 |
|
Nie kocham cię już. Zraniłeś mnie. i od tego czasu jedynę co czuje do Ciebie to nienawisć. Pusć mnie - wyrwałam ręce i pobiegłam w stronę domu.
Biegł za mną i krzyczał ze mnie kocha, na chodniku stał mój kolega najlepszy z kumplami. Podbiegłam do niego i powiedziałam, zeby coś zrobił, bo on mi dokucza.
Czego chcesz od niej.
Nie twój interes, Paulina pogadajmy
Nie mamy już o czym rozmawiać zostaw mnie w spokoju!
Słyszałeś co powiedziała, lepiej z tad odejdź, bo jak nie to ci pomożemy.
Odwrócił sie napiecie i poszedł. marcin popatrzył na mnie i przytuliliśmy się.
Hej maleńka co ty tutaj robisz ;) prawię Cie nie poznałem.
Hej. Dzięki za niego. A przyjechałam na całe wakacje.
Chłopaki poznajecie Paulinę chodziła ze mną do gimnazjum w 2 klasie.
|
|
|
|
Tak Ty. Złapał mnie za rękę i nadal patrzył w oczy, oczy które w tej chwili były akie same jak te kiedyś, czułe, kochane chcące się mną zaopiekować.
Ja już nic do ciebie nie czuję - powiedziałam to bardzo pewnie i zabrałam rękę.
Aha, a długo tu bedziesz?
No nie wiem miałam być na całe wakacje, ale tęsknię za nim i chyba wyjadę w drugim miesiącu już tam.
Rozumiem....
Ja już lecę, było miło, ale cześć- wstałam i ruszyłam do domu.
Poczekaj odprowadzę Cię
Nie chcę, zebyś mnie odprowadzał.!
Dlaczego? Bo wspomnienia wracają- gdy to powiedział zatrzymałam się w miejscu, a on podszedł do mnie i patrząc w oczy mówił dalej - wraca to ze sie kochaliśmy na łace. Wraca to, że byliśmy szczęśliwi, że mnie kochałaś i nadal kochasz tylko to tłumisz w sobie - złapał mnie za ręce i trzymał.
Ale nie zapominaj, że wraca też to, ze mnie rzuciłeś dla innej. Chciałam żeby mnie puscił ale trzymał mnie bardzo mocno.
Powiedz to, ze mnie kochasz powiedz mi to i wtedy cie puszczę
|
|
|
|
No dobra ale na chwilę. Poszliśmy do parku i usiedliśmy na ławce, na której siedzieliśmy pierwszy raz, gdy powiedział mi, ze mnie kocha. Wspomnienia wróciły. Miłe wspomnienia. Uśmiechnęłam się na jej widok, a on to zuważył i też się uśmiechnął do mnie bardzo hm... był mną zachwycony.
Nadal jesteś z ta dziewczyną? spytałam i był wyraźnie ździwiony tym pytaniem, ale odpoiwedział mi:
Już nie, zerwalimy po 9 tygodniach, bo stwierdziliśmy, ze nie pasujemy do siebie. Potem byłem z inną i też nie wyszło. I tak do teraz jestem sam.
Aha to nie za fajnie.
Nom, a Ty masz kogoś czy nie?
Ja nie mam nikogo, chociaż tam jest pewnien chłopak, z którym flirtuję i czeka aż wrócę, bo tęskni. Szczerze ci powiem ja za nim też.
Aha. Szkoda.
Dlaczego szkoda. Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że nadal mnie kochasz?
No, bo właśnie... - przybliżył się do mnie, popatrzył mi w oczyi pocałował.
Odwzajemniłam pocałunek.
..nadal cię kocham - dokończył A Ty mnie?
Ja...? odpowiedziałam zdziwiona?
|
|
|
|
Włosy bardzo mi urosły, miałam je ledwo do ramion a teraz są za tyłek. Przyszła po mnie koleżanka i poszłyśmy do naszej ulubionej kawiarni na lody. Spotkałam starych przyjaciół, bardzo miło spędziliśmy czas. Zostałam sama z koleżaką i odprowadziłam ją do domu. W drodze powrotej spotkałam jego. Nic nie poczułam, żadnej tęsknoty, radości. Tylko żal, że kiedyś zgodziłam się z nim chodzić i pokochać go. Podszedł do mnie i powiedział
Cześć.
