 |
|
Czuję się pewnie, nie mam ochoty wracać wcale.
|
|
 |
|
Do momentu aż znikną wszystkie gwiazdy na niebie.
|
|
 |
|
Czemu wszystko się zmienia i nic nie jest po staremu..
|
|
 |
|
Gdy pęd powietrza zachwyca
|
|
 |
|
księżyc, noc, spokój, nic się nie dzieje
|
|
 |
|
tworzyliśmy to tak długo / true
|
|
 |
|
Tęsknie za nim.. chodź wmawiam sobie że zapomniałam. Jednak zawsze gdy przejeżdżam obok jego domu nie potrafię odwrócić się w 2 stronę. Zawsze z utęsknieniem wpatruje się w okno jego pokoju i mam tą chorą nadzieję że on tam będzie. Codziennie gdy bus zatrzymuje się na jego przystanku wypatruje czy on do niego wsiądzie czy nie. Gdy moja nadzieja niknie czuje ten cholerny smutek, tęsknotę przepełnioną jego brakiem. Jadąc dalej setny raz powtarzam sobie - zapomnij. I chodź dobrze wiem że gdybym wtedy go spotkała udawałabym że go nie widzę inaczej nie potrafię.. [L-&]
|
|
 |
|
Jestem słaba. Nawet kurwa diety nie potrafię stosować dłużej niż przez 2 dni. Potrzebuje mężczyzny, jego silnego ramienia i pewności że zawsze mam do kogo się przytulić. Ja już dłużej nie umiem być sama, co gorsze - nie chce. [ L-& ]
|
|
 |
|
czwarta nad ranem, oczy nie wyspane.
|
|
 |
|
na zawsze , najkrótsza obietnica świata
|
|
|
|