 |
|
pozory mylą, a ludzie zawodzą..
|
|
 |
|
To wcale nie jest tak, że tylko pierwsze dni czy tygodnie po rozstaniu są najgorsze. Może i ból oraz żal jest wtedy największy, ale najtrudniejsze jest całe dalsze życie. To kolejne miesiące, które dłużą się w nieskończoność są takie trudne. To przerażająca tęsknota tak wykańcza, to poczucie, że mijają kolejne dni, a Ty nadal nie wiesz co zrobiłaś złego, że Cię zostawił, nie dają spokoju. Męczysz się ze świadomością, że Twoja miłość nadal jest niechciana, że byłaś niezbyt dobra aby Cię pokochać. Wstajesz każdego ranka i zastanawiasz się jak to jest, że minęło już tak wiele miesięcy, a Ty nadal kochasz tak mocno jak pierwszego dnia i nie potrafisz zapomnieć. Tak bardzo trudne jest życie kiedy wiesz, że ciągle mija czas, a Ty stoisz w miejscu i czekasz aż wydarzy się jakiś cud. Trwanie w pustce jest o wiele gorsze niż to co czujesz po rozstaniu. To tak jakbyś już dawno umarła, ale równocześnie nadal jakoś żyła. / napisana
|
|
 |
|
Znów pada deszcz, znów jest jak tamtego feralnego dnia. Pamiętasz jak to było? jak szeptałeś mi do ucha, że mnie Kochasz że jestem najważniejsza, pamiętasz plany zamieszkania razem. Chciałabym żebyś o tym pamiętał, żebyś nie wyrzekał się słów, żebyś żył ze świadomością że Ja chciałam to wszystko spełnić chciałam być dla Ciebie wszystkim. Poświęciłam Ci się cała, darowałam Ci każdy gorszy krok, wybaczałam wszystko. Wracałam choć serce tego nie chciało, słuchałam rozumu. Chciałam stworzyć z Tobą coś trwałego, mocnego nie do zniszczenia. Chciałam być Twoją żoną, urodzić Ci dziecko- byłam tego pewna, byłam świadoma. Lecz w pewnym momencie zmieniłeś się, chciałeś czegoś innego a wszystkie obietnice stały się tak po prostu nieważne. Stałam się dla Ciebie tylko przyzwyczajeniem, choć wiem że nadal tęsknisz- nawet czasem zdarzy ci się uronić kilka łez ale to już nieważne, żyjmy osobno tak będzie lepiej. Nie rańmy się już więcej, nie obiecujmy już nic sobie. Bo to koniec, my już nie istniejemy.
|
|
 |
|
Pomyśl jak mocno musiałam kochać, skoro teraz tak nienawidzę./esperer
|
|
 |
|
Ona, on kiedyś jej poezje wciąż recytował.
Zapatrzeni w siebie jak w obraz od Salvadora.
Dali by się za siebie zabić, znali znaczenie słowa "Kocham"....
I znowu budzę się z nią, lecz nie z tą
nie łudzę się że to będzie to.
|
|
 |
|
Dziś nie wiem, co będzie jutro.
Miłość, trzeba wierzyć zawsze, że wygra
tylko wtedy dostaniesz skrzydła i polecisz jak Ikar.
Nie w ślad Magika, wierzyć trzeba zawsze do końca.
|
|
 |
|
Pierdol ją, zobacz jak daleko zaszedłeś.
Nie daj ranić się sentymentom, życie jest piękne!
Wczoraj w niebie, dzisiaj w piekle
coraz częściej spać się nie chce po dobrym seksie.
|
|
 |
|
Słyszę ją , mówi do mnie,
czuję na sobie dłonie, brzydzę się swoich wspomnień.
Przerywa ciszę, dzwony w głowie toczę znów wojnę,
myślę że to jest chore, ile bym dał, żeby zapomnieć ją...
|
|
 |
|
Nienawidzę się za moją wrażliwość. Tyle razy już ją chciałem ominąć. / Deobson
|
|
 |
|
błagam wróć, albo lepiej nie wracaj byś nie musiała już przeze mnie płakać i chyba taka droga będzie właściwa, byś porzuciła żal i w końcu była szczęśliwa. / Skor
|
|
 |
|
zegar tyka, znów potykam się o swoje błędy, a mówiłaś mi, że droga nie tędy, pamiętam Twoje szepty. dziś nie ma ich i nie ma Ciebie a ja siedzę tutaj sam i sam już kurwa nie wiem. / Skor
|
|
|
|