Hej.
Co u ciebie, dawno Cię nie widziałem, od kąt...
Tak od kąt ze mną zerwałeś- nie dokończył, bo mu przerwałam.
Przepraszam za to. Wyglądasz super. zmieniłaś się i to bardzo. Wyładniałeś.
Wiem kiedyś nie byłam ładna, nie musisz mi tego mówic.
Byłaś ładna ale teraz wydoroślałaś i to bardzo. nie jesteś dzieckiem tylko kobietom.
Nie podlizuj się dobrze.
No dobra sorry. Usiądziemy na ławce w parku?
Nie wiem...
proszę cię o to, kilka chwil spędz ze mną jak dawniej- złapał mnie za rękę, ale ja swoją zabrałam.
Nie mamy po co- odparłam surowo
Proszę.
|
|
|
|
Koleżanka przyjeźdźała na dłuższe weekedny i opowiadała mi co słychać i wgl. Miałam fajną klasę. Poznałam fajnych chłopaków i w jednym chyba się zakochałam. Piszemy na gg, chodzimy na lody. Wyjechałam z domu, gdy byłam w 2 klasie gimnazjum. Teraz skończyłam 1 klase liceum. Zaczęły się wakacje i dopiero teraz jadę do domu, pierwszy raz od tych 3 lat. Przyjechałam na całe wakacje do domu. W szafie znalazłam swoją ulubioną starą sukienkę i ją ubrałam.
|
|
|
|
Czas spędzony z Tobą był najcudowniejszym z całego mojego życia. Spędzaliśmy każda wolną chwilę, chodziliśmy na spacery, rowery i inne. Aż pewnego dnia przyszedłeś i powiedziałes, ze poznałeś ją. Jest zabawna, uśmiechnięta, promienieje szczęściem, ma złote włosy i fiołkowe oczy i że właśnie się przeprowadziła obok Ciebie. Zapytałam czy ją kochasz? Pokochałem ją z chwilą gdy ją zobaczyłem... Dobrze odpowiedziałam- idź do niej, nie pozwól żeby czekała na Ciebie... Dziękuję Ci jesteś największym skarbem i pamiętaj, gdy będziesz miała problem zawsze możesz do mnie przyjść ja Ci pomogę zawsze. To cześć. Cześć...-ostatnie słowa, które do niego wypowiedziałam. Ostatnie słowa, które usłyszał. Już więcej mnie nie zobaczył. Wyjechałam do babci 150 km od domu. Zaczęłam tam chodzić do szkoły, zmieniałam numer gg i telefonu a starą kartę pociełam nożyczkami. Poznałam nowych przyjaciół, ale ze starymi nadal utrzymywałam kontakt.
|
|
|
|
brakuje mi Ciebie nie wiem czy tobie mnie tak
jakoś tego nie widać i jak mam ci ufać
odchodziłam z lekkim uśmiechem lecz w oczach miałam łzy,
bo wiesz że w moim sercu na zawsze będziesz Ty
najbardziej sie boje ze juz nie zobacze cie
twe slowa przepelnily cala mnie
juz nigdy nie ujrzysz mego usmiechu
pozwol mi odejsc tak bedzie lepiej
bo tylko tego pragne bo tego chce teraz twej przyjazni, bo milosc umiera.
|
|
|
|
Ciągłe sms-y wróć do mnie, daj mi jeszcze jedną szansę, kocham cię zrozum to!!!
itd... ale zadaj sobie pytanie : 'Czy umiesz zapalić tą samą zapałkę dwa razy...?" No właśnie....
|
|
|
|
stało się tak samo w moim życiu tak jak w tej piosence " już nigdy" mieliśmy sie spotkać nad jeziorem i nie przyszedł do mnie. Na następny dzień się dowiedziałam, ze był z kolegami i nie chciało mu się do nie przyjść, bo całował się z inną.... a teraz prosi o następną szansę....;(
|
|
|
|
Świat się stale zmienia
Czy tego chcesz czy nie
Coś co czułeś wczoraj
Dziś inne zdaje się
|
|
|
|
Dodaj komentarz
