|
Zabiore nas tam na chwile, bez żadnych map ponad szczytem.
|
|
|
Bo wole być dla Ciebie znakiem, zapytaniem, innym smakiem, nierozwiązanym równaniem inaczej zadasz mi ból.
|
|
|
Sobie kłód nie rzucam pod nogi, wyszłam - nie wchodze do tej samej wody.
|
|
|
Dziele na pół, wiele dziele na pół. Ja i Ty całość - jak radość i ból.
|
|
|
Płacz, walcz, zrób wiele prób. Twój śmiech chce słyszeć znów 💖
|
|
|
Zamach na nas dwoje, my oboje winni wojen.
|
|
|
Grad, deszcz, huragan słów. Milcz, wrzeszcz, ale bądź tu !
|
|
|
Zamach na nas dwoje, a my winni po połowie.
|
|
|
Idź tak długo, aż odnajdziesz swój drogowskaz szczęścia..
|
|
|
Życzę Ci, aby najbliższy rok był przełomowym w twoim życiu. Byś za równe 365 dni, będąc daleko stąd, wiedziała już, że prawdziwa miłość naprawdę istnieje. Życzę Ci dużo odwagi w dokonywaniu wyborów, w podejmowaniu decyzji. Czasem zboczenia z wytyczonej ścieżki na rzecz nieznanej, ale tej wymarzonej drogi. Życzę Ci wytrwałości w dążeniu do szczęścia. Wstawaj
z kolan, nawet gdy nie zauważysz żadnej pomocnej dłoni. Krzycz, gdy wszyscy będą obojętni. Walcz o siebie. Ten czas się nie powtórzy.
|
|
|
Myślę, że najgorsze są takie życiowe przeciągi. Gdy ktoś stoi u wejścia
i niby Cię kocha, ale jednak nie kocha. A Ty, może i dałabyś radę odejść, ale nawet nie bierzesz się za próbę odejścia, bo masz tę głupią nadzieję, że ta osoba jednak wejdzie. Więc cały czas czekasz i z dnia na dzień ten przeciąg owiewa Cię coraz mocniej. A ta osoba, nie wpuszcza nikogo do środka, ale sama też nie wchodzi. Stoi w przejściu i blokuje. A Ty wciąż zostawiasz uchylone drzwi i plujesz sobie za to w twarz, czekając czy zdecyduje się wejść, albo chociażby raczy pieprznąć z całej siły tymi cholernymi drzwiami, abyś wiedziała w końcu na czym stoisz..
|
|
|
|