głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika lucyfertoprzymniemalepiwo

Do Mamy. Jego żony. Tam nas nie znajdzie. Będziemy szczęśliwi. A on niech sobie radzi. Skoro i tak jestem dla niego problemem. Nie widzę przeszkód. Może wtedy usłyszałbym od niego w końcu to  co chcę usłyszeć całe życie. Te parę słów. Może wtedy. Wtedy będę dla niego idealny. Perfekcyjny. Najlepszy. Codziennie będzie przy mnie. Będzie tęsknił. Płakał. Może wówczas mnie pokocha. Może. Bo i tego nie jestem pewien. Jak mam go kochać? Jak mam być dumny z takiego ojca? Jak mam się go nie bać? Jak mam z nim szczerze pogadać? Tak bardzo się starałem  żeby było dobrze  ale teraz zaczynam dostrzegać  że moje starania nie przyniosą nigdy efektu. Powinienem chyba przestać. W końcu i tak nikt tego nie docenia. Nie potrafię jednak. Zawsze pozostanę tym skurwielem  nieudacznikiem  pedałem  idiotą  alkoholikiem... Może tak właśnie jest? Czy nie?   cz. 2

smile93 dodano: 21 sierpnia 2018

Do Mamy. Jego żony. Tam nas nie znajdzie. Będziemy szczęśliwi. A on niech sobie radzi. Skoro i tak jestem dla niego problemem. Nie widzę przeszkód. Może wtedy usłyszałbym od niego w końcu to, co chcę usłyszeć całe życie. Te parę słów. Może wtedy. Wtedy będę dla niego idealny. Perfekcyjny. Najlepszy. Codziennie będzie przy mnie. Będzie tęsknił. Płakał. Może wówczas mnie pokocha. Może. Bo i tego nie jestem pewien. Jak mam go kochać? Jak mam być dumny z takiego ojca? Jak mam się go nie bać? Jak mam z nim szczerze pogadać? Tak bardzo się starałem, żeby było dobrze, ale teraz zaczynam dostrzegać, że moje starania nie przyniosą nigdy efektu. Powinienem chyba przestać. W końcu i tak nikt tego nie docenia. Nie potrafię jednak. Zawsze pozostanę tym skurwielem, nieudacznikiem, pedałem, idiotą, alkoholikiem... Może tak właśnie jest? Czy nie? ( cz. 2)

Jak mam go kochać? Jak mam przy nim trwać? Jak? Skoro jestem dla niego skurwielem  szczeniakiem  pedałem  alkoholikiem  idiotą  nieudacznikiem.... można by wymieniać w nieskończoność  a to i tak tylko najdelikatniejsze określenia. Wymachiwanie nożem  groźby  ciągnące się kłótnie. Nienawidzę przy nim stać. Nie mam ochoty z nim rozmawiać. Nawet nie mamy o czym. Tylko dlaczego zawsze po paru dniach milczenia  ciągłych docinek  ja tak po prostu wybaczam? Bez żadnego przepraszam czy dziękuję z jego strony? Czy on naprawdę nie widzi tego  ile dla niego poświęcam? Może nie jestem idealny. Na pewno taki nie jestem. Tyle tylko  że każdy normalny człowiek rzuciłby to wszystko w cholerę  spakował się  wyjechał i zostawił za sobą. Tylko  że nie mogę tego zrobić ze względu na resztę. Nie mogę ich zostawić. Lepiej  gdy wyżywa się na mnie. Ja to jakoś zniosę. Znosiłem tyle lat. Wytrzymam kolejne. Mam nadzieję. Albo to zakończę. Odejdę. Gdzie już na pewno mnie nie znajdzie.   cz. 1

