 |
Przekonasz się czym jest samotność kiedy Twój dom nie będzie już tym samym domem. Kiedy słowa ludzi będą obojętne, a ich obecność pozostanie przez Ciebie niezauważona. Będziesz jak zagubiony okręt na morzu w samym środku szalejącej burzy. Będzie brakowało Ci jednej osoby, tylko jednej, ale żadna inna nie zapełni tej pustki, nie wpasuje się w dziurę jaka siedzi w Tobie. Samotność w tłumie ludzi, to brzmi tak przerażająco, jak nieuleczalna choroba. Patrzysz na innych, ale nikogo nie widzisz. Masz wrażenie, że i Ciebie nikt nie widzi, nie słyszy. Samotność pożera Cię od środka, świat jest szary, a Ty tak mocno stęskniony za kimś kto był tutaj przy Tobie. Tylko dlaczego odszedł? Samotność to pytania bez odpowiedzi, to łzy, to pustka. / napisana
|
|
 |
Jestem zepsuta przez ludzi, nie umiem już z nimi żyć.
|
|
 |
|
Jest w nim coś. Może ten uśmiech, może oczy, a może fakt, że słucha kiedy mówię. Cokolwiek to jest, cholernie przyciąga.
|
|
 |
Mogłabym powiedzieć, że to był dobry dzień. Wpadły dobre ocenki, ludzie nie irytowali aż tak bardzo, trochę się pośmiałam na przerwach. Wystarczyło, że weszłam do swoich czterech ścian, nie zdjęłam nawet butów, tylko usiadłam i zaczęłam lamentować z bezradności. I ostatnio nie wiadomo, jakby było dobrze, każdy dzień się tak kończy, nawet w weekend. Już nie wytrzymuję, już chcę uciec od samej siebie.
|
|
 |
Niczego dobrego dla siebie nie mogę dostrzec, bo wszystko się rozsypało, jak domek z kart.
|
|
 |
Kiedy ktoś na okrągło Cię rani, pomyśl o nim jak o papierze ściernym. Może Cię podrapać i lekko zranić, ale w końcu Ty będziesz obrobiony i wypolerowany, a on stanie się bezużyteczny!
— Chris Colfer
|
|
 |
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości.
|
|
 |
Zaczekam, a kiedy wrócisz, ja odejdę . Tak po prostu.
|
|
 |
Co my sobie nawzajem zrobiliśmy ?
|
|
 |
Tylko Tobie pokazałam jaka jestem naprawdę, tylko Ty jako facet poznałeś mnie z tej strony. Zawsze udawałam, żeby było jak najlepiej, zgadzałam się na wszystko bez wyjątku. Teraz widzę jak to były chore związki. W tej chwili się nie boje, nie boję się pokazać jaka jestem, powiedzieć co myśle, a przede wszystkim potrafię być sobą nie udając nikogo. Dojrzałam? Najwidoczniej. W chuj długa, szczera rozmowa po której myślałam, że odejdziesz. A Ty co? Ty po prostu zrozumiałeś. Potrafię być maruda, upierdliwa, wredna, czasem nawet chamska, a Ty po prostu jesteś. Tak niewiele, a dla mnie to tak cholernie dużo./ASs
|
|
 |
Myślisz, że Bóg jest w niebie, bo boi się tego co stworzył na ziemi?/ASs
|
|
|
|