 |
Heard everybody is getting a little tipsy
|
|
 |
it seems like nothing is out of reach for me
|
|
 |
15:15 - spojrzała na zegarek z uśmiechem i myślą, że to może on. Po chwili się otrząsnęła. Wytarła rękawem łzę która leciała jej po policzku. Cały czas zapomina, że jego przecież nie ma.
|
|
 |
Masz na mnie wyjebane? Już nic dla Ciebie nie znaczę? Zapominasz o mnie? Nie chcesz mnie znać? Chcesz mnie wymazać z pamięci? No i vice versa, kurwa.
|
|
 |
Skoro wszystko się zmienia, dlaczego ja nie?
|
|
 |
Chciałabym szczerze powiedzieć, że jestem tak cholernie szczęśliwa. Malować paznokcie na wszystkie kolory tęczy, słuchać samych radosnych piosenek, nie przejmować się pałą z fizyki i w końcu zapomnieć o Tobie.
|
|
 |
Dziś była rocznica śmierci jego matki. Poszłam z nim na jej grób. Usiedliśmy na ławce i siedzieliśmy na niej przez godzinę bez słowa. -Wiesz, bez niej wszystko jest takie inne - zaczął - ojciec zaczął pić, nie może się pozbierać.Od tamtej pory muszę wychowywać się samo. Mi też teraz nie jest łatwo, brakuje mi jej. Jak cholera... - wtedy go mocno przytuliłam i poczułam jak z jego oczu lecą łzy, kapiąc na mój dekolt. Uświadomiłam sobie, że moje problemy takie jak to, że rodzice nie pozwolą mi wyjść na imprezę czy to, że chwilowo jestem pokłócona z najlepszą przyjaciółką to nic w porównaniu do jego problemów. Bo ja, jak nie pójdę na tą imprezę, to pójdę na następną a z kumpelą się pogodzę. A on, matki nie odzyska nigdy.
|
|
 |
Brakuje mi go, nie mogę wytrzymać tego, że teraz to ona go słucha, mówi mu jak bardzo go kocha... Tak, wydaję mi się, że robię się zazdrosna o kogoś kto już nie jest mój.
|
|
 |
Bała się burzy. Od zawsze. Podczas niej chowała się pod kołdrę, brała telefon i dzwoniła do niego. Pomagało. Wymyślał różne tematy, byle tylko ona się śmiała i zapomniała o tym co dzieje się na zewnątrz. I obiecywał wtedy, że gdy cokolwiek będzie się dziać, ma do niego dzwonić, bo nigdy nie zostawi jej samej. - Miałeś mnie nigdy nie zostawiać... - powtarzała sobie, chowając głowę pod kołdrę i wkładając słuchawki do uszów aby nie słyszeć odgłosów piorunów.
|
|
 |
Siedziała z laptopem na kolanach i piła gorącą herbatę. Nagle zabrzęczał jej telefon. Sięgnęła po niego. Na wyświetlaczu 'Frajer -.-'. Herbatę niechcący wylała na klawiaturę, ale nie przejęła się tym, zaczęła odczytywać wiadomość: 'przepraszam, na nic innego mnie nie stać'. Do jej oczu napłynęła łzy. Po chwili wybuchnęła głośnym płaczem, krzycząc 'pojebało cię?! przez ciebie zepsułam klawiaturę.. i na nowo własne serce.'
|
|
|
|