smile93 dodano: 21 sierpnia 2018

Jak mam go kochać? Jak mam przy nim trwać? Jak? Skoro jestem dla niego skurwielem, szczeniakiem, pedałem, alkoholikiem, idiotą, nieudacznikiem.... można by wymieniać w nieskończoność, a to i tak tylko najdelikatniejsze określenia. Wymachiwanie nożem, groźby, ciągnące się kłótnie. Nienawidzę przy nim stać. Nie mam ochoty z nim rozmawiać. Nawet nie mamy o czym. Tylko dlaczego zawsze po paru dniach milczenia, ciągłych docinek, ja tak po prostu wybaczam? Bez żadnego przepraszam czy dziękuję z jego strony? Czy on naprawdę nie widzi tego, ile dla niego poświęcam? Może nie jestem idealny. Na pewno taki nie jestem. Tyle tylko, że każdy normalny człowiek rzuciłby to wszystko w cholerę, spakował się, wyjechał i zostawił za sobą. Tylko, że nie mogę tego zrobić ze względu na resztę. Nie mogę ich zostawić. Lepiej, gdy wyżywa się na mnie. Ja to jakoś zniosę. Znosiłem tyle lat. Wytrzymam kolejne. Mam nadzieję. Albo to zakończę. Odejdę. Gdzie już na pewno mnie nie znajdzie. ( cz. 1)

chyba jest mi pisane tak po prostu bezwarunkowo cierpieć  wzdychać do Ciebie  aż moje serce pęknie z żalu  a tęsknota wypełni moje żyły tamując krew. ale tak chyba będzie dobrze. tak będzie dobrze dla Ciebie.

smile93 dodano: 20 sierpnia 2018

chyba jest mi pisane tak po prostu bezwarunkowo cierpieć, wzdychać do Ciebie, aż moje serce pęknie z żalu, a tęsknota wypełni moje żyły tamując krew. ale tak chyba będzie dobrze. tak będzie dobrze dla Ciebie.

obejrzałem na nowo film  który Ci poleciłem  który tak bardzo Ci się podobał. i wiesz co? to trochę nasza historia. tyle  że w naszym wypadku nie było happy endu. jednak wciąż czekam. niczym główny bohater tego filmu. na Ciebie. na szczęśliwe zakończenie. na pocałunek.

smile93 dodano: 20 sierpnia 2018

obejrzałem na nowo film, który Ci poleciłem, który tak bardzo Ci się podobał. i wiesz co? to trochę nasza historia. tyle, że w naszym wypadku nie było happy endu. jednak wciąż czekam. niczym główny bohater tego filmu. na Ciebie. na szczęśliwe zakończenie. na pocałunek.

tak mi się nie chce być.

smile93 dodano: 20 sierpnia 2018

tak mi się nie chce być.

Ale kocham Cię   kocham. Wciąż Cię Kurwa kocham i nie znam innych słów   to jest zbyt trudne...

as123456789 dodano: 19 sierpnia 2018

Ale kocham Cię, kocham. Wciąż Cię Kurwa kocham i nie znam innych słów, to jest zbyt trudne...

Oddałabym diabłu pieniądze  Gdyby cieszyły go bardziej niż żal  Gdyby wrócił ten spokój  że mogę  Przytulić Cię jeszcze raz

as123456789 dodano: 19 sierpnia 2018

Oddałabym diabłu pieniądze Gdyby cieszyły go bardziej niż żal Gdyby wrócił ten spokój, że mogę Przytulić Cię jeszcze raz

Miesiąc  miesiąc bólu  łez i smutku. Miesiąc temu o tej porze gnaliśmy do Polski  wierząc w to  że to jakiś cholerny  pierdolony żart. Niestety to była prawda  prawda która uderzyła jak grom z jasnego nieba. Dalej w to ciężko uwierzyć  patrząc na Twoje czarno białe zdjęcie  zdjęcie  które przez cały pogrzeb stało przy Twojej trumnie. Tęsknię okrutnie   ale wierzę w to  że kiedyś spotkamy się po drugiej stronie.

as123456789 dodano: 18 sierpnia 2018

Miesiąc, miesiąc bólu, łez i smutku. Miesiąc temu o tej porze gnaliśmy do Polski, wierząc w to, że to jakiś cholerny, pierdolony żart. Niestety to była prawda, prawda która uderzyła jak grom z jasnego nieba. Dalej w to ciężko uwierzyć, patrząc na Twoje czarno białe zdjęcie, zdjęcie, które przez cały pogrzeb stało przy Twojej trumnie. Tęsknię okrutnie, ale wierzę w to, że kiedyś spotkamy się po drugiej stronie.

