 |
Prosiłam Pana Boga o serce z kamienia. Bardzo cierpiałam gdy byłam w związku i wiedziałam, że jak nie będę miała uczuć to nie będę cierpiała. Wysłuchał Mnie. Rok nic nie czułam, wszystko Mi było obojętne, lecz po czasie miałam już tego dość. Bo co to za życie bez uczuć? Później z kolei prosiłam Pana Boga o miłość. Nawet tą bez wzajemności. Abym tylko poczuła, że kocham. Dziś? Dziś Mi wstyd prosić o cokolwiek, ponieważ za każdym razem gdy o coś proszę, po dłuższym czasie Mi to przeszkadza i proszę o coś innego. Teraz też chciałabym poprosić, ale o odwzajemnioną miłość. Ale przecież nie poproszę. Dlaczego? Po pierwsze ta prośba nic nie da, a po drugie jest Mi już wstyd. Dlatego lepiej przemyśleć prośbę, ponieważ później cierpi się setki razy bardziej....
|
|
 |
I przecież nie zwalę na Ciebie winy. Przecież Mnie nie zbajerowałeś, przecież nie zrobiłeś nic szczególnego. To Moja wina. To Ja sobie Ciebie wkręciłam i teraz nie mogę przestać o Tobie myśleć....
|
|
  |
` jest źle od poniedziałku do niedzieli. / abstractiions.
|
|
  |
` czasami jest na prawdę ciężko. Świat wali się na głowę. Znika nadzieja. Wtedy dochodzi miłość i rozpierdala wszystko do końca. / abstractiions.
|
|
  |
` najgorszym błędem jaki można popełnić w życiu to ukrywać swoje uczucia, nawet jeśli nie są rozsądne. / abstractiions.
|
|
  |
` nawet jeśli boisz się o czymś rozmawiać to nie czekaj aż czas powie za Ciebie. / abstractiions.
|
|
  |
` coraz ciężej jest tu żyć. Coraz częściej ludzie są przeciwko Tobie, masz poczucie że nikomu już nie można ufać. Starasz się jak możesz, a mimo to każdy z momentów dnia odbiera Ci nadzieje, że kiedykolwiek mogłoby być lepiej. Zaczyna sypać się w domu, szkole, miłości, przyjaźni. Palisz coraz więcej, wciągasz coraz częściej, pijesz co tydzień zwiększoną dawkę co najmniej o litr. Widzisz swoje błędy i to co nadaje się do zmiany, ale nie potrafisz uchwycić startu. Nie wiesz jak się pozbierać. Nie śpisz nocami bo smutek na to nie pozwala lub po prostu znów zamiast łóżka i samotnych czterech ścian wolisz krótką przygodę w pobliskim klubie. Zastanawiasz się czy nie zakończyć tego wszystkiego bo przecież wystarczy tylko jeden sznurek, jedna żyletka, jedno opakowanie leków, jeden ruch ręką odkręcającą kurek z gazem. Mimo chęci, coś Cię zatrzymuje, nie pozwala wykonać aż tak decydującego kroku. Więc brniesz w nicość, z coraz mniejszą nadzieją na poprawę własnego życia. / abstractiions.
|
|
 |
Wiesz co? Idę. Przytulę się do Mojego pieska. On zawsze ma w Sobie tyle ciepła i miłości.... Idę obejrzeć film z mamą.... Idę spróbować spędzić wieczór jak człowiek, a nie myśleć czemu urodziłam się taka i nie mogę Cię mieć. I czemu nie jesteś obok Mnie. To idę.
|
|
 |
I jakoś Mnie do Ciebie ciągnie....
|
|
 |
Szczęście w nieszczęściu....
|
|
 |
Jest dziś 8 marzec i 8 dzień, w którym Cię nie widzę....
|
|
 |
Pewnie zaczynasz świetny weekend, prawda? Melanżujesz i robisz co tylko chcesz, prawda? Pewnie się świetnie bawisz i nawet nie pamiętasz o Moim istnieniu, prawda? PRAWDA?!?!?! Tak, wiem........
|
|
|
|