 |
bonjour kurewko, dotknij go a Twój ryj zjednoczy się z asfaltem
|
|
 |
nie próbuj ze mną rywalizować, bo jeśli chodzi o niego, to wygram za wszelką cene :>
|
|
 |
Potrafiła tak wspaniale słuchać. Potrafiła tak szczerze porozmawiać. Troszczyła się o mnie, chociaż to ja powinienem o Nią. Potrafiła mnie kochać, tęsknić też potrafiła. Lubiła rozśmieszać i wywoływać uśmiech, nawet za cenę swojego ośmieszenia. Kochała rozmowy, zwłaszcza te polegające na wymienianiu się głupimi pytaniami, bo jak dziecko lubiła zadawać i odpowiadać na głupie pytania. Zawsze się starała. Nieustannie chciała mówić te banalne słowa: dziękuję, przepraszam, tęsknię, kocham i całą resztę równie banalnych wyrazów tylko po to, by okazać jak bardzo jej zależy. Czasami sama miała gorzej. Każdy ma. Wtedy starała się mniej. Taka właśnie była. W tym wszystkim jednak najgorsze było, że przywiązywała się zbyt łatwo, później tylko, cholernie cierpiała. Mimo wszystko. Nie był taka jak wszyscy, ale była też wyjątowa. Co ją wyróżniało? Tysiące głupich pomysłów, szczerość i przywiązanie. / zwykly_skurwiel
|
|
 |
w myślach jestem seryjnym mordercą.
|
|
 |
dla mnie dłuższy spacer to sto tysięcy kilometrów./ gural
|
|
 |
'wiem, dobrze wiem/ potrafię ranić tak jak nikt, przykro mi.'
|
|
 |
|
i możesz mówić , że ciężko ze mną wytrzymać , że ciągle się czepiam i moje głupie humory odbijają się na Tobie . możesz narzekać na moją szczerość i agresję przecież często wybucham jak dynamit . wiem , że potrafię być dziecinna , upierdliwa i nieznośna . zawsze musi być na moim . też nie wytrzymuje tych codziennych kłótni ale jeśli jesteś ze mną to powinieneś mnie akceptować taką jaka jestem , z milionem wad i tysiącem głupich nawyków . kocham Cię jak nikogo innego , ufam bezgranicznie i tęsknie nawet teraz kiedy dopiero przed momentem napisałeś , że odezwiesz się zaraz bo nie możesz pisać . jestem chora na Twoim punkcie . / grozisz_mi_xd
|
|
 |
I wiedz, że to łamie mi serce, ale kurwa, nie chcę widzieć Ciebie więcej, NIGDY WIĘCEJ
|
|
 |
“od zawsze,
na zawsze, czuję się Twoja
|
|
 |
siedzę samotnie na zimnym betonie
a serce powolnie zamienia się w stal
nie wiem czy jeszcze potrafię kochać
i może dlatego właśnie zostałem sam
|
|
 |
wargi mnie bolą z niepocałowania,
zresztą nie tylko wargi,
bolą oczy z niepatrzenia,
i dłonie, i opuszki palców bolą też.
siedem przeklętych dni, co tydzień
|
|
|
|