 |
|
chce czuc stabilizacje, chce wiedziec, ze jest ktos kogo obchodze, chce czuc sie kochana, a egzystuje gdzies posrodku tego, nie moge osiagnac celu, nie pozwalasz mi na to / maagiaaa
|
|
|
|
miales nad nia taka wladze, ze nawet zlym spojrzeniem mogles ja zranic, nawet tym nieskierowanym do niej / maagiaaa
|
|
|
|
Czemu , gdy bylismy malymi dziecmi, tymi jeszcze biegajacymi za mama, w buziach calych wymazanymi czekolada i innymi rozplywajacymi sie slodyczami, nikt nie ostrzegal nas, ze zycie tak kopie po dupie ? Bajki, ktore tak nalogowo uczyly nas szczescia i radosci, tak bardzo spieprzyly terazniejszy odczyt rzeczywistosci , byly nader idealistyczne, na tym sie wychowalismy i mimo wszystko, tego oczekiwalismy od dalszego zycia / maagiaaa
|
|
|
|
kiedy sie rodzilismy , nikt nam nie zagwarantowal pakietu szczescia , ale tez nikt wtedy nie podejrzewal, ze bedzie tak ciezko / maagiaaa
|
|
|
|
moze gdybys Ty nie kochala, a on bylby inny, moze wtedy by Wam sie udalo / maagiaaa
|
|
|
|
wszystko byloby dobrze, gdybys tyle nie czula / maagiaaa
|
|
|
|
otwarta rane posypal sola / maagiaaa
|
|
|
|
bolalo, mimo tego, ze tego sie spodziewalam, cholernie palilo od srodka / maagiaaa
|
|
|
|
plakalam, krzyczalam, zagryzalam wargi, zaciskalam piesci, walilam glowa w poduszke, ale i to nic nie dalo, nie potrafie zapomniec / maagiaaa
|
|
|
|
żałuje tylu posunieć, przede wszystkim tego, że Ci ufałam, za bardzo / maagiaaa
|
|
|
|
choć nie raz mnie zawiodłaś, nadal Ci ufałam / maagiaaa
|
|
|
|
dziekuje Mu, za pieknie spedzony wieczor, i noc, i poranek, ktore bede wspominala bardzo dlugo, cudowny polmetek !
|
|
|
|
Dodaj komentarz
