 |
|
*- Kocham go!
- Tego idiotę?
- Na zewnątrz idiota, a w środku mężczyzna mojego życia.
|
|
 |
|
jak się skończyła ich historia?
- odeszła.
- pewnie tęsknił.
- naiwna jesteś, wiesz? uważasz, że taki kretyn potrafi tęsknić?
|
|
 |
|
-wiesz, uśmiech nie zależy od marki pasty do zębów .
|
|
 |
|
Dawniej największym problemem było to, że misiowi odpadło oko. Rozwiązaniem było siadanie na kolanach Babci,a od razu słyszało się słowa:
-Nie przejmuj się. Kupimy nową maskotkę.
A teraz co? Mam siąść na kolanach Babci i powiedzieć:
-Babciu, mojemu chłopakowi wypadł rozum. Dasz mi nowego?
|
|
 |
|
-Myślisz, że jak sobie tak po prostu wyjedziesz to ja zostanę i będę zalewać się łzami z tęsknoty?!
-No, nie wiem..Chyba tak
-A nie przyszło Ci do głowy,że mogę złapać najbliższy autobus i ruszyć za tobą?
|
|
 |
|
Odkąd Cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni. I kiedy Cię żegnam, moje umalowane wargi pozostają nietknięte, a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo piękne usta.
|
|
 |
|
Bo choćbyś nie wiadomo jak mocno próbował trzymać ją w ramionach, przecież czujesz, że nie należy do Ciebie
|
|
 |
|
Nie wiem, jak mam się zachowywać, gdy jestem tak blisko Ciebie. Nie wiem, czy potrafię być tak blisko.
|
|
 |
|
Każdej nocy jest ktoś, kto myśli o tobie, zanim zaśnie
|
|
 |
|
Biochemia dowodzi, że nie ma różnicy pomiędzy miłością a dużą tabliczką
czekolady.
|
|
 |
|
Najważniejsze to pokochać siebie i swoje życie,
zamiast płakać nad tym czego się nie ma,
zamiast płakać nad sobą.
Uśmiech daje wszystko.
|
|
 |
|
Chcę chłopaka, który... trzymałby moją rękę bez przerwy, nie pozwoliłby mnie skrzywdzić. Rzuciłby we mnie pluszowym misiem, gdybym zachowywała się idiotycznie, a potem obdarowałby mnie milionem całusów. Robiłby z siebie idiotę tylko po to, bym się uśmiechnęła. Opowiadałby o mnie swoim przyjaciołom z uśmiechem na ustach. Kłóciłby się ze mną o głupie rzeczy, by potem przepraszać mnie kupując kinder niespodzianki. Liczyłby ze mną gwiazdy. Byłby moim najlepszym przyjacielem. I nigdy, przenigdy nie złamałby mi serca.
|
|
|
|