|
Wtulę się w Twoje silne ramiona z całych sił, by udowodnić Ci jak wiele znaczysz do dziś.
|
|
|
Starała się być idealna, dla niego. Starała się robić wszystko co zechce, aby w końcu ją pokochał.
|
|
|
głupia optymistka już dawno zatraciła sens życia. W końcu pojęła, że nie uda się jej zmienić świata, została pozbawiona resztek nadziei.
|
|
|
Napierdalasz kłamstwami lepiej niż Eminem wersami.
|
|
|
Nie potrzebował pistoletu by mnie zabić, wystarczyło, że odpowiednio dobrał słowa.
|
|
|
Za późno. Już nie musisz o mnie walczyć. Dziękuję.
|
|
|
Myślisz, że sobie radzisz. I nagle ktoś napierdala Ci przeszłością po plecach.
|
|
|
|
Nie jestem zazdrosna . Po prostu wkurwia mnie, że taka morda jak jej może mieć taką twarz jak jego . /dajmitenbit
|
|
|
|
przecież nie musisz jej mówić, że przebywasz ze mną.
|
|
|
Co warte jest jedno odkrycie, w krainie wiecznych poszukiwań? Co znaczy jedna odpowiedź, podczas gdy ciągle pytasz? Czymże jest jeden pocałunek, wobec setki samotnych nocy? Co warty jest jeden ratunek, skoro wciąż brak pomocy? Co znaczy chwilowy uśmiech, skoro nie możesz przestać płakać? Co warty jest jeden, spokojny oddech, wobec wielkości świata? Czymże jest jeden powrót, skoro zwykłeś ciągle odchodzić? Co warta jest minuta pokoju, wobec długich lat niezgody? Zapytasz -kim Ty do chuja jesteś? Za kogo się kurwa uważasz? Ja stawiam tylko pytania. Jeżeli chcesz -odpowiadaj. /szymon.
|
|
|
|
Choćby nie wiem jak bardzo się kogoś kochało nagle przychodzi taki dzień, w którym to po prostu mija, choć może nie w stu procentach, ale w końcu przestajemy myśleć o tej osobie 24 godziny na dobę. Nawet jeśli na początku wciąż przewija się ona przez nasze myśli, to przecież nic złego - mamy wspomnienia, które nie muszą być jednoznaczne z uczuciami. Tak - kochałam Cię, kochałam Cię i nadal kocham ale nie. chciałabym to już usunąć i napisać, że mi minęło, ten ostatni raz tego nie zrobię. Kocham Cię cały czas, ale teraz dam sobie bez Ciebie radę - nie chcę być powodem Waszych kłótni - masz prawo ułożyć sobie życie, ale ja też - więc koniec z tą naszą pseudo-przyjaźnią: to był masochizm. Teraz będę robić wszystko dla siebie, nie będę już o Tobie myśleć i nikt nie dowie się, że nadal znaczysz dla mnie cokolwiek.
|
|
|
|