od urodzenia byłeś taki szczęśliwy. wiecznie wymalowany uśmiech na Twojej twarzy rozbawiał wszystkich wokoło za każdym razem  gdy ktoś miał gorszy dzień. czy wujek  czy babcia  czy brat   wszyscy ulegali tej beztrosce. aż nagle coś się zmieniło. obudziłeś się. wstałeś. zszedłeś na śniadanie ze skwaszoną miną. ale nie taką jednodniową  bez powodu  lub bo powód był błahy. coś pękło wtedy. obudziłeś się z sekretem. trzymanym już na zawsze w sercu i głowie. i tak trwasz. i trawi Cię on od środka. i wtedy stałeś się kimś innym. i wtedy zaczęło przytłaczać Cię życie. ludzie dookoła przestali Cię rozumieć. a Ty z każdym dniem zacząłeś się coraz mniej uśmiechać. obyś wytrzymał. obyś odnalazł na nowo swoje szczęście. obyś zawrócił z tej ścieżki.

smile93 dodano: 17 sierpnia 2018

od urodzenia byłeś taki szczęśliwy. wiecznie wymalowany uśmiech na Twojej twarzy rozbawiał wszystkich wokoło za każdym razem, gdy ktoś miał gorszy dzień. czy wujek, czy babcia, czy brat - wszyscy ulegali tej beztrosce. aż nagle coś się zmieniło. obudziłeś się. wstałeś. zszedłeś na śniadanie ze skwaszoną miną. ale nie taką jednodniową, bez powodu, lub bo powód był błahy. coś pękło wtedy. obudziłeś się z sekretem. trzymanym już na zawsze w sercu i głowie. i tak trwasz. i trawi Cię on od środka. i wtedy stałeś się kimś innym. i wtedy zaczęło przytłaczać Cię życie. ludzie dookoła przestali Cię rozumieć. a Ty z każdym dniem zacząłeś się coraz mniej uśmiechać. obyś wytrzymał. obyś odnalazł na nowo swoje szczęście. obyś zawrócił z tej ścieżki.

 Wreszcie zrozumiałem  co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie  aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak  że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy  kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam  że zaraz przez to umrzemy  i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia  że nie chce nam się ruszać ani ręką  ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszczę.   — José Mauro de Vasconcelos  Moje drzewko pomarańczowe

as123456789 dodano: 17 sierpnia 2018

"Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie, aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszać ani ręką, ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszczę." — José Mauro de Vasconcelos, Moje drzewko pomarańczowe

Jedyne co Nas łączy   to serce. Nie umiem znieść myśli   że Ciebie zabraknie. Chciałabym to skończyć  nauczyć się żyć bez Ciebie  ale Kurwa nie umiem. Jesteś moim cholernym narkotykiem  moją cholerną odmianą heroiny. Twoje oczy  dłonie  usta. Pokazałeś mi najgorsze zakamarki swojej duszy i przeszłości   przyznałeś się do rzeczy   po których powinnam Cię skreślić   a ja tylko otarłam Ci łzy. Kiedyś założę rodzinę   ułoże sobie życie bez Ciebie  ale zawsze pozostaniesz w moim sercu jako ten   który pchnął mnie dalej i pozwolił zapomnieć o całym tym cholernym świecie. Na świecie są miliardy ludzi  a Ty wybrałeś właśnie mnie. Zburzyłeś tym cały mój poukładane świat  ale nigdy nie będziesz wyborem   którego będę żałowała. Wierzę w to  że jest cień nadziei  że to się nigdy nie skończy   chociaż wiem   że to malutka iskierka  to w wierze w nią jak w nic innego. Wierzę w Nas  że to przetrwa  chociaż inni pukają się w głowę. W sumie mają rację.Ale tęsknota i miłość jest silniejsze niż rozsądek.

