Potrafiła tak wspaniale słuchać. Potrafiła tak szczerze porozmawiać. Troszczyła się o mnie, chociaż to ja powinienem o Nią. Potrafiła mnie kochać, tęsknić też potrafiła. Lubiła rozśmieszać i wywoływać uśmiech, nawet za cenę swojego ośmieszenia. Kochała rozmowy, zwłaszcza te polegające na wymienianiu się głupimi pytaniami, bo jak dziecko lubiła zadawać i odpowiadać na głupie pytania. Zawsze się starała. Nieustannie chciała mówić te banalne słowa: dziękuję, przepraszam, tęsknię, kocham i całą resztę równie banalnych wyrazów tylko po to, by okazać jak bardzo jej zależy. Czasami sama miała gorzej. Każdy ma. Wtedy starała się mniej. Taka właśnie była. W tym wszystkim jednak najgorsze było, że przywiązywała się zbyt łatwo, później tylko, cholernie cierpiała. Mimo wszystko. Nie był taka jak wszyscy, ale była też wyjątowa. Co ją wyróżniało? Tysiące głupich pomysłów, szczerość i przywiązanie. / zwykly_skurwiel
|