Włosy bardzo mi urosły, miałam je ledwo do ramion a teraz są za tyłek. Przyszła po mnie koleżanka i poszłyśmy do naszej ulubionej kawiarni na lody. Spotkałam starych przyjaciół, bardzo miło spędziliśmy czas. Zostałam sama z koleżaką i odprowadziłam ją do domu. W drodze powrotej spotkałam jego. Nic nie poczułam, żadnej tęsknoty, radości. Tylko żal, że kiedyś zgodziłam się z nim chodzić i pokochać go. Podszedł do mnie i powiedział
Cześć.
Hej.
Co u ciebie, dawno Cię nie widziałem, od kąt...
Tak od kąt ze mną zerwałeś- nie dokończył, bo mu przerwałam.
Przepraszam za to. Wyglądasz super. zmieniłaś się i to bardzo. Wyładniałeś.
Wiem kiedyś nie byłam ładna, nie musisz mi tego mówic.
Byłaś ładna ale teraz wydoroślałaś i to bardzo. nie jesteś dzieckiem tylko kobietom.
Nie podlizuj się dobrze.
No dobra sorry. Usiądziemy na ławce w parku?
Nie wiem...
proszę cię o to, kilka chwil spędz ze mną jak dawniej- złapał mnie za rękę, ale ja swoją zabrałam.
Nie mamy po co- odparłam surowo
Proszę.
|