as123456789 dodano: 17 sierpnia 2018

Jedyne co Nas łączy, to serce. Nie umiem znieść myśli, że Ciebie zabraknie. Chciałabym to skończyć, nauczyć się żyć bez Ciebie, ale Kurwa nie umiem. Jesteś moim cholernym narkotykiem, moją cholerną odmianą heroiny. Twoje oczy, dłonie, usta. Pokazałeś mi najgorsze zakamarki swojej duszy i przeszłości, przyznałeś się do rzeczy, po których powinnam Cię skreślić, a ja tylko otarłam Ci łzy. Kiedyś założę rodzinę, ułoże sobie życie bez Ciebie, ale zawsze pozostaniesz w moim sercu jako ten , który pchnął mnie dalej i pozwolił zapomnieć o całym tym cholernym świecie. Na świecie są miliardy ludzi, a Ty wybrałeś właśnie mnie. Zburzyłeś tym cały mój poukładane świat, ale nigdy nie będziesz wyborem, którego będę żałowała. Wierzę w to, że jest cień nadziei, że to się nigdy nie skończy, chociaż wiem, że to malutka iskierka, to w wierze w nią jak w nic innego. Wierzę w Nas, że to przetrwa, chociaż inni pukają się w głowę. W sumie mają rację.Ale tęsknota i miłość jest silniejsze niż rozsądek.

To jest jest bagno  jak jakieś pierdolone koło  karuzela. Nie wiem jak to nazwać. Żegnamy sie  po to by za chwilę przepraszać i prosić o powrót. Nie umiemy bez siebie żyć  ale razem też nie potrafimy. Wracasz do mnie co noc  co noc w snach widzę nasze  chwile   nie chce się budzić  nie chce zapomnieć. Oboje wiemy  że to nie ma przyszłości  że zostanie tylko popiół po naszym uczuciu  ale tak bardzo chcemy by to trwało  przedłużamy na siłę coś  co i tak będzie miało swój koniec. Nie potrafię Cię Zablokować  nie potrafię wymazać Cię z serca  mimo   że nie ma dnia bym za Tobą nie płakała. Nie ma chwili bym o Tobie nie myślała  nie ma sekundy bym Cię nie kochała. Nie potrafię Cię znienawidzić  nie potrafię też pojąć tego  po co Bóg nas w jakiś sposób połączył. W jakim celu pozwolił nam się  połączyć . Tego planu nigdy nie zrozumiem  tak jak i Ty. Wkurzamy się na siebie  kłócimy   ale mimo wszystko kochamy. Jesteśmy jak ogień i woda  dwa różne charaktery   dwa różne światy.

as123456789 dodano: 17 sierpnia 2018

To jest jest bagno, jak jakieś pierdolone koło, karuzela. Nie wiem jak to nazwać. Żegnamy sie, po to by za chwilę przepraszać i prosić o powrót. Nie umiemy bez siebie żyć, ale razem też nie potrafimy. Wracasz do mnie co noc, co noc w snach widzę nasze "chwile", nie chce się budzić, nie chce zapomnieć. Oboje wiemy, że to nie ma przyszłości, że zostanie tylko popiół po naszym uczuciu, ale tak bardzo chcemy by to trwało, przedłużamy na siłę coś, co i tak będzie miało swój koniec. Nie potrafię Cię Zablokować, nie potrafię wymazać Cię z serca, mimo, że nie ma dnia bym za Tobą nie płakała. Nie ma chwili bym o Tobie nie myślała, nie ma sekundy bym Cię nie kochała. Nie potrafię Cię znienawidzić, nie potrafię też pojąć tego, po co Bóg nas w jakiś sposób połączył. W jakim celu pozwolił nam się "połączyć". Tego planu nigdy nie zrozumiem, tak jak i Ty. Wkurzamy się na siebie, kłócimy, ale mimo wszystko kochamy. Jesteśmy jak ogień i woda, dwa różne charaktery, dwa różne światy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć