o miłości?' powiedziałam. ' a mówiłem  że na miłość jest lekarstwo  że da się to farmaceutycznie wyleczyć' skwitował psor. 'taa? to mo pan powie  gdzie to lekarstwo można kupić'. zaczął tłumaczyć  że kiedyś stwierdzono że gdzieś w nas kiedy jesteśmy zakochani wytwarza się metylofenyloamina  taka sama substancja jaką znajdziemy w człowieku chorym na schizofrenię. ' a więc jak to się leczy?' znudzona jego wykładem  powtórzyłam pytanie. ' a więc są na to dwa sposoby: lewatywa  wstrząsy elektromagnetyczne i walenie młotkiem w łeb lub psychotropy które zrobią z Ciebie roślinkę.' dość szybko mnie tym zgasił  więc zabrałam plecak i mówiąc 'dziękuję  postoję' wyszłam z klasy.   wykreuj.mnie

wykreuj.mnie dodano: 21 luty 2011

siedząc dziś na chemii i standardowo mając PIHa w słuchawkach a sora w dupie, usłyszałam słowo 'miłość'. wyjmując słuchawkę, poprosiłam o powtórzenie ostatnich dwóch zdań. ' o panna N do nas wróciła, bardzo nam miło'. 'no okej, pomijając pana nudną gadkę na mój temat, to co pan mówił o miłości?' powiedziałam. ' a mówiłem, że na miłość jest lekarstwo, że da się to farmaceutycznie wyleczyć' skwitował psor. 'taa? to mo pan powie, gdzie to lekarstwo można kupić'. zaczął tłumaczyć, że kiedyś stwierdzono że gdzieś w nas kiedy jesteśmy zakochani wytwarza się metylofenyloamina, taka sama substancja jaką znajdziemy w człowieku chorym na schizofrenię. ' a więc jak to się leczy?' znudzona jego wykładem powtórzyłam pytanie. ' a więc są na to dwa sposoby: lewatywa, wstrząsy elektromagnetyczne i walenie młotkiem w łeb lub psychotropy które zrobią z Ciebie roślinkę.' dość szybko mnie tym zgasił, więc zabrałam plecak i mówiąc 'dziękuję, postoję' wyszłam z klasy. \ wykreuj.mnie

od 6 tygodni nie myślałam o niczym innym  tylko o tym w jaki sposób pomóc kumplowi  po tym jak jego dziewczyna wyjechała bez słowa za granicę i Go zostawiła. byłam na każde Jego zawołanie  potrafiłam przegadać z nim całą noc na ławce pod blokiem  mimo dość dużego mrozu  lub wisieć do rana na telefonie rozmawiając z nim. robiłam dosłownie wszystko  żeby Go jakoś ogarnąć. w końcu się udało  chociaż w pewnym stopniu. co za to dostałam? ostrą pogadankę na temat tego  jaka to ze mnie wredna  zimna egoistka. żadnego 'dziękuję'. zabolało. trzymaliśmy się razem od małego  zrobiłabym wszystko  żeby był szczęśliwy. ale nazwania mnie egoistką po tym wszystkim wybaczyć nie potrafię.   wykreuj.mnie

wykreuj.mnie dodano: 21 luty 2011

od 6 tygodni nie myślałam o niczym innym, tylko o tym w jaki sposób pomóc kumplowi, po tym jak jego dziewczyna wyjechała bez słowa za granicę i Go zostawiła. byłam na każde Jego zawołanie, potrafiłam przegadać z nim całą noc na ławce pod blokiem, mimo dość dużego mrozu, lub wisieć do rana na telefonie rozmawiając z nim. robiłam dosłownie wszystko, żeby Go jakoś ogarnąć. w końcu się udało, chociaż w pewnym stopniu. co za to dostałam? ostrą pogadankę na temat tego, jaka to ze mnie wredna, zimna egoistka. żadnego 'dziękuję'. zabolało. trzymaliśmy się razem od małego, zrobiłabym wszystko, żeby był szczęśliwy. ale nazwania mnie egoistką po tym wszystkim wybaczyć nie potrafię. \ wykreuj.mnie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć