![Chce mi się płakać tak po prostu. Tak zwyczajnie tak kobieco.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Chce mi się płakać, tak po prostu. Tak zwyczajnie, tak kobieco.
|
|
![Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi przebaczając im każdy błąd spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem. Oni później i tak dokopią Ci tak mocno że stracisz wiarę w innych.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem. Oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych.
|
|
![1.Co widzisz gdy patrzysz w zapadniętą i zakrwawioną twarz? Gdy oczy krzyczą 'ratunku' a serce już ledwo co bije? Może znajdziesz tą odwagę na kilka prostych słów które mogę zmienić tak wiele może po prostu przyjdziesz... I przestaniesz mówić wystarczy że będziesz i podzielisz ze mną każda minutkę jaką tylko możesz. Wszystko co zrobisz wpłynie na to co będzie dalej i czy razem zwyciężymy wszystkie przeciwności losu. I kiedyś powiem Ci jak dziękuję i kocham ale to kiedyś. Teraz w cale nie mam odwagi ani siły na to aby wytłumaczyć ci tak wiele spraw. I zaczniemy sprawiać wrażenie kompletnie zapatrzonych w sobie a tak naprawdę będziemy szukać rozwiązania żeby tylko uciec.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
1.Co widzisz gdy patrzysz w zapadniętą i zakrwawioną twarz? Gdy oczy krzyczą 'ratunku', a serce już ledwo co bije? Może znajdziesz tą odwagę, na kilka prostych słów, które mogę zmienić tak wiele, może po prostu przyjdziesz... I przestaniesz mówić, wystarczy że będziesz i podzielisz ze mną każda minutkę, jaką tylko możesz. Wszystko co zrobisz wpłynie na to co będzie dalej i czy razem zwyciężymy wszystkie przeciwności losu. I kiedyś powiem Ci, jak dziękuję i kocham, ale to kiedyś. Teraz w cale nie mam odwagi, ani siły na to, aby wytłumaczyć ci tak wiele spraw. I zaczniemy sprawiać wrażenie kompletnie zapatrzonych w sobie, a tak naprawdę będziemy szukać rozwiązania, żeby tylko uciec.
|
|
![2.Wolałbyś abym bardzo cierpiała wijąc się po kątach z bólu czy żebym umarła? Może chwyciłbyś moją poranioną dłoń przejechał po niej swoją i nigdy nie puścił. Być może mówiłbyś iż jeżeli ja odejdę z tego świata to Ty zrobisz dokładnie to samo... Głuche niepotrzebne słowa będące obietnicami. Przecież wiem dobrze zdaję sobie sprawę z tego że byłbyś tu i nawet po pewnym czasie uśmiechałbyś się i istniał zapominając o mnie. Nie musisz już kłamać ani udawać. Nie oszukuj ani siebie ani mnie. Oboje mamy w głowie tą scenę. Złą czy dobrą nieważne. Lekki płacz parę łez. Kilka dni tęsknoty przeplatanych z kilkoma tygodniami. Kolejny miesiąc dobra zabawa. Nowe życie idealni ludzie. Nie tacy jak ja. Miłość chęć tamtej co mnie zastąpiła. Tak właśnie tak.To było ostatnią nadzieją.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
2.Wolałbyś, abym bardzo cierpiała wijąc się po kątach z bólu czy żebym umarła? Może chwyciłbyś moją poranioną dłoń, przejechał po niej swoją i nigdy nie puścił. Być może mówiłbyś, iż jeżeli ja odejdę z tego świata to Ty zrobisz dokładnie to samo... Głuche, niepotrzebne słowa będące obietnicami. Przecież wiem, dobrze zdaję sobie sprawę z tego, że byłbyś tu i nawet po pewnym czasie uśmiechałbyś się i istniał zapominając o mnie. Nie musisz już kłamać ani udawać. Nie oszukuj ani siebie, ani mnie. Oboje mamy w głowie tą scenę. Złą czy dobrą, nieważne. Lekki płacz, parę łez. Kilka dni tęsknoty przeplatanych z kilkoma tygodniami. Kolejny miesiąc, dobra zabawa. Nowe życie, idealni ludzie. Nie tacy jak ja. Miłość, chęć tamtej co mnie zastąpiła. Tak, właśnie tak.To było ostatnią nadzieją.
|
|
![1.Piszę to choć jestem nikim. Upadłam po drodze gdzieś w środku tłumu ludzi. Istniałam tylko przez chwilę. Wszystko zaczęło się od wiadomości o chorobie. Załamałam się i nie widząc innego wyjścia raniłam swoje ciało. Każdy jego zakątek stał się dla mnie zwykłym przedmiotem. Kawałkiem na którym mogłam się wyżywać. Była smutna muzyka łzy. Później samotność. Gdzieś po drodze jeszcze walka i nadzieja o lepsze jutro. Bałam się. Pierwsza kreska krew wydobywająca się z nadgarstka. Pamiętam że całe ciało było wtedy zimne. Trzęsłam rękoma nogami wszystkim. Padał deszcz tak. Siedziałam na parapecie i patrzyłam na krople spływające po szybie. W sercu była pustka. Zwykła i kompletna. Mijały dni. Bywały noce kiedy budziłam się i nie mogłam zasnąć bo koszmary mi na to nie pozwalały. Bezsensowne chwile załamywały mnie coraz bardziej. Nie cieszyło mnie już dorabianie kolejnych kresek więc zaczęłam łykać tabletki różnorodne. Już nie sunęłam żyletką po ręce.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
1.Piszę to choć jestem nikim. Upadłam po drodze, gdzieś w środku tłumu ludzi. Istniałam tylko przez chwilę. Wszystko zaczęło się od wiadomości o chorobie. Załamałam się i nie widząc innego wyjścia, raniłam swoje ciało. Każdy jego zakątek stał się dla mnie zwykłym przedmiotem. Kawałkiem na którym mogłam się wyżywać. Była smutna muzyka, łzy. Później samotność. Gdzieś po drodze jeszcze walka i nadzieja o lepsze jutro. Bałam się. Pierwsza kreska, krew wydobywająca się z nadgarstka. Pamiętam, że całe ciało było wtedy zimne. Trzęsłam rękoma, nogami, wszystkim. Padał deszcz, tak. Siedziałam na parapecie i patrzyłam na krople spływające po szybie. W sercu była pustka. Zwykła i kompletna. Mijały dni. Bywały noce kiedy budziłam się i nie mogłam zasnąć, bo koszmary mi na to nie pozwalały. Bezsensowne chwile załamywały mnie coraz bardziej. Nie cieszyło mnie już dorabianie kolejnych kresek, więc zaczęłam łykać tabletki różnorodne. Już nie sunęłam żyletką po ręce.
|
|
![2.Brałam nóż i wbijałam go głęboko w ciało. Bolało bardzo mocno ale nie rezygnowałam. Tak zamknęłam się w sobie. Nie chciałam nic. Ani oddychać ani być. Nie pragnęłam pomocy bo wiedziałam że nikt nie jest w stanie zmienić moich poglądów na ten zniszczony świat zadufanych w sobie ludzi i nikomu niepotrzebne życie. Zaczęłam pisać pamiętnik. Nie byłam jakaś oryginalna i nie kupiłam go tak jak większość dziewczyn mówiących jakie to życie jest dla nich złe. To był zwykły zeszyt z czarną okładką. Nie zwracałam uwagi na to czy ktoś to znajdzie czy nie. Nie martwił mnie fakt że w końcu ktoś przekona się jaka jestem co robię. Jak działam i jaki mam wpływ na samą siebie.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
2.Brałam nóż i wbijałam go głęboko w ciało. Bolało bardzo mocno, ale nie rezygnowałam. Tak zamknęłam się w sobie. Nie chciałam nic. Ani oddychać, ani być. Nie pragnęłam pomocy, bo wiedziałam, że nikt nie jest w stanie zmienić moich poglądów na ten zniszczony świat, zadufanych w sobie ludzi i nikomu niepotrzebne życie. Zaczęłam pisać pamiętnik. Nie byłam jakaś oryginalna i nie kupiłam go, tak jak większość dziewczyn mówiących jakie to życie jest dla nich złe. To był zwykły zeszyt z czarną okładką. Nie zwracałam uwagi na to czy ktoś to znajdzie czy nie. Nie martwił mnie fakt, że w końcu ktoś przekona się jaka jestem, co robię. Jak działam i jaki mam wpływ na samą siebie.
|
|
![3.Przestałam żyć realiami. Internet był dla mnie odskocznią. Tam byłam kim tylko zechciałam. Czułam się taka niechciana. Jak wyrzucona przez dziecko zabawka. Popełniałam błędy ale przyznawałam się do nich. Po pewnym czasie operacji i chemioterapii zmarł on ten ważny. To było dla mnie czymś co przybiło mnie jak gwóźdź. Teraz minął rok i 6 miesięcy. Dalej jestem na tym świecie i cierpię. Nie potrafię pomóc sobie a tym bardziej nie pomogą mi inni. Nie chcę słuchać 'BĘDZIE DOBRZE' czy 'MUSISZ BYĆ SILNA'. Przecież nic nie muszę. Przecież w ogóle nie istnieję. Kiedyś zniknę bez słowa. Tak chcę tego. Chcę odejść. Chcę usnąć i się nie obudzić. Przestać oddychać czuć słyszeć cierpieć. Przestać być...](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
3.Przestałam żyć realiami. Internet był dla mnie odskocznią. Tam byłam kim tylko zechciałam. Czułam się taka niechciana. Jak wyrzucona przez dziecko zabawka. Popełniałam błędy, ale przyznawałam się do nich. Po pewnym czasie, operacji i chemioterapii zmarł on ten ważny. To było dla mnie czymś co przybiło mnie jak gwóźdź. Teraz minął rok i 6 miesięcy. Dalej jestem na tym świecie i cierpię. Nie potrafię pomóc sobie, a tym bardziej nie pomogą mi inni. Nie chcę słuchać 'BĘDZIE DOBRZE' czy 'MUSISZ BYĆ SILNA'. Przecież nic nie muszę. Przecież w ogóle nie istnieję. Kiedyś zniknę bez słowa. Tak chcę tego. Chcę odejść. Chcę usnąć i się nie obudzić. Przestać oddychać, czuć, słyszeć, cierpieć. Przestać być...
|
|
![Umierając zabrałeś ze sobą cząstkę mnie zwaną sercem. Umarłeś raz ja umieram codziennie na nowo.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Umierając zabrałeś ze sobą cząstkę mnie - zwaną sercem. Umarłeś raz, ja umieram codziennie na nowo.
|
|
![Życie czasem pisze swój scenariusz nieważne jakie były Twoje plany bo choć skończysz jeden wers to on po chwili rozsypuje się na stos bezwartościowych liter.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Życie czasem pisze swój scenariusz, nieważne jakie były Twoje plany, bo choć skończysz jeden wers, to on po chwili rozsypuje się na stos bezwartościowych liter.
|
|
![Tuliłabym Cię w moich ramionach sprawiłabym żeby ból odszedł. Dziękuję za wszystko co zrobiłeś. Wybaczam wszystkie Twoje błędy. Nie ma nic czego bym nie zrobiła by usłyszeć znów Twój głos. Czasami chcę zadzwonić ale wiem że Ciebie tam nie będzie. Są dni kiedy jestem w rozsypce ale nie przyznam się. Czasem chcę się ukryć bo Ciebie straciłam. I tak trudno się pożegnać kiedy sprowadza się to do tych zasad. Powiedziałbyś mi że się myliłam? Pomógłbyś mi zrozumieć? Patrzysz na mnie z góry? Jesteś dumny z tego kim jestem? Gdybym miała jeszcze choć jeden dzień powiedziałabym Ci jak bardzo za Tobą tęsknię odkąd odszedłeś.To ryzykowne to wykracza poza granice żeby spróbować cofnąć czas. Przepraszam za to że Cię obwiniałam za wszystko czego nie potrafiłam zrobić i skrzywdziłam siebie krzywdząc Ciebie.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Tuliłabym Cię w moich ramionach,
sprawiłabym, żeby ból odszedł.
Dziękuję za wszystko co zrobiłeś.
Wybaczam wszystkie Twoje błędy.
Nie ma nic, czego bym nie zrobiła
by usłyszeć znów Twój głos.
Czasami chcę zadzwonić,
ale wiem, że Ciebie tam nie będzie.
Są dni kiedy jestem w rozsypce, ale nie przyznam się.
Czasem chcę się ukryć, bo Ciebie straciłam.
I tak trudno się pożegnać
kiedy sprowadza się to do tych zasad.
Powiedziałbyś mi, że się myliłam?
Pomógłbyś mi zrozumieć?
Patrzysz na mnie z góry?
Jesteś dumny z tego, kim jestem?
Gdybym miała jeszcze choć jeden dzień,
powiedziałabym Ci jak bardzo za Tobą tęsknię
odkąd odszedłeś.To ryzykowne, to wykracza poza granice
żeby spróbować cofnąć czas.
Przepraszam za to, że Cię obwiniałam
za wszystko, czego nie potrafiłam zrobić
i skrzywdziłam siebie krzywdząc Ciebie.
|
|
![Choć raz usłyszeć że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Choć raz usłyszeć, że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu.
|
|
![Zapach Twojej skóry wciąż jeszcze na mnie pozostał. Będę za Tobą tęsknić jak małe dziecko które tęskni za swoim kocykiem ale muszę się pozbierać i iść dalej. Stać się dużą dziewczyną i przestać płakać bo duże dziewczynki nie płaczą. Ścieżkę którą przemierzam będę musiała przejść samotnie. Muszę stawiać małe kroczki zanim wreszcie wydorośleję. Bajki nie zawsze mają szczęśliwe zakończenie czyż nie? I moje przeczucia się ziszczą jeśli zostanę. Jak mała przyjaciółka z boiska będę bawić się w berka i grać w karty będę Twoją przyjaciółką a Ty moją walentynką. Możesz złapać mnie za rękę jeśli chcesz bo ja też chcę trzymać Twoją. Będziemy kumplami i kochankami i będziemy dzielić ze sobą nasze sekrety ale już czas bym poszła do domu jest już późno zaczyna się ściemniać a ja potrzebuję samotności.](http://files.moblo.pl/0/7/65/av65_76506_gggggggg.jpg) |
Zapach Twojej skóry wciąż jeszcze na mnie pozostał.
Będę za Tobą tęsknić jak małe dziecko, które tęskni za swoim kocykiem,
ale muszę się pozbierać i iść dalej.
Stać się dużą dziewczyną i przestać płakać
bo duże dziewczynki nie płaczą.
Ścieżkę, którą przemierzam
będę musiała przejść samotnie.
Muszę stawiać małe kroczki zanim wreszcie wydorośleję.
Bajki nie zawsze mają szczęśliwe zakończenie, czyż nie?
I moje przeczucia się ziszczą jeśli zostanę.
Jak mała przyjaciółka z boiska
będę bawić się w berka i grać w karty,
będę Twoją przyjaciółką a Ty moją walentynką.
Możesz złapać mnie za rękę jeśli chcesz, bo ja też chcę trzymać Twoją.
Będziemy kumplami i kochankami i będziemy dzielić ze sobą nasze sekrety,
ale już czas bym poszła do domu jest już późno,
zaczyna się ściemniać,
a ja potrzebuję samotności.
|
|
|
|